„Wzruszające” historie, czyli oswajanie ze zboczeniami

„Wzruszające” historie mają oswoić Polaków ze zboczeniami. Oto jakiś pederasta powiesił się na drzewie, „Gazeta Wyborcza” opublikowała nawet wywiad z jego matką (tata nie utrzymywał kontaktów z żadnym dzieckiem). Inna „normalna” walcząca o „prawa LGBT” rzuciła się z mostu. Jakiś fryzjer zaliczył podobno oklep za swoją „orientację” – oczywiście zaraz walnął selfie i nagrał wstrząsający filmik. Wyciskające łzy opowieści, które mają wykazać, że większość jest nietolerancyjna i nienormalna, bo nie chce zaakceptować nowych kanonów „normalności”.

Te wszystkie osoby potrzebowały pomocy psychologów i lekarzy. Brak ojców w procesie wychowania, chore wzorce płynące z liberalnych mediów, brednie na temat iluś tam płci (lewaccy kretyni wymyślili już chyba 56!), to wszystko wywołuje u młodych osób zagubienie i zaburzenia psychiczne.

Wiele badań prowadzonych zarówno przez naukowców, jak i organizacje „LGBT” wykazuje wyższą niż w ogóle populacji skłonność dewiantów do samobójstw. Aktywiści gejowscy twierdzą, że to skutek „homofobii”. Hipoteza ta nie daje się obronić, ponieważ nawet w krajach od lat akceptujących homoseksualizm jako normę, takich jak Holandia, Dania czy Szwecja liczba homoseksualnych samobójców jest nieproporcjonalnie wysoka.

Amerykański prof. Mark Regenerus opublikował swego czasu raport „Nowe badania struktury rodziny”. U osób, które zostały wychowane przez homoseksualistów, stwierdził aż 24 rodzaje negatywnych skutków wychowania. Dorosłe dzieci pochodzące z tęczowych domów częściej myślą o popełnieniu samobójstwa, częściej mają problemy z prawem, chętniej sięgają po narkotyki, mają problemy z budowaniem trwałych związków, nie radzą sobie z dochowaniem wierności swoim partnerom i częściej korzystają z pomocy psychoterapeutów. Statystyki dowodzą, że aż 90 proc. lesb i 75–85 proc. pedałów było w dzieciństwie wykorzystanych seksualnie.

Tradycyjna rodzina, z matką i zaangażowanym w wychowanie ojcem, to fundament zdrowego narodu. Gdy tego zabraknie pojawiają się dewiacje, zaburzenia psychiczne, kult zła. W Polsce pierwszą organizacją, która zwróciła uwagę na niebezpieczeństwo tolerancji dla zboczeń było Narodowe Odrodzenie Polski, firmujące akcję „Zakaz Pedałowania”.

Na podstawie: nacjonalista.pl/wpolityce.pl