Na progu pierwszej rocznicy wkroczenia Ludzkości na drogę „nowej normalności”, wybrałem się z wizytą do laryngologa. Co prawda cel wizyty osiągnąłem, ale nie bez stresów i szarpaniny. Miast zająć się pacjentem i jego dolegliwością, „personel medyczny”, kapłanki szatańskiego kultu mitycznego covida, odbyły wokół mej osoby prawdziwy taniec czarownic, usiłując zmusić mnie do założenia kagańca. Pikanterii tej sytuacji dodaje fakt, że to właśnie ta część ciała, do zakrycia której usiłowały mnie zmusić, miała być obiektem badania lekarskiego.
Przy tak na nowo zdefiniowanym pojęciu „opieki medycznej”, trudno się dziwić wzrostowi śmiertelności, wśród chronicznie chorych na poważne dolegliwości jak rak, czy problemy wieńcowe. Przy czym nikogo nie interesuje fakt, że ofiary „nowej normalności” nie umierają z powodu mitycznego covida, którego im się przypisuje, ale innych chorób.
U większości obywateli zaobserwować można pełny spokój i całkowitą bezmyślność, wyzierającą z oczu, jako jedynej widocznej spod kagańca części głowy. W związku z tym, coraz bardziej dręczy mnie pytanie, co takiego nie mogą oni pojąć, czego oczywistą wiedzę ja posiadam?
Przy czym nie chodzi mi tu tylko o te odłamy społeczeństwa, które obrazuje załączona do artykułu grafika, ale również bogobojnych Polaków.
Jako jedyny na coniedzielnej mszy w ŚWIĄTYNI CHRYSTUSOWEJ, nie noszę apokaliptycznego znaku bestii, czyli kagańca, a pomimo to zarówno wierni, jak i celebrant, żadnych prawidłowy wniosków z tego nie wyciągają. Niewątpliwie nie mają wątpliwości co do swej przynależności do KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO. Nie mają ich też zapewne „hierarchowie”, których rozporządzenia dotyczące „nowego rytuału katolickiego”, za każdym razem są anonsowane.
I to wszystko ma miejsce w Polsce, której królową mieni się być od wieków Matka Boska.
Nawet współcześni prominenci naszego Narodu bez wahania publicznie to potwierdzali, jeden przez umieszczenie Jej w swym herbie papieskim, a drugi w klapie marynarki. Jak mniemam obaj nie mieli najmniejszych wątpliwości co do swej niezachwianej „chrześcijańskiej lojalności”, co zresztą potwierdza tytuł błyskawicznego watykańskiego świętego jednego z nich.
W takiej sytuacji pewnym pocieszeniem stał się dla mnie artykuł amerykańskiego pisarza młodego pokolenia, do którego link zamieszczam poniżej:
https://www.henrymakow.com/2021/02/mike-stone-dumbed-down-mases.html
Zadaje on w nim identyczne do mych pytania i ukazuje swe jednakowe rozterki, udowadniając tym samym tezę o skrajnej społecznej degrengoladzie w skali globalnej, która to stanowi fundamentalną przyczynę mitycznej pandemii, a nie tylko knowania, będącego u władzy, czarciego miotu. Miast kontynuacji tytułowego wątku, zamieszczam skrótowe tłumaczenie jego głównych tez:
„Czy nie odnosisz wrażenia, że zmagasz się bardziej z własnym społeczeństwem, niż obłąkanymi elitami? Wiesz kogo mam na myśli. Tych bezrozumnych, zamaskowanych przyjaciół i członków rodziny, którzy odmawiają rozpoznania i akceptacji prawdy.
Jesteś na bieżąco zorientowany w sprawach świata i niekończącego się łańcucha kłamstw i oszustw dokonywanych w stosunku do ludzi każdej nacji. Kiedy jednak próbujesz podjąć tą tematykę ze swoimi, napotykasz puste spojrzenia i twarze bez wyrazu.
Członkowie rodziny zaczajają szeptać za twymi plecami i mówią twym rodzicom, rodzeństwu i kuzynom, że straciłeś rozum. Sąsiedzi i współpracownicy demonstracyjnie cię omijają. Czy więc to oni są twymi wrogami?
Każdy przechodzień ma na sobie maskę. Niektórzy mają nawet dwie, a na dodatek przyłbicę i rękawiczki. Czy oni są twymi wrogami?
Gdyby ci wszyscy wiedzieli tyle ile ty, cała mistyfikacja pandemii nie miałaby miejsca, sfałszowane wybory też. Życie byłyby znacznie lżejsze i łatwiejsze. ICH ŻYCIA byłyby znacznie lżejsze i łatwiejsze.
A pomimo to z uporem odrzucają wszelkie próby zgłębienia sytuacji i poznania PRAWDY, łapczywie akceptując każde kłamstwo. Jezus powiedział: ‘Jeśli nie słuchali Mojżesza, nie posłuchają i ciebie’. Dziś nie mamy Mojżesza, ale gigantyczne możliwości zdobywania informacji i to pomimo prób masowej cenzury. Czy więc oni są rzeczywistymi twoimi wrogami?”
Wydaje się, że każdy dysponujący jeszcze funkcjonującym umysłem powinien sam sobie odpowiedzieć na pytanie stanowiące ostatnie zdanie zacytowanego artykułu.
Ignacy Nowopolski
Źródło: https://www.salon24.pl/u/ignacynowopolskiblog/
22 lutego 2021 o 21:19
Nie rozumiem tego problemu z maseczkami. Każdy radykał powinien być propaństwowy i prospołeczny. Mam na myśli szanowanie instytucji państwa i współobywateli. Nie jest niczym dziwnym, że szczególnie ludzie starsi chorują i boją się zakażenia. Korona mi z głowy spadnie jeśli założę maseczkę i zadbam o ich komfort? Odnośnie instytucji państwa to celowe zbieranie mandatów i późniejsze cwaniactwo w sądzie to zwykłe marnotrawienie publicznych środków. To co się działo na Krupówkach… to powinno być masowe pałowanie. Ulica odcięta i nap…. tych idiotów.
Żeby nie było wątpliwości. Nie potrafię ocenić czy epidemia to fakt realny czy medialny, może jakiś spisek elit. To nie ma żadnego znaczenia. Od obowiązku noszenia maseczki nikt nie umarł.
23 lutego 2021 o 10:41
Już kiedys A.Gmurczyk pisał o tym czy niepłacenie podatków przez nacjonalistę gdy nie popiera demoliberalnego szamba to właściwa postawa.
W całym artykule nie chodzi o same maseczki tylko o samodzielne myślenie i poszukiwanie prawdy.
Dawniej też były choroby,starsi i słabsi np.sercowcy umierali z powodu powikłań po przeziębieniu.
Ale nie zamykano oddziałów nie utrudniano dostępu do medyków,nie zamykano małych biznesów.
Co do szpitali to mam kilka osób w rodzinie i znajomych pracujących w służbie zdrowia i szpitale świeca pustkami,te awaryjne też.testow pcr dyrekcja zabraniała robić pracownikom bo były same negatywne,zaś pacjentom jak najbardziej.
23 lutego 2021 o 16:43
No właśnie o Tobie jest ten artykuł, masz możliwość zdobycia wiedzy, a ufasz środkom masowego szatanistycznego ogłupiania, „pandemia’ covid-19 to praktyka spiskowa, śmiertelność 4 promile – za to wspaniała okazja do zniszczenia klasy średniej i wprowadzenia „nowej normalności” z czym nie kryje się nikt odpowiedzialny za te niszczenie rodzin, narodów i gospodarki, obudź się bo nie potrzeba nam idiotów na naszej łodzi!
23 lutego 2021 o 21:43
@Iksiński
Jeśli to spisek który rozwali istniejący układ społeczny to jeszcze lepiej. Jaki procent poparcia mają radykałowie? Zerowy. Niech więc ta klasa średnia, której w Polsce tak realnie nie ma, zdycha. Lewactwo przebudowało społeczeństwo pod swoje potrzeby, należy zrobić to samo. Jak to zrobić bez środków, kadr, mając zerowe możliwości? Wykorzystując jakiekolwiek przesilenie, zamieszanie, kryzys. Nie ten ale może kolejny. Obserwować, uczyć się, planować.
Odnośnie maseczek to obstaję przy swoim. W kraju ma być porządek a ludzie karni. U nas jest przyzwolenie na warcholstwo i podważanie każdej decyzji. Gdyby to było np. po kilku miesiącach, zmęczenie ludzi. Problem w tym, że od pierwszego dnia jakichkolwiek zaleceń jest wysyp mądrali i cwaniaków. Tak nie da się nic zbudować, zarówno w demokracji jak i w państwie rządzonym przez obóz radykalny. Polacy jako masa są do kompleksowego przebudowania.
Tak, jestem zwolennikiem zamordyzmu, godziny policyjnej, systemu w stylu singapurskim. Tam jest wiele partii ale ludzie od lat wiedzą na kogo głosować. Da się to zrobić w demokracji. Może dlatego mam takie podejście do maseczek, zasad etc.
23 lutego 2021 o 22:20
„Jeśli to spisek który rozwali istniejący układ społeczny to jeszcze lepiej. Jaki procent poparcia mają radykałowie? Zerowy. Niech więc ta klasa średnia, której w Polsce tak realnie nie ma, zdycha. Lewactwo przebudowało społeczeństwo pod swoje potrzeby, należy zrobić to samo. Jak to zrobić bez środków, kadr, mając zerowe możliwości? Wykorzystując jakiekolwiek przesilenie, zamieszanie, kryzys. Nie ten ale może kolejny. Obserwować, uczyć się, planować.”
Myślenie życzeniowe. Jeżeli nacjonaliści obecnie nie mają nad niczym kontroli obecnie to w momencie kryzysu będziemy kompletnie nieprzygotowani na kontrolowanie sytuacji. Liczenie na kryzys to raczej cecha grup typu Atomwaffen, w rzeczywistości na każdym kryzysie liberałowie wychodzą cało, a najbogatsi stają się jeszcze bardziej bogaci i mają coraz więcej wpływów. Gdyby wszystko było takie proste to przy obecnym kryzysie nie byłoby takiego nasilenia poparcia dla środowisk lewicowych i demonstracji, które te środowiska organizują. Trzeba myśleć o tu i teraz, liczyć na własne siły, nie na przełomowe sytuacje.
23 lutego 2021 o 23:00
@ıᛉı
Początki obecnego układu, mam na myśli podwaliny, to prawdopodobnie okres rewolucji francuskiej. Czyli ten wszechpotężny liberalizm ma 300 lat. W dziejach ludzkości, tylko tych znanych, to jest nic. Ile w tym czasie było zwrotów akcji, momentów potencjalnie przełomowych (Napoleon, przez kilkanaście lat kwitł faszyzm, wojny światowe). Dlaczego mamy nie liczyć, że będą kolejne? Oczywiście, trzeba być na nie przygotowanym ale idealny plan nie istnieje. Może jest ktoś, może jakaś organizacja, która od lat planuje i realizuje rewolucję w drugą stronę? Chyba nikt rozsądny nie wierzy, że we Francji ścięto króla z powodu braku jedzenia.
23 lutego 2021 o 23:59
Ale to jest myślenie życzeniowe. Nikt za nas nie zrobi rewolucji narodowej jeśli my sobie nie pomożemy. Wszystko pod tym względem zależy od nas.
23 lutego 2021 o 10:45
Równie dobrze możesz napisać że nacjonalistów i katolików trza napierdalac gdy są za obrona życia bo przecie Julki i oskarki to też społeczeństwo.