Grzegorz Braun ogłosił swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich A.D. 2025. Wcześniej pod Sejmem zorganizował protest przeciwko obecności satanistycznego kultu w postaci świętowania Chanuki przez władze III RP. W trakcie przemówienia europoseł powiedział między innymi:
Wybór jest dla nas, nie żydów, wedle tej fałszywej doktryny: służyć. Ale wiedzą Państwo, słowo sługa, może w polszczyźnie – zwłaszcza w staropolszczyźnie – mieć pewien majestat: dobra służba to coś pięknego. Otóż, ta perspektywa jest przed nami nie żydami zamknięta, ponieważ my mamy służyć jak zwierzęta, jak bydło. I to nie jest wbrew pozorom specjalne odkrycie rabina Schnersona i jego wspólników – to jest ortodoksja Talmudu, to jest nauka szerzona przez dwa tysiące lat od kiedy odrzucony został Żłóbek i Krzyż Chrystusowy.
Nie można pogodzić naszego wzorca cywilizacyjnego – nie tylko w wymiarze religijnym, ale także w wymiarze politycznym, świeckim, ot na przykład taki luksus, którym się właśnie wedle naszego wzorca prawno-ustrojowego wszyscy mogą cieszyć, a to jest równość wobec prawa – nie można tego uzgodnić z doktryną o nadludziach i podludziach. My nie występujemy tutaj, szanowni państwo, wyłącznie w duchu religijnego uniesienia, choć nie byłoby w tym niczego złego. My upominamy się tutaj dzisiaj, przed gmachem Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, który stał się siedliskiem propagatorów, wyznawców fałszywej doktryny, o standard prawno-ustrojowy, który jest nie do pogodzenia z tą teorią, której praktykę oglądamy w Gazie.
To jest pytanie do państwa, do tu zebranych i do naszych rodaków: czy chcecie dla swoich dzieci przyszłości, która jest dziś udziałem dzieci w Gazie? Czy chcecie dla polskich dzieci takiego losu – losu niewolników, podludzi wydanych na łaskę i niełaskę żydowskich Übermenschów? I warto, żeby zadał sobie takie pytanie każdy poczciwy Polak, który jeszcze chce być Polakiem, a nie eurokołchoźnikiem, który jeszcze chce wolności, a nie niewoli.
Czas najwyższy, żeby Polacy otrzeźwieli i zrozumieli, że nie da się koegzystować w duchu frazesu tolerancji ze zbójcami, z rozbójnikami, którzy przyszli po wszystko, przyszli po duszę i ciało, przyszli po majętność, ale żeby po nią sięgnąć, muszą najpierw dokonać pełnej demolki, pełnej dekonstrukcji polskiego ducha, polskiej świadomości, także polityczno-historycznej.
Na podstawie: nacjonalista.pl/ banbye.com
18 stycznia 2025 o 22:04
Bardzo dobrze działa pan Braun.Polska to świecki kraj i w obiektach publicznych nie powinno być symboli religijnych.Tylko powinny być symbole narodowe.
Polska musi stać po stronie narodów uciśnionych .
Wolna Palestyna,niech żyje!
19 stycznia 2025 o 16:57
„Polska to świecki kraj i w obiektach publicznych nie powinno być symboli religijnych”
Z oporem mogę się zgodzić, bo stawianie krzyża w tak paskudnym miejscu jak parlament demoliberalnego reżimu jest co najmniej jego profanacją. Symbolicznie należałoby buldożerem zburzyć sejm i zbudować nowy obiekt władzy państwowej, gdy Polska stanie się praworządnym (to znaczy antyliberalnym i antyświeckim) państwem, to znaczy prawem stanie się prawo Boskie, a prawo świeckie zostanie wyrzucone razem z jego źródłami (znaczy demonami) do piekła.