To, że przedstawiciele lewicowo-liberalnego plebsu nie grzeszą intelektem jest oczywiste dla każdego. To, że ten plebs przez lata był tolerowany przez duchowieństwo nie znajduje usprawiedliwienia. Niestety jest to jeden z efektów wprowadzenia do szkół przedmiotu o nazwie „religia”. Modernistyczni katecheci przekazywali uczniom nie Wiarę, a modernistyczną papkę, której efekty na całym świecie są opłakane.
Tymczasem żydokomuna, dążąc do zniszczenia Kościoła i chrześcijaństwa, ekscytuje obecnie snobizm na apostazję. Pod pretekstem świętego oburzenia na postępowanie niektórych przedstawicieli duchowieństwa, mikrocefale jeden przez drugiego, dokonują apostazji. Już gdzieś zwracałem uwagę, że jeśli się nad tym zastanowić, to trudno wyobrazić sobie coś bardziej głupiego. Taki jeden z drugim apostata, ani nie wierzy w Stwórcę Wszechświata, ani – tym bardziej – w Kościół. Zatem stanowisko Kościoła, w który przecież nie wierzy, powinno go obchodzić tyle, co zeszłoroczny śnieg. Tymczasem jest odwrotnie; apostaci szturmują księży, żeby wydawali im stosowne zaświadczenia. Myślę, że ten snobizm, aczkolwiek przez wielu przedstawicieli duchowieństwa traktowany jest jako poważny „plus ujemny”, może przynieść wiele plusów dodatnich, a przynajmniej jeden, ale o wielkim ciężarze gatunkowym. Oto Kościół, bez żadnego wysiłku ze swojej strony, oczyści się z durniów, z których nie ma żadnego pożytku. Myślę, że nie tylko z durniów, ale i z krętaczy. Mam tu na myśli rodziców, którzy wypisują swoje dzieci z lekcji religii. Te dzieci były kiedyś chrzczone, a podczas tej ceremonii, ci rodzice, prosząc o chrzest – bo formuła wymaga, by poprosili – w sposób świadomy – co też muszą sumiennie zeznać mówiąc: „jesteśmy świadomi” – przyjmują na siebie obowiązek wychowania dziecka w wierze, po czym jeszcze raz potwierdzają prośbę o chrzest dla swojego dziecka „w wierze Kościoła, którą przed chwilą wyznaliśmy”.
To, że Judenrat „Gazety Wyborczej” zachęca swoich mikrocefali do tego rodzaju postępowania, nie budzi mego zaskoczenia, bo Judenrat tradycyjnie postępuje zgodnie z mądrością etapu, a obecnie – za sprawą starego finansowego grandziarza, który kupił sobie udziały w spółce „Agora” i tym samym wziął pana redaktora Michnika na utrzymanie – jednym susem znalazł się w awangardzie walki z Kościołem.
Na podstawie: michalkiewicz.pl
23 grudnia 2020 o 01:03
Przykre to jak wielu ludzi odchodzi od wiary nie tylko zresztą młodych. Pamiętam jak w czasach podstawówki nieomal każdy z moich rówieśników uczestniczył w nabożeństwach i nie było że mama kazała po prostu była to rzecz naturalna. Powszechne zdziwienie w środowisku uczniowskim budziły raczej osoby nie chodzące do kościoła. Nie twierdzę oczywiście że to zawsze była szczera wiara. Sytuacja zaczęła się zmieniac w szkole średniej.
Modernizm swoją drogą ale uważam że kościół po prostu przegrał walkę z szeroko pojętą popkulturą. Media, filmy, muzyka to potężne narzędzia zmieniające postrzeganie świata. Celebryci i idole zrobiły młodym ludziom skuteczne pranie mózgu, czytanie różnych bravo i oglądanie głupich programów ”wychowało” nowe pokolenie. Byc może właśnie triumf popkultury jako machiny kształtującej młodego człowieka jest skutkiem modernizmu.
23 grudnia 2020 o 03:46
Z jednej strony smutne zjawisko. Jednak z drugiej strony Kościół i tak z tych wszystkich apostatów nic nie miał wartościowego – no może prócz kopert dla kapłana bo tak wypadało i bycia w pierwszej ławce żeby sąsiad widział i tyle. Taki był z nich ,, pożytek ” czyli zupełnie z dupy urwane statystyki że w Polsce to o panie ! Ponad 90 % katolików jest… Może wreszcie jakość zastąpi ilość. Największym jednak zagrożeniem jest co z opuszczonymi Świątyniami. Domyślam się że w takiej Warszawie czy Poznaniu to buldożer i na to miejsce market albo mulitkino. W małych ośrodkach może jakieś parki albo wybiegi dla zwierząt. To jest realne zagrożenie likwidacji miejsc kultu nie raz i nie dwa wyjątkowych z powodu braku kapłanów i wiernych. Czy jedynym warunkiem przetrwania jest zaplanowana imigracja do Polski ? Ale nie kolejnych Szewachów czy Ahmedów ale właśnie katolików ze świata którzy tam już nie będą mieli życia w Nowym Ładzie… Czy sensowna byłaby wymiana polskie lewactwo out a in katoliccy migranci ?
23 grudnia 2020 o 08:56
Kosciol katolicki zapracowal bardzo ciezko na swoj imago(buta, pedofilia, gromadzenie pieniedzy, hipokryzje itd)
Kiedys pleban mial ostatnie slowo w decydowaniu o zyciu swoich wiernych. Traktowanie ludzi jak zwykle bydlo I wmawianie im iz ma to sluzyc ich zbawieniu spowodowalo bunt. Dostep do informacji I coraz wieksza swiadomosci ludzi przyczynila sie do fali odejscia z kk.
Jestesmy wolni w wyborze sposob zycia, religii…
23 grudnia 2020 o 12:11
Abstrahując od sytuacji posoborowego Kościoła, która jest trudna i będzie jeszcze gorsza, Stanisław Michalkiewicz słusznie wyśmiewa ten owczy pęd „oświeconych”, nagle potrzebujących papierka od znienawidzonej instytucji
To tak, gdybym ja teraz żądał np. w sprawach ideowych pisemnego poświadczenia Adama Michnika lub „Antify Jaworzno”, że nie jestem antyfaszystą. No nie jestem i nie potrzebny mi od nich żaden papier
23 grudnia 2020 o 12:17
Te apostazje tez mnie smiesza, tak samo jak wierzacy ktorzy lamentuja nad tym jak to ateisci sa nieszczesliwi. Na lozu smierci Napewno wezwa JahweXD
Cyrk na kolkachXD
23 grudnia 2020 o 12:19
Mi to obojetne, kosciolowi statystyki musza sie zgadzacXD
Ja czasem do kosciolka zajrze mam sympatycznego ojczulka:)
23 grudnia 2020 o 15:21
Ja zapewne wezwę Jezusa Chrystusa. Ty sobie możesz ostatnim jeknieciem Jahwe wezwać jeżeli poczujesz ulgę przy ostatnim wydechu.
23 grudnia 2020 o 15:35
@Ja
„Ja zapewne wezwę Jezusa Chrystusa. Ty sobie możesz ostatnim jeknieciem Jahwe wezwać jeżeli poczujesz ulgę przy ostatnim wydechu.”
Nic dodać, nic ująć.
23 grudnia 2020 o 22:27
„Ja
23 grudnia 2020 o 15:21
Ja zapewne wezwę Jezusa Chrystusa. Ty sobie możesz ostatnim jeknieciem Jahwe wezwać jeżeli poczujesz ulgę przy ostatnim wydechu.
”
JHWH to imię Boga Ojca, do którego w ewangeliach zwracał się Jezus z Nazaretu.
24 grudnia 2020 o 17:48
Ty też możesz wzywać Jahwe. Ja wiem do kogo się zwrócić.
23 grudnia 2020 o 16:01
Ba, czemu nie. Wolni ludzie wzywaja kogo chca: Jezusa, Jahwe, Allahaitd.Nie mam nic przeciwko, absolutnie nie:)
23 grudnia 2020 o 16:07
Jak to dobrze, ze to tylko komenty na necie. Przypuszczam, ze juz bym byla pobita gdyby to byla na zywo dyskusja.
Jakakolwiek krytyka dogmatow badz kleru, skonczylaby sie prawdopodobnie dla mnie uszczerbkiem na zdrowiu.
23 grudnia 2020 o 16:30
To jest mania prześladowcza. Zalecam wizytę u specjalisty po ,,pandemii” bo teraz zostaje ci tylko teleporada
23 grudnia 2020 o 16:37
Jak masz fobie I manie, skorzystaj.. Ofkors jesli to zgodne z twoim sumieniem
Wesolych swiat
Nie mam mani, jesli chcesz wysle tobie encyclopedie zdrowia, poszukasz sobie:)
23 grudnia 2020 o 16:44
O moje sumienie się nie martw. Lepiej zatroszcz się o swoje. Encyklopedii nie chcę mam swoją. Wesołych świąt.
23 grudnia 2020 o 16:46
Spokojnie z usmiechem patrze w lustro:)
Umre tez z usmiechem
Pozdrawiam
23 grudnia 2020 o 22:23
Apostazja z Kościoła katolickiego w żaden sposób nie musi się wiązać z poglądami liberalnymi czy lewicowymi. Kościół katolicki, zwłaszcza w Polsce sam pada ofiarą zachłannej metodologii liczenia wiernych w myśl zasady „raz katolik zawsze katolik”. Większość z nas została ochrzczonych w wieku niemowlęcym jako nieświadome dzieciaki, nie ulega też wątpliwości że większosć rodziców chrzci dzieci nie ze względu na głębokie motywacje religijne np. chęć obmycia z grzechu pierworodnego, ale ze względu na chęć uczestniczenia w rodzinnym rytuale przejścia i dochowania spływającej z pokolenia na pokolenie tradycji (do czasu).
Chciałbym jeszcze odbić jeden argument jakoby nie-katolikowi apostazja była niepotrzebna, „po co ci to możesz nie pchać się do ławki w kościele i nie korzystać z sakramentów”. Racja, można i tak, ale apostazja jest też formą manifestacji i wybija argument o „katolickiej Polsce”, czy „ochrzczonej większości”.
24 grudnia 2020 o 00:59
kmwtw pisze że ,, Apostazja ” z Kościoła w żaden sposób nie musi się wiązać z poglądami liberalnymi czy lewicowymi… Pytanie co to są te ,, poglądy liberalne i lewicowe ”. Otóż jest to pewien określony system stylu życia czyli robię to co uważam za słuszne , to co chcę… Nie oszukujmy się 99 % apostatów robi to z pobudek lewackiej zachcianki uwolnienia od Chrystusowego dogmatu postępowania co jest tym bardziej śmieszne i żałosne że dogmatów to w KK pozostało tyle co napłakał kot. Może z 1 % apostatów robi to po to żeby odnaleźć lepsze miejsce formacji zbawienia , inny Kościół. I takie są fakty.
24 grudnia 2020 o 16:30
Inna sprawa, że Bjerknes mówił, że ateiści pozbywają się w praktyce swoich aniołów stróżów, a i ponoć Rzymianie zostali ponoć zwiedzeni przez św. Pawła.
24 grudnia 2020 o 20:44
Myślę, że nic nie dzieje się bez przyczyn. Jestem daleki od bezsensownego krytykowania Kościoła i opowiadania, że „ksiądz to pedofil i złodziej”, ale należy wziąć pod uwagę, że Kościół jest liczną organizacją i działają w nim ludzie różnego pokroju. Powiedzmy sobie szczerze, nawet jeśli pedofilia wśród księży to zaledwie 2% to jeśli taki ksiądz zostaje przeniesiony na inną parafię zamiast natychmiast usunięty ze stanu duchownego to jest to strzał w kolano dla Kościoła i woda na młyn dla jego wrogów. Jeśli Kościół chce być silny to musi mieć silnych „żołnierzy”, a nie szmaciarzy. Moja babcia opowiedziała kiedyś, że we wsi z której pochodzi pewien człowiek ukradł zbelowaną słomę z pola zamożnego rolnika. Prosty, bogobojny sprawca, wyspowiadał się ze swojego wykroczenia. Tak się składało, że poszkodowany był kolegą proboszcza z którym to w wolnym czasie konsumowali wódeczkę. Ksiądz dopuścił się złamania tajemnicy spowiedzi co naraziło tego ubogiego człowieka na sankcje karne. Nie pochwalam kradzieży, ale za takie zachowanie ksiądz powinien zostać natychmiast usunięty ze stanu duchownego. W mojej ocenie to zwykła łajza, która zniechęca do Kościoła. Nie chce przynudzać, ale mógłbym również podać inne przykłady na to, że sutannę/habit często noszą osoby przypadkowe które swoją działalnością sprawiają, że Kościół to nie dom na skale, ale na piasku, czy raczej drewniany domek zżerany przez korniki. Sądzę, że prawda leży po środku. Bez wątpienia w stanie duchownym są prawdziwi księża z powołaniem którzy mogą zrobić wiele dobrego, ale są też i tacy którzy tylko szkodzą. Jeśli Kościół chce być silny powinien dokonać lustracji w swoich szeregach i usunąć „wrzód”. Myślę, że skoro w historii pojawili się tacy ludzie jak John Wycliffe czy Jan Hus to miało to swoją przyczynę. Skoro nawoływali do reformy Kościoła, to oznacza, że ta „machina” nie działała jak powinna. Każdy ma prawo do wolności sumienia , myślę, że również do apostazji. Nikogo nie zatrzyma się na siłę, a z wątpiącego Kościół nie ma żadnego pożytku. Natomiast osobnicy którzy otwarcie plują na Kościół, a potem wiszą na klamce w kancelarii parafialnej aby otrzymać zaświadczenie mogą jedynie wzbudzić śmiech.
Korzystając z okazji chciałbym życzyć wszystkim członkom i sympatykom NOP radosnych, świąt Narodzenia Pańskiego, spędzonych w gronie bliskich osób