Grzegorz Braun: NIE dla NWO i satanistycznej duchowości

Czasy są takie, że należy szukać potencjalnych sojuszników nacjonalizmu, zwłaszcza wśród środowisk, które w zasadniczych punktach podzielają nasze pragnienie Wielkiej Polski, suwerennej i niepodległej, wolnej od nadzoru obcych stolic. Grzegorz Braun, znienawidzony przez szabesgojów z koalicji chanukowej słusznie zauważył w jednej ze swoich publicznych wypowiedzi:

Nie chcę, żeby moje dzieci i ich dzieci żyć musiały w świecie, w którym decyduje chora umysłowość i duchowość – satanistyczna duchowość, nawiasem mówiąc – takich dyktatorów mód intelektualnych i politycznych jak Klaus Schwab czy Bill Gates, czy Harari… A to są ludzie, których mają za autorytety rządzący dzisiaj Polską! I premier, i prezydent jeżdżą do tego Davos czy na jakieś inne spotkania, i po prostu odbierają dyrektywy… Jedne dyrektywy odbierają w Brukseli – tu rozgłośnie często rozdzierają szaty, ale implementują, wdrażają, robią czego się od nich oczekuje – inne dyrektywy odbierają w Waszyngtonie. A my chcemy, żeby Polacy odbierali dyrektywy w Warszawie, żeby Polską rządziło się z Warszawy, a nie z jakiejś obcej planety!

Warto wspomnieć, że pomimo wielu różnic w poglądach Grzegorz Braun w przeszłości brał udział w akcjach organizowanych/współorganizowanych przez Narodowe Odrodzenie Polski, a także solidaryzował się z działaczami organizacji prześladowanymi przez System po akcji przeciwko majorowi Baumanowi. Z kolei nacjonaliści z NOP pikietowali swego czasu w ramach solidarności przed budynkiem aresztu, do którego trafił Grzegorz Braun za „obrazę sądu”.

Na podstawie: nacjonalista.pl/YouTube

Zdjęcie: Wikimedia Commons