Unia Europejska wymaga by od września 2014 roku mięsne wyroby wędzone miały mniej substancji smolistych. Już teraz wiadomo, że duża część polskich wędzarni nie spełni tego warunku. Chodzi tu o wędzarnie produkujące wędzonki tradycyjnymi metodami, czyli opalane drewnem. Nowe przepisy spowodują, że wędzenie przy użyciu drewna stanie się praktycznie niemożliwe.
- W samej branży mięsnej zagrożonych jest co najmniej 100–150 firm ze wszystkich ok. 2 tys. działających na rynku – szacuje Witold Choiński, prezes zarządu Związku Polskie Mięso.
- Pozostanie nam się przebranżowić lub w ogóle zamknąć zakład, a zatrudniamy 70 osób. Podobne rozwiązanie rozważa siedem innych zakładów z naszej miejscowości, które łącznie dają pracę 200 osobom – wyjaśnia Władysław Wolarek z firmy Wyrób Tradycyjnych Wędlin Wolarek, który rocznie wytwarza ok. 600 ton produktów.
Restrykcyjne przepisy uderzą w producentów z różnych branż. Jednak to małe i średnie zakłady wędliniarskie używające tradycyjnych metod wędzenia najbardziej odczują skutki tego rozporządzenia./BK/
Na podstawie: dziennik.pl
31 grudnia 2013 o 13:40
Mała strata. I tak większość tych wędlin co się kupuje jest niejadalna. Trafić na coś co będzie miało 100% mięsa w mięsie to jest rzadkość.
31 grudnia 2013 o 17:12
ciekawe, czy gdyby twoi rodzice posiadali/pracowali/cokolwiek związane z taką wędzarnią, to czy byś tak samo mówił. Być może jest to ci obojętne – wszak macy wędzić nie trzeba… Zyskają jedynie koncerny, szczególnie niemieckie i amerykańskie.
14 słów na `14 rok! Pozdrawiam!
3 stycznia 2014 o 20:41
wejscie do UE bylo najwiekszym bledem w historii Polski ,jest zle i bedzie jeszcze gorzej , nie pracuje w swoim kraju , chcialbym ale nie moge , a slyszac kolejene restrykcje systemowe , rece mi opadaja . Żryjcie gówno ustawodawcy unijni!!!
5 stycznia 2014 o 13:22
Skandal! Polska słynie na cały świat z wyrobów wędliniarskich. Nigdzie na świecie nie ma takich kiełbas, oscypków. Co nam zostanie? Co za idioci nami rządzą? Nie lubią ryb wędzonych? Próbuje nam się wmówić, że „wędzenie” przez moczenie mięsa w kadziach z chemikaliami (po których ja puchnę) i produkty GMO są zdrowe, a likwiduje się wędzenie dymem (po którym nie puchnę). W dodatku ile przedsiębiorstw zbankrutuje? Co z naszym eksportem i z produktami, które są cechą charakterystyczną naszego regionu. To jest skandal!!!
9 stycznia 2014 o 17:21
I dobrze wam tak nienażarci masaże.Wolarek zaczał dodawac chemię do swoich produktow. Po przeczytaniu metki nie odważałym się włożyc szynki do ust.
14 stycznia 2014 o 23:01
Czy orientuje się ktoś gdzie można bardziej aktywnie wyrazić sprzeciw wobec tej dyrektywy?
organizowane są jakieś zbiórki podpisów, spotkania?
Prowadzę nad morzem wędzarnie ryb i jestem zainteresowana tym aby powstrzymać tą dyrektywe, która nie tylko niszczy tradycyjne przepisy na wędzone produkty ale też pozbawi wielu ludzi pracy i możliwości utrzymania się.
20 stycznia 2014 o 21:25
Zawsze można zrobić własną wędzarnię i mieć w nosie dyrektywy unijne…
http://worekpomyslow.pl/porady/dom-i-ogrod/ogrody/jak-zrobic-prosta-wedzarnie-394