Wegetarianizm wiele ma twarzy, nie tylko dlatego, że istnieje wiele jego odmian, w zależności od stopnia eliminacji produktów pochodzenia zwierzęcego. Także dlatego, że tak jak każda dieta, może zrobić dla naszego organizmu nie tylko wiele dobrego, ale również złego.
Zdrowy wegetarianizm czy weganizm to taki, który bazuje na nieprzetworzonych produktach roślinnych, a żeby dieta wegetariańska przynosiła korzyści zdrowotne, musi być prawidłowo bilansowana. Nieodpowiedni dobór poszczególnych produktów spożywczych najczęściej skutkuje niedokrwistością z niedoboru żelaza i witaminy B12 oraz zaburzeniami gęstości mineralnej kości na skutek niskiej podaży wapnia na diecie wegańskiej. Obecnie te niedobory pokarmowe u wegetarian wcale nie wstępują częściej niż u osób na diecie tradycyjnej, która często obfituje w produkty zawierające cukier, tłuszcze nasycone, kwasy tłuszczowe trans i cholesterol.
Obecnie główne badania, na podstawie których ocenia się zdrowotne aspekty diet wegetariańskich to: Adventist Mortality, Health Food Shoppers, Adventist Health, Oxford Vegetarian Study, Epic-Oxford oraz Adventist Health 2. Dwa ostatnie badania obejmowały łącznie 5 tysięcy osób na diecie wegetariańskiej. Analiza piśmiennictwa wykazała, iż prawidłowo zbilansowane diety wegetariańskie niosą ze sobą liczne korzyści zdrowotne, w tym mniejsze ryzyko rozwoju chorób przewlekłych, ze szczególnym uwzględnieniem chorób układu krążenia, cukrzycy, otyłości, zmian zwyrodnieniowych, chorób autoimmunologicznych oraz nowotworów. Według ekspertów dieta wegetariańska wiąże się z mniejszym spożyciem cholesterolu, tłuszczów nasyconych, większym spożyciem owoców, warzyw, roślin strączkowych, orzechów, a w tym błonnika pokarmowego, fitozwiązków i przeciwutleniaczy. Dlatego też dieta bezmięsna znajduje również zastosowanie jako niefarmakologiczne wsparcie leczenia wielu schorzeń.
Podczas komponowania codziennej diety bezmięsnej przede wszystkim należy zwrócić uwagę na:
- Unikanie żywności przetworzonej i jak najczęstsze samodzielne przygotowywanie potraw z wartościowych produktów roślinnych. Ograniczenie smażenia.
- Zachowanie prawidłowej wartości energetycznej diety, która stanowi warunek do odpowiedniej podaży białka i utrzymania prawidłowej masy ciała.
- Udział pełnoziarnistych produktów zbożowych, będących źródłem żelaza i magnezu, ze szczególną uwagą na wybór pieczywa na zakwasie mającym znacznie mnie kwasu fitynowego ograniczającego wchłaniania niektórych składników mineralnych, niż chleb na drożdżach.
- Połowę warzyw w diecie powinny stanowić zielone warzywa liściaste bogate w wapń, białko, żelazo, magnez i chlorofil. Również połowa wszystkich warzyw powinna być spożywana na surowo, gdyż obróbka termiczna powoduje duże straty witamin.
- Nabiału nie należy traktować jako wymiennika mięsa i spożywać go w zalecanych ilościach (2 porcje dziennie) wybierając produkty z niższą zawartością tłuszczu.
- Zamiennikiem dziennej porcji 150 g mięsa lub ryby są 2 jajka lub 1,5 szklanki ugotowanych roślin strączkowych (soczewica, ciecierzyca, groszek, groch, fasola, soja), które w celu lepszego wchłaniania żelaza należy w posiłku łączyć z surowymi warzywami (źródło witaminy C).
- Spożycie naturalnych źródeł tłuszczu jak orzechy włoskie, świeżo mielone siemię lniane, nasiona chia, konopne (kwasy omega 3), orzechy laskowe, migdały, sezam, mak (wapń), pestki dyni (żelazo).
- Dodatek do potraw wodorostów oraz soli morskiej jako źródło jodu.
- Suplementacja witaminy D oraz B 12 i kwasów omega 3 w przypadku diety wegańskiej i wegetariańskiej u dzieci.
Na podstawie: zdrowie.pap.pl
25 stycznia 2020 o 03:33
Nie znam bardziej idiotycznych i niedoborowych diet niż wegetarianizm i weganizm. Narodowcom polecam dietę ketogeniczną opartą o odzwierzęce produkty.
https://www.youtube.com/watch?v=5sx3ieABQBQ&t=476s
25 stycznia 2020 o 15:50
Naprawdę nie chcę mi się bronić wegetarianizmu, ale ci wszyscy eksperci z YT mają tak inteligentne treści do przekazania, że zamiast ich słuchać, można sobie równie dobrze palnąć w łeb i na jedno wyjdzie.
A dieta keto, to jest już w ogóle szuria. Po pierwsze człowiek pozbawia się błonnika, przez co uszkadza sobie florę jelitową i jest praktycznie chodzącym nowotworem. Po drugie nadmiar tłuszczu zwierzęcego ogłupia i prowadzi do demencji. Po trzecie niedobory wit. C, która jest najważniejszą witaminą ze wszystkich. Po czwarte ci wszyscy keto-dietetycy to najgorszy rodzaj coach’ów. Najlepsze było jak gostek pierdzielił, że od jedzenia mandarynek można zamarznąć.
A tak btw narodowiec to takie raczej nieśmiałe określenie nacjonalisty. Popularne u tzw. konfederatów.
25 stycznia 2020 o 18:47
@Fallout152
Brawo, nareszcie widzę jakiś głos rozsądku.
25 stycznia 2020 o 19:18
@Fallout152 Nie polecałbym filmu, który nie byłby zgodny z prawdą. Wiem to bo sam sie interesuję dietetyką.Dieta keto jest najbardziej zblizona do prawidłowego sposobu odżywiania się ludzi zanim natała rewolucja cukrowo-węglowodanowa, czyli bardzomało weglowodanów, średnia ilośc mięsa i duzo tłuszczów odzwierzęcych. Jest to dieta lecznicza, która coraz częsciej polecaja lekarze np ludziom chorym na cukrzycę. U ludzi bedacych na tej diecie zaobserwowano m.in. niesamowita jasność umysłu, szybciej kapujesz, jestes inteligentniejszy, jesteś odporny na stres, otyłość i nadwaga znika. Nie wiem czy wiesz ale błonnik fizycznie uszkadza jelita.Wszyscy weganie maja problemy własnie z jelitami.Wit C masz w watrobie pozatym dieta keto nie wyklucza warzyw. Mandarynki wychładzaja organiz gdyz nie sa z naszego klimatu tylko goracego.Na weganizmie masz niedobory witaminy A, grupy witamin B, D,B12, Żelaza i wielu innych. Z roślin po prostu prawie nic człowiek nie wchłania witamin odwrotnie niz z miesa i tłuszczu.Prawidłowo powinnismy się nazywać narodowcami bo to jest po polsku. Pozatym nie jestem przywiazany to słowa,nazwy tylko idei.
25 stycznia 2020 o 19:45
Zastanawiam się, czy większe oczy ze zdziwienia mi się zrobiły jak czytałem drugi raz o mandarynkach, czy może o rewolucji węglowodanowej. Zwyczajne pieprzenie… Zwolennicy marihuany też twierdzą, że mają jasny umysł i tak samo słabo im idzie udowadnianie tego.
25 stycznia 2020 o 20:17
„niesamowita jasność umysłu, szybciej kapujesz, jestes inteligentniejszy”
jakoś tego po tobie nie widać
25 stycznia 2020 o 23:37
Ale sranie w banie. Dużo tłuszczów zwierzęcych likwiduje otyłość i nadwagę? Znam masę osób, wpierdalających mięcho i inne produkty zwierzęce na potęgę i cierpiących na te problemy. Za to nie znam ANI jednego wege- czy wega- który by na nie cierpiał. Z tym błonnikiem tak samo: znów pierdolnąłeś jak łysy o beton. To chyba niedobór błonnika w diecie powoduje problemy z jelitami, bałwanie, ponieważ błonnik oczyszczy jelita, jego brak powoduje, że w jelitach gromadzi się masa śmieci, które zatruwają cały organizm. I dalej: kto ma niedobory ten ma niedobory. Tzn. żarcie nadmiaru produktów zwierzęcych je powoduje, gdyż one zakwaszają organizm, a organizm zmuszony jest w efekcie pobierać różne witaminy z własnych zasobów by zneutralizować szkodliwą działalność kwasów. Kumasz? Jak nie to możesz wpierdalać dalej swoje wędlinki i zdychać w wieku 40 lat na zawał czy wylew, ale mnie do tego nie przekonasz. Nie ze mną te numery, Jude.
26 stycznia 2020 o 00:17
I jeszcze jedno: co do węglowodanów – to trza odróżnić poza tym złożone – których powinno się jeść dużo, od prostych, które należy eliminować i ograniczać. Co do nazw – nie można po prostu nazwać się białymi prezerwacjonistami i będzie gites.
27 stycznia 2020 o 02:03
@Expose the (((nose))) ,,Jak nie to możesz wpierdalać dalej swoje wędlinki i zdychać w wieku 40 lat na zawał czy wylew, ale mnie do tego nie przekonasz. Nie ze mną te numery, Jude.”
Wędlin nie jadam. Jeśli dieta tłuszczowo-białkowa jest taka zła to dlaczego eskimosi nie umierają na zawały?
https://zywienie.abczdrowie.pl/dieta-eskimosow-charakterystyka-z-czego-sie-sklada-choroby-serca
25 stycznia 2020 o 22:20
@Bolek
A czytałeś ten artykuł?: http://europasoberana.blogspot.com/2013/05/estrogenizacion-leche-alcohol-e-iones.html?m=0
25 stycznia 2020 o 23:05
Na temat hormonów u wegan polecam źródła naukowe:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2400756
https://www.nature.com/articles/6691152
W skrócie gospodarka hormonalna jest taka sama albo nawet lepsza. Padła kiedyś hipoteza, że weganizm ma na nią negatywny wpływ, ale nie zostało to potwierdzone badaniami.
26 stycznia 2020 o 01:19
@Fallout152 Oczywiście, że weganizm i wegetarianizm ma negatywny wpływ na gospodarkę hormonalną i jest to potwierdzone naukowymi badaniami. Nie jedząc mięsa po prostu stajesz się babą.https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1435181
26 stycznia 2020 o 11:44
@(((TW Bolek)))
Nie używając mózgu stajesz się bezmózgiem. Co do T – to w swej głupocie nie pojmujesz jednego: duża ilość pokarmu zwierzęcego owszem na krótką metę stymuluje wzrost i dojrzewanie, ale na dłuższą metę wywołuje wzmożoną podatność na choroby (ergo zatem: na dłuższą metę również obniża poziom T) i skraca życie.
26 stycznia 2020 o 13:08
Dobrze by było lepiej przeanalizować link który dałeś, ale tak na wstępie dosyć słabo wyglądają te badania. Główny autor ma słabsze referencje, poza tym sam również zajmuje się szurią z keto. Próba osób to jeśli dobrze rozumiem 8 ludzi, co też nie powala.
Z całą pewnością mówienie tu oczywistym stawaniu się kobietą jest nadinterpretacją, jakbym słuchał gimbazy z Wykopu.
26 stycznia 2020 o 01:05
@Expose the (((nose))) Jeśli nie potrafisz normalnie dyskutować ty jebany śmieciuchu to wypierdalaj stąd. Dolącz do parad równości, tam też sami wege. XD
26 stycznia 2020 o 11:56
Ależ ja normalnie dyskutuję, więc przestań mnie obrażać Untermensch’u. Co do jebanego śmieciucha: nikt mnie nigdy nie „jebał” w życiu i nie pozwolę się nikomu „wyjebać” i nie zamierzam dołączać do parad pedałów. Zjebany to za to ty masz mózg. Ktoś prawdę napisze i już się rzucasz na niego jak pies na mięso. Reductio ad pedalstwum – cóż za świetny argument! No tak, zwolennicy naturalnej żywności, to z pewnością „koniecznie” muszą być fani sprzecznych z naturą zachowań.
26 stycznia 2020 o 12:52
bolek skompromitowałeś się już wystarczająco możesz wypierdalać a nie dalej robisz z siebie pośmiewisko
26 stycznia 2020 o 13:31
Zresztą nie jestem fanatykiem nie-jedzenia żywności zwierzęcej, sam jem jajka „od święta”, nie miałbym też nic przeciw temu by „od święta” wypić kozie mleko czy zjeść kawałek nienafaszerowanego chemią mięsa (poprzez mięso rozumiem również ryby), gdybym miał taką możliwość. Ale podstawą pokarmu człowieka winna być nieprzetworzona żywność roślinna, produkty zwierzęce powinny być jedynie jeśli już je jeść (co nie jest konieczne zdaniem wielu) sporadycznym i jedzonym w niewielkich ilościach dodatkiem, dla uzupełnienia tego czego nie ma w roślinach. Nikt mi jednak ciemnoty nie wciśnie, że produkty zwierzęce to ma być podstawa odżywiania, coś co należy jeść dziennie, „najlepiej” do każdego posiłku, i w obfitych ilościach, bo znam wielu ludzi, którzy tak „rozumują” i widzę jakie są tego (anty)zdrowotne efekty.
26 stycznia 2020 o 01:30
WITAMINA A:
W formie wykorzystywanej przez organizm (retinol) występuje tylko w produktach odzwierzęcych. https://en.wikipedia.org/wiki/Retinol Efektywność przekształcenia go w retinol zależy od posiadanych alleli genu BCMO1:
Osoby z allelami T z rs7501331 mają o 32% mniejszą aktywność enzymu, a osoby noszące allele T dla zarówno rs7501331 i rs12934922 mają o 69% mniejszą aktywność enzymu.
Oprócz tych dwóch wariantów genowych w genie BCMO1, na aktywność enzymu wpływają jeszcze rs11645428, rs6420424, i rs6564851. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2854912/
26 stycznia 2020 o 12:36
„W formie wykorzystywanej przez organizm (retinol) występuje tylko w produktach odzwierzęcych.”
Nie żebym był przeciwnikiem spożywania mięsa (uważam, że Polacy i generalnie biali wywodzą się od ludów, które wykształciły swoje geny przez dietę roślinną – neolityczni rolnicy z Lewantu i przez spożywanie mięsa- prehistoryczni łowcy-zbieracze z terenów Eurazji – ludność pranordyjska, dlatego problem nie jest w spożywaniu mięsa, tylko w żywności przetworzonej, w nadmiernym spożywaniu mięsa i często w braku odpowiedniej aktywności fizycznej- mięso nasi pranordyjscy przodkowie jedli po to, by zyskać kalorie niezbędne do intensywnej aktywności fizycznej związanej z jednej strony z polowaniami, z drugiej strony takie wymogi stawiał im klimat, dzisiaj miliony Europejczyków wpierdala mięso na potęgę, ale nie idzie to w parze z wysiłkiem fizycznym, a w połączeniu z masowym pochłanianiem tłuszczy i produktów zbożowych powoduje, że dużo mamy w społeczeństwie grubasów), ale tutaj jednak faktycznie pierdolnąłeś jak łysy o beton, bo na polskiej wersji jest napisane:
„W pożywieniu występuje głównie w: tranie, maśle, żółtku jaj, marchwi, owocach cytrusowych oraz zielonych warzywach”.
26 stycznia 2020 o 12:39
Czyli występuje w produktach zwierzęcych, jak i roślinnych. Ale niekoniecznie musi to być mięso.
26 stycznia 2020 o 13:40
„a w połączeniu z masowym pochłanianiem tłuszczy i produktów zbożowych powoduje, że dużo mamy w społeczeństwie grubasów”
Co do zbóż: to trzeba odróżnić działające prozdrowotnie pełne ziarna zbóż (kasze, płatki, pełnoziarnista mąka, brązowy ryż), od przetworzonych produktów zbożowych typu biała mąka, biały ryż, kasza manna itd., które są antyzdrowotne (bo dostarczają organizmowi jedynie tzw. pustych kalorii – jedzenia bez witamin które zostały zniszczone w procesie przetwarzania). Od tych ostatnich istotnie się grubnie i choruje.
26 stycznia 2020 o 23:22
@ıᛉı ,, ale tutaj jednak faktycznie pierdolnąłeś jak łysy o beton, bo na polskiej wersji jest napisane:”
No raczej jednak nie. Nie dałem ci linka do polskiej wersji. Retinol wystepuje tylko w produktach odzwierzecych. Betakarotenu wiekszośc ludzi niekonwertuje a tym samym nie przyswaja.
26 stycznia 2020 o 23:36
,,jedzenia bez witamin które zostały zniszczone w procesie przetwarzania). Od tych ostatnich istotnie się grubnie i choruje.”
Rosliny maja niewiele witamin w stosunku do miesa, nawet te nieprzetworzone. I nawt ta niewielka ilośc tych witamin w roślinach nie jest w wiekszosci wchłaniana przez organizm ludzki. Grubnie się od weglowodanów czyli od roślin przetworzonych tak jak madrzejszy od ciebie kolega napisał. Natomiast rosliny nieprzetworzone maja wiele trujacych i szkodliwych pestycydów w sobie. Takich jak np sczawiany.
26 stycznia 2020 o 23:47
@ıᛉı Musiałbys jesc kilogramy miesa dziennie aby przytyć.Mieso ma to do siebie, ze aby go strawić organizm ludzki potrzebuje wiecej energii z organizmu. Dlatego samo trawienie miesa przyczynia sie do tego, że spalasz wiecej kalorii a wiec chudniesz.
31 stycznia 2020 o 19:40
@Bolek Dobra, nie kompromituj się już więcej. Węglowodany jako rośliny przetworzone, pestycydy w roślinach, ale nie w mięsie (a czym te zwierzęta się odżywiają jeśli nie roślinami? Więc jeśli trucizny są w roślinach to tym bardziej w mięsie muszą być.), i mięso jako środek na… schudnięcie. Co do diety wegańskiej i śmierci tego dziecka, słyszałeś, że w bodaj w Chinach istniał kiedyś podstępny rodzaj kary śmierci, polegający na karmieniu więźniów samym mięsem, ci ludzie umierali w ciągu paru tygodni…
Eskimosi? Fajnie. A słyszałeś o diecie Hunzów?
https://party.pl/porady/zdrowie/odchudzanie-i-diety/dieta-hunzow-sposob-na-dlugowiecznosc-107841-r1/
Nawiasem mówiąc w (((gościu koszernym))), był mimo koszerności tej gaz-ety kiedyś mądry artykuł o tzw. niebieskich strefach (tam ludzie żyją najdłużej). Cecha wspólna ich diety: dużo warzyw i mało mięsa (często wogóle). Oy vey.
Co twoi keto-mędrcy ci o tym nie powiedzieli, co? Tak z pewnością wpierdalajmy w dużych ilościach mięso, będziemy zdrowi i długowieczni.
1 lutego 2020 o 11:41
Zresztą, z tymi Eskimosami to takie sranie. „Mięso” u Eskimosów to w przeważającej mierze ryby i generalnie zwierzęta morskie, a nie stricte to, co my uważamy za „zwykłe” mięso. Zresztą nie przesadzałbym ze zdrowiem u Eskimosów.
26 stycznia 2020 o 22:39
No niestety niedoborowe diety takie jak weganizm uśmiercają. Weganie zagłodzili półtoraroczne dziecko. Oskarżono ich o morderstwo. https://www.focus.pl/artykul/weganie-zaglodzili-poltoraroczne-dziecko-oskarzono-ich-o-morderstwo
26 stycznia 2020 o 22:41
Dziecko nie przeżyło wegańskiej diety. Rodzice aresztowani
https://www.tvp.info/45506694/dziecko-nie-przezylo-weganskiej-diety-rodzice-aresztowani
28 stycznia 2020 o 08:39
Sam fakt, że dieta jest wegetariańska nie daje gwarancji że będzie zdrowa bo musi byś zrównoważona. Powiedzmy bede jadł sam chleb. Będzie to dieta wegetariańska bo nie ma w niej mięsa ale czy jest zdrowa ? Na pewno nie.
31 stycznia 2020 o 19:48
Stop watching (((TVPiS))) – to miało być tu.
27 stycznia 2020 o 06:05
To prawda Dieta wegetariańska jest zdrowa. Sam od 3 lat jestem wegetarianinem(prawie weganinem bo nie jem jajek ani nie piję mleka, czasem zdarzy się, że zjem ser ale to rzadko). Robię regularne badania i wszystko jest ok. Po za tym czuję się dużo lepiej.
27 stycznia 2020 o 12:05
3 lata to za mało aby stwierdzić czy wegetarianizm jest zdrowy dla ciebie.
28 stycznia 2020 o 08:34
Oceniam po faktach czuję się lepiej. Cholesterol mi spadł. gdyby była zła to już by było widać jakieś symptomy.
31 stycznia 2020 o 19:41
3 lata to za mało aby stwierdzić czy wegetarianizm jest zdrowy dla ciebie.
Ha ha ha. To ile trza czekać? 30 lat?
27 stycznia 2020 o 22:54
A to nie jest tak, że weganizm przyszedł do Europy wraz z judaizmem i islamem, gdzie jest dozwolona w tych cywilizacjach żywność koszerna/halaliczna?
31 stycznia 2020 o 19:43
Tak, z pewnością. Wege/weganofaszyści to żydowsko-islamska piąta kolumna w nacjonalizmie.
30 stycznia 2020 o 20:25
Wegetarianizm z punktu teologicznego:
https://salwowski.net/2017/03/06/wegetarianizm-jest-doktryna-diabelska/
30 stycznia 2020 o 20:56
LOL, co to za debilizmy? XD
To nie jest portal W-P, tylko to jest portal nacjonalista.pl i tutaj szuria jest wyśmiewana.
31 stycznia 2020 o 19:45
XD XD XD. Co ten Salwowski ma z głową really. Nawet w Biblii jest mowa o dobroczynnych skutkach jarzynowej diety Daniela btw.
31 stycznia 2020 o 19:59
Poza tym w biblijnym opisie stworzenia świata, Bóg też nakazał ludziom odżywianie się roślinami. Cóż to zatem za żałosna „teologia”.