Wiosna to życie. Wiosną powstało wiele wspaniałych ruchów politycznych oraz ponadczasowych idei. Wiosna to także okres intensywnej działalności nacjonalistów w wielu krajach Europy po zimowym przestoju.
Maj tradycyjnie upływa pod znakiem akcji z okazji Święta Pracy. Na początek nasi koledzy i koleżanki z Nordyckiego Ruchu Oporu (Nordiska motståndsrörelsen, Nordic Resistance Movement). Swój sprzeciw wobec rządzącej kasty na pasku globalistów połączyli z odrzuceniem obowiązującej narracji historycznej.
Działacze Nordyckiego Ruchu Oporu wzięli także „udział” w oficjalnych obchodach pierwszomajowych organizowanych przez lewicę. Swoją obecność akcentowali prowokacyjnymi hasłami na tabliczkach „Więcej UE, mniej Szwecji”, „Mohamed powinien dostać pracę przed Szwedem”, „Więcej imigracji to więcej dobrobytu”. Miały one obnażyć hipokryzję i rzeczywiste efekty działań zdrajców z establishmentu. Pikietowano także pod siedzibą związków zawodowych w Sztokholmie z banerem „Socjaldemokraci – zdrajcy narodu”.
*
W Niemczech po raz pierwszy od lat nie było centralnych manifestacji nacjonalistów. Lokalne wydarzenia zorganizowali działacze Die Heimat i Der Dritte Weg.
*
W Hiszpanii lokalne akcje z okazji Święta Pracy przeprowadzili nacjonaliści z Hacer Nacion. Jednak największym wydarzeniem było oficjalne zakończenie w Madrycie kampanii w wyborach lokalnych przez narodowych syndykalistów z La Falange i Falange Española de las JONS. Byli goście z Włoch (Roberto Fiore) i Francji, a także koncert zespołów Hobbit i Post Mortem.
*
Najwięcej wydarzeń w maju i czerwcu odbyło się jednak we Francji. Na pierwszym planie są oczywiście tradycyjne manifestacje ku czci Joanny D’Arc.
Jedną z nich zorganizowali katoliccy tradycjonaliści z ruchu Civitas, wspierani przez wielu nacjonalistów we Francji.
Największa z udziałem ponad 2000 osób była dziełem nacjonalistów-monarchistów z Action Francaise.
Niezmordowany Yvan Benedetti i jego Les Nationalistes zorganizowali, pomimo przeszkód stawianych przez władze, kongres pod nazwą Forum de l’Europe, gdzie przemawiali goście z kilku krajów Europy (Niemcy, Bułgaria, Węgry, Portugalia, Rumunia, Szwecja, Szwajcaria, Czechy, Belgia), a także można było zakupić literaturę nacjonalistyczną i gadżety.
Jednak nic nie przebiło pod względem medialnym przemarszu kilkuset narodowych rewolucjonistów pod symbolami Krzyża Celtyckiego – nasza relacja TUTAJ.
*
W Polsce już od dłuższego czasu nacjonaliści nie organizują dużych manifestacji. Niektórzy nie przestawili daty w zegarkach, część wybrała rolę ukraińskich czopków, a praktycznie wszyscy emocjonują się wojną na Ukrainie, oglądają filmy z żółtymi napisami i porzucili jakiekolwiek realne zaangażowanie. Powstają za to kolejne grupy/kanały/strony „nacjonalistyczne” na Telegramie i facebooku, co z pewnością pozwoli utrzymać Polsce pierwsze miejsce pod tym względem na świecie. Właściwie z akcji w świecie rzeczywistym można wymienić jedynie „Konstytucyjne Spotkanie z Nacjonalizmem” na reprezentacyjnej ulicy Warszawy, działalność wydawniczą – John Kenneth Weiskittel – Bankructwo Kościoła soborowego i Leon Kosznicki – D’Annunzio. Piąta pora roku, a także Pielgrzymkę Środowisk Narodowych na Jasną Górę i działalność środowiska Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Pustkę po zorganizowanym i aktywnym na ulicach ruchu nacjonalistycznym wypełnia niestety patoendecja i filmikowi guru żyjący dostatnio (niektórzy podobno kupili mieszkania i wypasione fury) z wpłat naiwnych Polaków.
18 czerwca 2023 o 14:27
Oby w Polsce ruch nacjonalistyczny ,był bardzo silny .
18 czerwca 2023 o 19:08
Odbudowa marszów sprzed pandemii mogłaby w tej kwestii pomóc. Ale trochę dłużej niż zwykle dali relację z wydarzeń majowych.
22 października 2023 o 20:11
W Was nadzieja że obronicie Polskę przed globalnym szaleństwem