Lemingi z okolic PiS-uaru mogą zaklinać rzeczywistość, ale nawet media na Zachodzie dostrzegają prawdę o „dobrej zmianie”. – Aby zobaczyć, jak imigracja zmienia Polskę, udaj się do Hali Koszyki, hali gastronomicznej Instagram-friendly w centrum Warszawy. Weź Ubera a jest duża szansa, że kierowca będzie z Białorusi. W środku ukraińscy kelnerzy i szefowie kuchni pracują nad sushi i tapas. Na zewnątrz, okrakiem na swoich skuterach, grupa kurierów UberEats z Indii i innych krajów Azji Południowej czeka na zamówienia od warszawiaków – pisze znany tygodnik The Economist.
Tygodnik pisze o Polsce jako o najbardziej homogenicznym kraju Unii Europejskiej, który w krótkim czasie przyjął ogromną ilość imigrantów ekonomicznych. Głównie z Ukrainy, ale również z Nepalu, Indii czy Bangladeszu. Według The Economist Polska znajduje się na etapie rozwoju, na którym znajdowały się kraje zachodu Europy w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy to lekarstwem na spadające bezrobocie miała być masowa imigracja. Sęk w tym, że , według The Economist, Polska nie wyciąga nauki z ich losu, popełniając szereg błędów - Warszawa zdaje się je ignorować i entuzjastycznie powtarza błędy innych krajów – czytamy. Pierwszym z błędów ma być założenie, że imigranci są w Polsce tymczasowo. Drugim, że ich obecność nie zostanie dostrzeżona przez wyborców. A kolejnym, że nie trzeba się martwić o integrację np. Ukraińców, ponieważ „są nam bliscy kulturowo”.
Podmiana ludności i tworzenie wymieszanych zbiorowisk wykorzenionych konsumentów trwa w najlepsze. Reżimowa propaganda dla półgłówków serwowana w TVPiS jest brutalnie weryfikowana przez rzeczywistość. Import taniej siły roboczej wciąż trwa. To pierwszy etap, tak samo było na Zachodzie. Wielcy bonzowie tłumaczyli, że brakuje rąk do pracy. Otumaniona socjalem na kredyt masa akceptowała wszystko. Podobnie jak w innych krajach grabarzem polskości będą „patriotyczni” imbecyle, kapitaliści i szabesgoje.
Już czas się obudzić i odrzucić bierność. Radykalny nacjonalizm przeciwko Systemowi i jego lokajom!
Na podstawie: nacjonalista.pl/tysol.pl
24 lutego 2020 o 10:39
To niech NOP i środowiska AN niech się dogadują z narodowcami z Konfederacji i ONR-en, bo za kilka lat nie będzie odwrotu i UPA-dlińskie ścierwo baz wyeliminuje!
Ukraińcy i Azjaci to najwięksi wrogowie polskich nacjonalistów i zrozumcie to wreszcie ku*wa mać!
24 lutego 2020 o 11:50
Rozumiemy
https://www.nacjonalista.pl/2019/11/28/liberasci-i-antyfaszysci-z-konfederacji-potepiaja-separatyzm-rasowy/
24 lutego 2020 o 19:44
Ty się już gościu popisałeś swoją gadką o „lepszym Zachodzie”, tak więc zamiast szczuć na naszych ukraińskich braci rasowych lepiej spieprzaj na fora liberałów i antyfaszystów z konfrajeracji, bo tylko robisz tu z siebie pośmiewisko.
25 lutego 2020 o 06:29
NOP albo AN mieliby się dogadać z konfederacją? Albo sobie żarty stroisz albo po prostu odleciałeś
25 lutego 2020 o 18:22
„Ukraińcy i Azjaci to najwięksi wrogowie polskich nacjonalistów i zrozumcie to wreszcie ku*wa mać!”
Serio? A ja myślałem, że wrogowie nacjonalistów są następujący:
- międzynarodowe żydostwo
- janusze biznesu
- liberałowie
- lewizna kulturowa
- antyrasiści
- antyfaszyści
- kosmopolici
Nawiasem mówiąc, jakim trzeba być gałganem, żeby nacjonalizm opierać o wrogość do innych narodów i do innych ras nie zauważając wrogów własnej rasy wewnątrz niej samej? Ustalmy jedno – imigranci to nie są wrogowie nacjonalistów, oni są tylko skutkiem działań prawdziwych wrogów nacjonalistów odpowiedzialnych za wzrost imigracji, czyli polityków, tolerancjonistów oraz przede wszystkim januszy biznesu. Jeśli konfrajeracja odgrywa rolę reprezentantów januszy biznesu (uczestniczących w ściąganiu imigracji) to jakim niby oni mają być sojusznikiem nacjonalistów? Czy konfrajeracja uwzględni socjalne postulaty nacjonalistów oraz uwzględni kwestie rasowe? Moja odpowiedź jest następująca – nie. Sprowadzanie całego nacjonalizmu do postawy antyimigranckiej jest objawem zaniku mózgu. Postulaty antyimigracyjne powinny być co najwyżej sytuacyjnymi, a nie istotą nacjonalizmu. Bo masowa imigracja nie jest stanem permanentnym, za to naród, rasa i sprawiedliwość społeczna to są wartości trwałe. Dlatego to, że dane ugrupowanie stosuje retorykę antyimigracyjną nie znaczy, że mam je uznać za wartościowe i warte poparcia. Jaką mam pewność, że konfrajeracja nie okaże się wiarołomna w polityce imigracyjnej? Co z tego, że są przeciwni imigracji, jeśli negują lub bagatelizują rzeczy i kwestie istotne dla egzystencji naszego narodu?
27 lutego 2020 o 02:03
„Ukraińcy i Azjaci to najwięksi wrogowie polskich nacjonalistów”
Cóż trochę prawdy w tym jest, z pewnością nie Ukraińcy, i nie wszyscy Azjaci, ale (((pewna specyficzna odmiana Azjatów, będąca będąca w istocie negroidalno-semicko-mongoloidalną mieszanką najgorszych elementów i tym samym najgorszych cech różnych ras))) to jest istotnie nasz największy wróg, czysta zgoda
Słowem: nasz największy wróg to Ewige Jude i jego beta-lewackie i cuck-pitalistyczne sługusy.
7 marca 2020 o 18:02
Paradoxalnie jeszcze ten awuesowski, związkowy i solidarnościowy PIS tak nie wpuszcza imigrantów islamskich/muzułmańskich, a to jest dopiero niebezpieczne, sekciarskie, ścierwo diabelskie. Jednak to ze względu na PO i na złość im oraz czerwonej Bruxeli cha cha.
To też tak jak kasą na „ustawkę 447″ – nie zapłacą, bo nie mają, a gdyby mieli, to by i tak nie zapłacili, na złość PO, cha cha.
Hultaje i psubraty! cha cha.
Amen.
7 marca 2020 o 18:09
Adamie, jeśli można przy okazji, ONR jest ok, bo polskie, a znienawidzone przez czerwony establishment jak mało kto, za te nry na wschodniej ścianie (marsze, pochody, rocznice, przypomnienia dawnych wydarzeń etc.).
I koniecznie trzeba reaktywować w szkołach, na wszystkich poziomach edukacji stare, dobre i wypróbowane tzw. „getta ławkowe”, z poprawką, teraz to także dla psów islamskich, pederastów/pedofilów i demokratów; good idea! Good job! That`s right!
A co złego, to nie my, jakby co…