life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Dr William Luther Pierce – mentor i legenda białego nacjonalizmu

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

William Luther Pierce urodził się w 11 września 1933 roku w Atlancie. W wieku siedemnastu lat zapragnął wstąpić do lotnictwa wojskowego i zostać pilotem myśliwskim, zdyskwalifikował go jednak słaby wzrok i zbyt wysoki wzrost. Rozpoczął więc studia na wydziałach fizyki i matematyki w Rica University, Caltech oraz University of Colorado. Władze tej ostatniej uczelni przyznały mu doktorat w dziedzinie nauk ścisłych; w roku 1962 został pracownikiem naukowym wydziału fizyki w Oregon State University. Wcześniej pracował w Los Angeles Scientific Laboratory, gdzie opracowywano pierwsze amerykańskie bomby jądrowe, oraz w Jet Propulsion Laboratory (Caltech). W ośrodku tym przygotowano znaczną część amerykańskiego programu badań przestrzeni kosmicznej.

W latach 60. wybuchały w Stanach Zjednoczonych rozruchy na tle społecznym i politycznym; ośrodkami tych niepokojów były kampusy wyższych szkół. Rozczarowany bojaźnią i niechęcią swoich akademickich kolegów do demaskowania osób kierujących z ukrycia zamieszkami oraz przeciwstawiania się szerzonej przez nich destruktywnej ideologii, zrezygnował z pracy naukowej. W tym czasie był współpracownikiem George’a Lincolna Rockwella, jednej z najważniejszych postaci w amerykańskim ruchu NS. Na początku lat 70. został niezależnym pisarzem i publicystą. W 1974 roku założył organizację The National Alliance (NA, Sojusz Narodowy), którą B’nai B’rith, Liga przeciwko Zniesławieniu i FBI, określały swego czasu ,,najgroźniejszą i najlepiej zorganizowaną organizacją białych nacjonalistów w Stanach Zjednoczonych”. Sojusz Narodowy współpracował w Europie z wieloma ruchami narodowo-rewolucyjnymi: Narodowodemokratyczną Partią Niemiec, Złotym Świtem, Brytyjską Partią Narodową oraz oczywiście Narodowym Odrodzeniem Polski.

Sławę przyniosły mu „Dzienniki Turnera” (The Turner Diaries), które ukazywały się w latach 1975-1978 w odcinkach na łamach redagowanej przez Pierce’a popularnej gazety, kolportowanej na ulicach Waszyngtonu przez działaczy NA. Niebawem gazeta ta zyskała ogromna popularność. W roku 1978 powieść wydano po raz pierwszy w formie książkowej pod autorskim pseudonimem Andrew Macdonald. W USA sprzedano ją później w ponad ćwierćmilionowym nakładzie, ukazały się też przekłady francuski, niemiecki i polski. Rozgłos i uznanie krytyki przyniosła autorowi kolejna powieść „Hunter”. Warto wspomnieć, iż fragmenty „Dzienników Turnera” publikowały w Polsce magazyn „Szczerbiec” oraz portal Nacjonalista.pl.

Doceniając rolę muzyki w propagandzie nacjonalistycznej, William L. Pierce podjął w 1999 roku decyzję o zakupie znanej wytwórni muzycznej „Resistance Records”. Wydawano również profesjonalny magazyn muzyczno-polityczny „Resistance” (w sumie kilkadziesiąt numerów). Doktor i jego współpracownicy prowadzili także rozgłośnię radiową American Dissident Voices, emitującą programy na falach krótkich oraz w internecie.

Na gruncie ideowym William Pierce podkreślał znaczenie separatyzmu rasowego (nie mylić z nienawiścią rasową!) i tradycyjnej rodziny dla przyszłości białej rasy. Zwalczał wszelkie przywileje dla dewiantów seksualnych oraz truciznę sączoną z Hollywood i przemysłu rozrywkowego. Wskazywał, iż głównym zagrożeniem są Żydzi, którzy zatruli umysły aryjskich narodów marksizmem, liberalizmem i innymi destruktywnymi produktami swojego ducha. Podobnie jak Francois Duprat uważał, że należy przeciwstawiać się za wszelką cenę religii Holocaustu, trzymającej Europejczyków w kajdanach zniewolenia od 1945 roku. Wielokrotnie wyrażał podziw i uznanie dla bojowników palestyńskiego ruchu oporu walczących z syjonistycznym wrogiem.

Zmarł 23 lipca 2002 roku. Po jego śmierci Sojusz Narodowy przeżył serię rozłamów, które praktycznie całkowicie zniszczyły organizację…

WLP

Poniżej fragment jego wystąpienia na konferencji Sojuszu Narodowego, w trakcie którego poddał miażdżącej krytyce „medialnych neonazistów”, przedstawicieli zapijaczonych subkultur i tym podobnych osobników, kompromitujących naszą Sprawę. Dr Pierce zawsze i do końca był prawdziwym Politycznym Żołnierzem – dla niego fundamentem zwycięstwa byli nacjonaliści o odpowiednim poziomie moralnym i intelektualnym.

W poniższej produkcji dr Pierce opisuje sytuację i historię Haiti – pięknego kraju „czarnej siły”, gdzie nie ma „białej supremacji” :)

Robert Jay Mathews to postać, której narodowym rewolucjonistom nie trzeba przedstawiać. Do końca walczył przeciwko Syjonistycznemu Rządowi Okupacyjnego i za swoje przekonania oddał życie. On i dr William Pierce poznali się na konferencji Sojuszu Narodowego w 1983 roku. To w jej trakcie Robert wygłosił legendarne przemówienie, w którym nawoływał do walki w szeregach NA. W celach dokumentacyjnych prezentujemy je naszym Czytelnikom.

Robert Jay Mathews – Apel do aryjskich wojowników/ Call to Aryan warriors


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , , , , , , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

6 Komentarzy

  1. Słynne przemówienie Roberta Jay Mathewsa:

    “My brothers, my sisters. From the mist shrouded forest valleys and mountains of the Pacific Northwest, I bring you a message of solidarity, a call to action and a DEMAND for adherence to duty as members of the vanguard of an Aryan resurgence and ultimately total Aryan victory.

    The signs of awakening are sprouting up across the Northwest and no more so than amongst the two-fisted farmers and ranchers – a class of our people who have been hit especially hard by the filthy lying Jews and their parasitical usury system. From the beginning of this Nation to the present, the yeoman farmer has been a symbol of the Aryan work ethic and living monument to masculinity.

    Whenever I think of the First American Revolution, I often remember that stirring poem about Concord and Lexington:

    By the rude bridge that arched the flood,
    Their flag to April’s breeze unfurled,
    Here the embattled farmers stood,
    And fired the shot heard round the world.

    Unfortunately, comrades, that poem glorifies a fratricidal conflict. How I dream of a new poem, a poem for today:

    Out of the valleys, out of the fields, poured the Aryan yeoman hoard,
    Their flag to April’s breeze unfurled,
    Thence the Aryan farmer came,
    And removed the Jew forever, forever from this world.

    [Audience applause]

    Let us not forget, however, that the Levantine vermin are well aware of the dangers that an aroused and angered yeomanry represent to them. The tillers of the soil have always been something of a mystery to the Jews. Cities corrupt. Cities corrupt while the soil, the valley, the field, the farm – they revitalize and replenish a weakened and drained mind and body. How the weasely little city dwelling Jew fears and suspicions the Aryan farmer. What a contrast! What a contrast in mind and body between the two!

    I think that deep within the breast of our Aryan yeomanry lies a long-dormant seed. The seed of a racial awakening. The seed of resurgence, the seed of anger, and the seed of the will to act. We MUST radicalize the American yeomanry. We must bring as many of them as possible into our vanguard for victory.

    The task is not going to be easy. TV satellite dishes are springing up like poisonous mushrooms across the domain of the tillers of the soil. The electronic Jew is slithering into the living rooms of even the most remote farms and ranches. The race-destroying domes are everywhere. Allied with the Jews in their attempt to neutralize the Aryan farmer is the ever present local rural pastor or minister. My personal experience has shown that usually the only organized opposition we will encounter when organizing in a farming or ranching community is from some local pastor.

    However, the stranglehold that the churches have upon rural America is fast eroding. That stranglehold is fast eroding because the average American farmer and rancher is in extreme financial difficulty. When a man is on the verge of losing his second generation farm, his livelihood, in essence, his whole life, due mostly to the Jew usury system, he finds little solace in theological baggage from the Levin.

    I’m particularly encouraged by the success of Texas Klan leader Louis Beam has had in organizing amongst the farmers and independent truckers. He’s shown us the way, now we must do it for the Alliance. The potential is there.

    Working out of a base in northern Idaho, he created an organization called NOFIT, National Organization of Farmers and Independent Truckers. Their slogan is, “Don’t throw a fit – throw a bureaucrat.” [Laughter] Beam working with actual farmers and truckers from the northwest has managed within a few months to reach out and radicalize thousands of these kinsmen.

    I was talking to a young lady recently who works as a waitress in a large truck stop at Rock Springs, Wyoming. Every time NOFIT puts out a new newsletter they send her 500 copies. She said they are all gone within a few days with many of the truckers either joining on the spot or subscribing to the newsletter.

    The regime in Washington, D.C. is extremely worried about the further radicalization of the American farmer. Fortunately, instead of implementing a program that will genuinely help the farmer, they’re responding with massive shows of force and repression. So much the better.

    Sixty miles south of Spokane, Washington, along the Idaho border is a farming area we refer to as the Palouse. It’s one of the richest farming areas in the world. In many places the Palouse has topsoil that is an incredible 18 feet deep. Along with wonderful soil the Palouse has a very favorable growing climate. Even so, comrades, many farmers in the Palouse are being foreclosed upon. I have met and talked with one of these unfortunate farmers, a kinsman by the name of Ray Smith. Mr. Smith is a large-framed, ruddy-faced man who likes to refer to himself as “a Snake River cowboy and damn proud of it!”

    His father farmed the land he lives upon and Mr. Smith was recently planning to retire and let his son take over the farm. Mr. Smith’s dreams have been shattered and he’s on the verge of losing his two-thousand-plus acres, his home, and his son’s future livelihood.

    Mr. Smith, to his credit, took a long good look at his problem and how he arrived at so sorry a state. Now take heart, kinsmen, for what did Mr. Smith say when he came to the root cause of his problem? Mr. Smith said, “JEW! JEW! JEW!” Not only did Mr. Smith say “JEW!” he yelled “JEW!” His neighbors started yelling “JEW!”

    And how did the system react? By sending a plane, a helicopter, a bulldozer, SWAT teams from all over the state of Washington, and sixty very heavily armed deputies to the foreclosure on Mr. Smith’s farm.

    Needless to say, Mr. Smith is now a member of NOFIT and so are his neighbors. Mr. Smith also travels all over the states of Washington, Oregon, and Idaho speaking out about the Jews and handing out copies of the Protocols of Zion. We need this man in the Alliance.

    Radicalization of the American farm movement is also taking place in the Dakotas and Colorado. Last week I talked at length to a Colorado based racialist/activist who had extensive personal experience dealing with the Colorado farmers. Several years ago this gentleman distributed huge amounts of WRAs and other literature to farmers and ranchers around Fort Collins, Colorado. His efforts bore fruit, for soon after his initial literature distribution he witnessed the birth of the anti-Jewish, pro-White Farmer’s Liberation Army. The Feds are extremely panicked about this outfit. The same gentleman also gave me copies of the Primrose and Cattlemen’s Gazette, published in Fort Lupton, Colorado. This is an EXCELLENT little rural newspaper with a considerable circulation which is geared toward the needs and interest of the farmer and rancher.

    What’s interesting about this newspaper, in this issue is an excellent little article on the Protocols of Zion. In this issue here, is a full page advertisement for a very anti-Jewish, pro-White racialist organization. The Jews are coming down hard on this brave little newspaper like chickens on a june bug and it appears that it might eventually fold-up but the seeds have been sown.

    So, comrades, I have briefly informed you of the potential for our movement which lies within the farming communities across this nation. We must – it is our duty to – take advantage of the ever increasing radicalization of the American farmer. The fate of every last white man, woman, and child on this planet lies squarely on the shoulders of us here in this room today.

    Out of all of the White racialist organizations in this Nation, the Alliance and only the Alliance has the potential to bring us to victory. Through the Alliance lies the salvation for our entire race – we can not fail. Therefore, let us not only preach, let us live racial economics. In Metaline Falls we are not only eating, breathing, and sleeping; we are growing together as one mind and one body.

    We have broken the chains of Jewish thought. In Metaline Falls, we know not the meaning of the word “mine,” it is “ours,” — our race, the totality of our people. Ten hearts, one beat. One hundred hearts, one beat. Ten thousand hearts, one beat. We are born to fight and to die and to continue the flow – the flow of our people. Onward we will go, onward to the stars high above the mud, the mud of yellow, black, and brown.

    So kinsmen, duty calls. The future is now. If a month from now, you have not yet fully committed yourself to the Alliance and the responsibilities thereof, then you have, in effect, not only betrayed your race, you have betrayed yourself. So stand up like men! and drive the enemy into the sea. Stand up like men! and swear a sacred oath upon the green graze of our sires that you will reclaim what our forefathers discovered, explored, conquered, settled, built, and died for. Stand up like men! and reclaim our soil.

    Kinsmen arise! Look toward the stars and proclaim our destiny.

    In Metaline Falls we have a saying, “Defeat never. Victory forever!”

    Thank you.”

  2. „We need to look beyond our bank accounts and our personal hobbies and our immediate circle of friends in order to find purpose. We need to see ourselves set in a larger context. We need to understand how our own lives are important as a part of the world around us: not just the world of here and now, but also the world of the future and the world of the past. We need to see our own lives as a part of the historical process.

    When we do this, when we see ourselves in context, then we begin to understand our responsibility, our purpose. We begin to understand what iss really important in our lives. We see that we have a responsibility to the people who came before us and made it possible for us to live, the people whose genius and work and sacrifice built our world for us, built our civilization for us, gave us our culture. We havea responsibility to ensure that their toil and sacrifice were not in vain”
    (dr William Luther Pierce)

  3. „Again, if you are angry at America’s internal enemies, do not indulge yourself with a foolish, premature, and ineffective act of violence. Control yourself. Don’t break laws. Don’t even talk about breaking laws. In America today many people are serving long prison terms for simply talking about committing illegal acts without having actually done anything. They are prosecuted under the government’s conspiracy laws.

    The monster is at war against America, against our people, against our freedom, against our traditions, against our children’s future, and it is a war to the death. So far the monster is winning that war. If we want to change that, if we want to begin winning instead of losing, then we must fight the monster with intelligence and self-discipline, not with childish daydreams of victory through drive-by shootings”
    (dr William Luther Pierce)

  4. Stworzył coś pięknego, a jego następcy wszystko rozwalili. Bez niego biały nacjonalizm w USA to jakaś kpina i zabawa dla dzieciaków.

    • „Coś pięknego” to terroryzm i wezwania do ludobójstwa?

    • >Bez niego biały nacjonalizm w USA to jakaś kpina i zabawa dla dzieciaków.
      Zabawa dla dzieciaków, kolorowych brudków i glowies.

Odpowiedz na Earl Turner Anuluj odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*