Wybory na Słowacji są ciekawe, bo pokazują że:
1) podział polityczny przebiega pomiędzy prozachodnimi, progejowskimi, inteligencko-establishmentowymi, pronatowskimi, liberalnymi ekonomicznie i politycznie konserwatystami i prawicowcami (Progresywna Słowacja, KDH, OL’aNO) a ludowym populizmem mieszającym obronę „rodzimego stylu życia” i niechęć do zachodnich nowinek kulturowych z ekonomicznym paternalizmem-protekcjonizmem.
Podobnie jak na Słowacji, wygląda to w innych krajach regionu. Tylko w McPortoryko tożsamościowy populizm suplementują neopiłsudczycy z PiS i libertariańsko-chadecka, pajdokratyczno-tiktokowa Cuckfederacja Bosaka i Wiplera.
2) eskalacja retoryki populistycznej ma sens, wbrew temu co prawią nam od lat bosuckiści-wipleryści, bo SMER osiągnął sukces zwalczając kowidianizm (maseczki, lockdowny, pomysły obowiązkowych szczepień) i ukrainofetyszyzm. Jego strategia polityczna była też odwrotnością „bosakizmu-wipleryzmu”, który jest strategią „aspiracyjną” – staraniami by ubierać się, zachowywać a nawet należeć do rozmaitych snobistycznych gremiów kojarzonych jako symbole „wyższej klasy średniej”.
Innymi słowy, nie jest wcale tak że „Antysystem nie ma sensu” a najlepszym na co możemy liczyć jest (((PiS))) lub Cuckfederacja (jak wmawiają nam konserwatyści). Te dwie partie raczej blokują w Polsce (w przypadku PiS nader dosłownie – np. zamykając strony internetowe niepokornym gazetom lub wsadzając do więzienia ludzi) rozwój rzeczywistego Antysystemu.
*
Pan profesor Andrzej Krakowski żalił się w przemówieniu na SGGW, że w Polsce nie jest jak w USA, że Polska nie jest demokracją jak USA, że w USA jest tak pięknie i wolnościowo a w Polsce nie, że Hollywood mogłoby być dzielnicą Warszawy (gdyby ksenofobiczni i nacjonalistyczni Polacy nie wygnali światłych Żydów, takich jak on sam). Prawica i konserwatyści obrazili się wobec tego na pana profesora, że tak ostro skrytykował ich ukochane PiS i obraził dumę narodową McPortorykan, że nie są wcale prawdziwymi Amerykanami tak jak by chcieli.
Nikomu chyba, niestety, nie przyszło do głowy, że samo mierzenie swojej wartości jako kraju i narodu porównywaniem się z USA, tym jak bardzo spełnia się cywilizacyjne i ideologiczne standardy wyznaczane przez USA, niedopowiedziana wręcz chęć bycia „częścią” USA („Hollywood nad Wisłą”), nie wspominając już o niedostrzeżeniu, że Hollywood to jeden z najbardziej szkodliwych i trujących towarów eksportowych USA, powinno być obraźliwe dla każdego szanującego się narodu. Niestety, nie dla Polaków.
Dlatego właśnie nie widzę sensu angażowania się w debatę publiczną i procesy polityczne w tym kraju, gdzie stronnictwa światopoglądowo-polityczne potrafią zarzucać sobie jedynie, że nie są dostatecznie zwesternizowane i nie dość entuzjastycznie projankeskie i prozachodnie.
Chyba tylko kampanii przedwyborczej zawdzięczamy, że PO obecnie nie atakuje PiS jako „partii rosyjskiej” za nagły antyukraiński zwrot tego ostatniego (zapewne zwrot doraźnie symulowany, by zablokować wzrost Konfederacji i rozbroić antyuikraińskie sentymenty kanalizowane czy to przez Brauna, czy Kamratów, czy Sykulskiego). Po wyborach – niezależnie od ich wyniku – wszystko zapewne wróci na stare koleiny. Na to tylko ten naród zasługuje.
Ronald Lasecki
Robert Fico, lider SMER; zdjęcie: Wikimedia Commons
4 października 2023 o 19:51
„Nikomu chyba, niestety, nie przyszło do głowy, że samo mierzenie swojej wartości jako kraju i narodu porównywaniem się z USA, tym jak bardzo spełnia się cywilizacyjne i ideologiczne standardy wyznaczane przez USA, niedopowiedziana wręcz chęć bycia „częścią” USA („Hollywood nad Wisłą”), nie wspominając już o niedostrzeżeniu, że Hollywood to jeden z najbardziej szkodliwych i trujących towarów eksportowych USA, powinno być obraźliwe dla każdego szanującego się narodu. Niestety, nie dla Polaków.”
Powinno być to konstytucyjnie zabronione jako jedna z form prostytucji politycznej.
4 października 2023 o 20:56
Szkoda,że Polsce Nacjonalizm jest tak słaby. Piszę ,to z żalem. Dla większości osób Nacjonaliści.To czczą Hitlera i biją murzynów. Tak się Nacjonalistów przedstawia w mediach. Nacjonalista.pl czyta garstka ludzi. To bardzo smutne.
5 października 2023 o 12:39
Muszę to podkreślić, ale w tej chwili wszystkie siły nacjonalizmu powinne zostać przerzucone – wzorem francuskim – na zdobywanie samorządów i uświadomienie polityczne Narodu. Bez tego NOP nie pojawi się w Sejmie i Senacie.
Drugi problem to zbyt dobre działanie agentur i demoliberalnych partii, czy to PiS, czy PO i reszty, orientujących się w sytuacji i dających sobie polskie składki jako „fundusze unijne” na rozwój kraju. I wiadomo, tu wchodzi standardowa śpiewka „jeszcze więcej pieniędzy z UE.” Tak, jakby te pieniądze nie istniały za czasów Polski bez członkostwa w niej, jakbyśmy nie umieli się zorganizować bez niej, jako niepodległy kraj.
Trzeci problem to centralne położenie Polski w Europie Środkowej i silne oddziaływanie wspomnianej już instytucji unijnej, NATO i lobby żydowskiego przez to. Bez pozbycia się agentur i braku dialogu oraz silnej armii nie da rady powiedzieć „dość”.
5 października 2023 o 12:40
Spokojnie – w pewnym momencie dojdzie do eskalacji i zamykania gazet na potęgę i Nacjonalista.pl będzie poczytniejszy.
5 października 2023 o 19:40
@Pewny Pan
Robisz coś, żeby zmienić ten stan, bo z kondycji nacjonalizmu w Polsce chyba każdy zdaje sobie sprawę? Klepanie lajków tego nie zmieni. Tak samo jest z mediami, muzyką, wydawnictwami itd. itp.
5 października 2023 o 20:16
Dziś więcej nacjonalistow jest poza jakimikolwiek formacjami niż w ich ramach, Polska to osobliwy przypadek w tym zakresie
6 października 2023 o 00:47
@Grupa Chopina
Nieprawda – było tak w Niemczech, które również są takim przypadkiem (bo Norymberga i bagieta na ludzi niemiłujących semityzmu) i Francji.
5 października 2023 o 20:42
Warszawiak,jestem za słaby by coś robić.Marny ze mnie Nacjonalista
7 października 2023 o 16:47
Jak nie konfederacja to lewica pozostaje tak?