Nacjonaliści wsparli protest pod Sejmem przeciwko lobby dewiantów

Do Sejmu trafił społeczny projekt poprawek do obowiązujących ustaw, które ograniczyłyby publiczną promocję i propagandę seksualnych zboczeńców i zwyrodnialców. Propozycje rzecz jasna przepadły – ale oczywistym było, że w zdominowanym przez koalicję analną parlamencie tak się stanie. Nie to było w inicjatywie społecznej jednak najważniejsze. Prawda i słuszność wymagają bowiem nieustannego wynoszenia jej na sztandary. Nie debatowania o niej wyłącznie u „cioci na imieninach”, czy przy kuchennym stole „emigracji wewnętrznej”. Wręcz przeciwnie: im trudniej jest uzyskać szybkie zwycięstwo, tym mocniej i głośniej musimy dawać świadectwo temu, co prawdziwe. Inaczej, faktycznie, jak prorokują ludzie słabsi duchem, za chwilę znajdziemy się w getcie, z którego jedynym wyjściem będzie ostateczna podróż na cmentarz. Tak zwana klasa polityczna – wszelkiej maści, tej „prawackiej” i „lewackiej” – stoi dokładnie po tej samej stronie, tyle że to nie jest nasza strona. Do zmiany myślenia ich nie skłonimy, możemy jednak zbudować na tyle silny narodowy opór, publicznie piętnować ich hipokryzję (szczególnie środowisk „prawicowych”, często wycierających sobie twarze tradycjonalistycznymi hasłami), by korzystne zmiany na nich wymusić – pod groźbą tego, czego najbardziej się boją: odpędzenia od koryta publicznych korzyści, z których dzisiaj czerpią do woli, markując polityczne spory i konflikty.

Inicjatorem najnowszych propozycji ustawowych była Fundacja Życie i Rodzina pani Kai Godek. Jej postawa – we wszystkich działaniach jakie prowadzi – nie tylko budzi szacunek, ale nakazuje ludziom uczciwym udzielanie jej pełnego poparcia. Wielokrotnie wskazywaliśmy na podstawowy i zabójczy wręcz kierunek postępowania, jaki przyjęły niektóre środowiska proliferskie czy antyLGBT – ich taktyka „im bardziej nas poniżają, tym lepiej” jest nie tylko głupia, ale i szkodliwa. Jak można bowiem prowadzić walkę z bezwzględnym przeciwnikiem, okazując jednocześnie własną słabość i brak gotowości do starcia z wrogiem? Kaja Godek od takiego myślenia pozostaje daleko. Podobnie jak nacjonaliści, w sprawach najważniejszych nie stosuje półśrodków i odrzuca wątpliwą etycznie i moralnie postawę wiecznie bitego i płaczącego dziecka. Wie, że racja jest przy niej i prze do przodu jak czołg. Dla nas wybór jest oczywisty: w tej walce jesteśmy z Tobą, Kaju!

Poniżej zdjęcia z całodniowej pikiety pod parlamentem w czasie prezentowania społecznego projektu zmian w ustawach.

Pismo Święte i Tradycja przeciwko zboczeniom

Kampanie polskich nacjonalistów przeciwko zboczeniom

[email protected]

Wstąp do NOP – wypełnij formularz rekrutacyjny (kliknij!)

Wesprzyj finansowo działania nacjonalistyczne (kliknij!)