Ci wszyscy idioci, którzy marzyli o „unarodowieniu” Unii Europejskiej lub powrocie do jakichś wyimaginowanych „korzeni” zostają jak zwykle z ręką w nocniku. To my mieliśmy od początku rację, a naiwniacy wypełniali rolę pożytecznych idiotów. Unia Europejska od początku została zaprojektowana jako narzędzie do walki z nacjonalizmem i państwami narodowymi. Od początku jej ideą konstytuującą jest „antyfaszyzm”, a więc likwidacja wszystkiego, co może stanąć na drodze do Nowego Wspaniałego Świata.
Komisja Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego (AFEC) przyjęła w głosowaniu 25 października 2023 roku sprawozdanie zalecające zmianę unijnych traktatów. Za przyjęciem raportu głosowało 20 członków AFEC, sześciu było przeciw. Treść dokumentu została uzgodniona przez przedstawicieli pięciu frakcji – Europejskiej Partii Ludowej (EPL), socjaldemokratów (S&D), liberałów (Renew), Zielonych i Lewicę. Zawiera on propozycję 267 zmian w obu Traktatach – o Unii Europejskiej oraz o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej – i liczy 110 stron.
Główne proponowane zmiany to eliminacja zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE – w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności (art.3 TFUE) oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych (art.4), które obejmowałyby osiem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, leśnictwo, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację. Utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych oznaczałoby wzmocnienie roli Unii w kwestiach polityki klimatycznej. Z kolei współdzielenie kompetencji w dziedzinach, które obecnie są wyłączną prerogatywą państw członkowskich, mogłoby oznaczać przyjmowanie w tych sferach regulacji obowiązujących wszystkie kraje, nawet gdyby nie wszystkie się na to zgodziły. Przeciwnicy tych zmian wskazują na potencjalną możliwość pośredniego wpływania na programy nauczania w szkołach, czy – w ramach ochrony zdrowia – ograniczenie ochrony życia dzieci nienarodzonych.
Raport przewiduje też uproszczenie procedury zawieszania w prawach członka tych państw, które naruszą „wartości unijne”, takie jak „praworządność”, „demokracja”, „wolność”, „prawa człowieka”, czy „równość”.
Ma być jak w Związku Sowieckim – wszystko na wzór centrali w Moskwie. Do tego trzeba także ograniczać wolność słowa pod pretekstem zwalczania „mowy nienawiści”. Niektórzy oszuści o wyglądzie knura już zrobili z tego sposób na życie. Od 25 sierpnia 2023 roku obowiązują przepisy cenzorskie nazwane Aktem o Usługach Cyfrowych (DSA). Największym mediom społecznościowym i przeglądarkom grożą kary do 6 proc. globalnych rocznych przychodów, jeśli nie dostosują się do tych regulacji. Od lutego 2024 cenzorskie przepisy zostaną rozszerzone na inne podmioty publikujące treści w sieci. Cenzura będzie więc systemowa i powszechna, a jej powodem oficjalnie jest zwalczanie „dezinformacji” i „treści nienawistnych”. W grudniu 2021 roku Komisja Europejska wystosowała do Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej komunikat o nazwie: „Bardziej inkluzywna i bezpieczna Europa: rozszerzenie wykazu przestępstw UE o nawoływanie do nienawiści i przestępstwa z nienawiści”. Chodzi o to, aby te myślozbrodnie traktowane były jak poważna przestępczość np. terroryzm, handel ludźmi czy pranie brudnych pieniędzy. W niektórych krajach zaawansowanej „demokracji” za „mowę nienawiści” uznaje się sprzeciw wobec aborcji, nieużywanie odpowiednich zaimków w stosunku do osób zaburzonych psychicznie lub kwestionowanie niektórych opowieści z okresu II wojny światowej.
Na podstawie: nacjonalista.pl/PAP
28 października 2023 o 20:28
Jak oka w głowie chronić trzeba Nacjonalista.pl.Bo to być ostatnie miejsce w Polsce.Gdzie można mówić o swoich poglądach.Jestem za życiem.Przeciw lgbt ,nie było 6 mln.Oby szlak wziął te UE.
28 października 2023 o 22:14
Najlepsze jest to, że to są obszary, gdzie Polska daje sobie najlepiej radę i nie potrzebuje zmian.
29 października 2023 o 08:31
Lemingom to nie przeszkadza, bo ci myślą, że dobra łunia im coś daje, jak to ma miejsce w przypadku KPO będącego zwykłym kredytem, który stał się punktem zapalnym kolejnej knesejmowej przepychanki.
Kolektywna wiara Polaków w dobroć eurokołchozu, który coś ‚daje’ podkopała moją nadzieję w występowanie zdolności kognitywnych w tym narodzie.
29 października 2023 o 14:17
Typowy demoliberalny zamordyzm. Jak Unia nie ma nic więcej do zaoferowania, to idzie w cenzurę, nacjonalizację rolnictwa i jego sprzedaż korporacjom i likwidowanie górnictwa i hutnictwa po to tylko, by zrobić dobrze kontrolującym Komisję Europejską Amerykanom i robić z państw europejskich neokolonię USA na wzór latynoamerykański. Jak tam zabawy w podporządkowywanie Ameryki Płd interesom SZAmPu się skończyło, sami wiemy. Francuzi, my Polacy, Niemcy i Włosi i reszta będą mieć wyjebane i pójdą już w nacjonalizm, bo nikt na arenie międzynarodowej nie będzie obsługiwał prawnie, finansowo i politycznie takiego schwabowsko – adenauerowsko – rockefellerowskiego molocha, jakim jest konglomerat władzy ONZ/UE/WHO/NATO/WEF.
A po takim zamordyźmie, po ew. dojściu nacjonalistów do władzy, jest liberalny ból dupy. Oraz płacz i zgrzytanie zębów.
29 października 2023 o 20:02
Jak już pisałam w Nacjonalistach jedyna nadzieja. Eurokołchoz usilnie pracuje na to aby się rozleciał. Życzę aby tak się stało.. Teraz wystarczy aby jakieś państwo opuściło ten lewacki burdel a wszystko posypie się lawinowo.