Katechizm Soboru Trydenckiego opublikowany z rozporządzenia św. Piusa V około roku 1570, mówi nam, że trzy warunki muszą być spełnione przed powtórnym przyjściem Pana Jezusa.
Są one następujące: po pierwsze Ewangelia ma być głoszona na całym świecie, po drugie nastąpi powszechne odstępstwo od wiary i po trzecie pojawi się Antychryst. Choć żadna z tych rzeczy wówczas jeszcze nie miała miejsca, a nawet ciężko było o czymś takim pomyśleć, że mogłoby się wydarzyć, dziś w 1991 dwa z tych warunków zapowiadających przyjście Pana Jezusa już się wypełniły. Ewangelia jest głoszona na całym świecie, a po drugie przechodzimy ogólną apostazję, odstępstwo od wiary. Pozostaje tylko trzeci warunek do wypełnienia, a jest to nadejście Antychrysta. I dziś chcę zająć się tym tematem.
Aby zrozumieć pojęcie Antychrysta konieczne jest spojrzenie na historię ludzkości z katolickiego punktu widzenia, co oznacza, że całe dzieje obracają się wokół Chrystusa. Dokładnie, każde wydarzenie historyczne ma w pewien sposób swoje nawiązanie do Chrystusa. Od momentu, gdy Chrystus odniósł zwycięstwo na krzyżu, historia jest definiowana przez stosunek świata do tego zwycięstwa. Zanim umarł na krzyżu, świat wyczekiwał Go z niecierpliwością. Po Jego śmierci na krzyżu ludzkość zwraca się nieustannie ku temu wydarzeniu, jednocześnie oczekując Jego drugiego przyjścia. Ale Odkupienie, śmierć Chrystusa na krzyżu jest punktem zwrotnym historii, dlatego każde wydarzenie historyczne, każde działanie ludzkości od dnia Odkupienia posuwało świat, albo ku ustanowieniu królowania Chrystusa, bądź w przeciwnym kierunku, ku zdetronizowaniu Chrystusa. Jedno albo drugie. Były to akty albo budowania Miasta Boga albo Miasta człowieka (civitas Dei aut civitas hominis), zgodnie ze słowami naszego Pana: „Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie”. Taka jest historia ludzkości.
Niewierni żydzi przez odrzucenie i ukrzyżowanie Chrystusa poprzez całe dzieje nie ustawali w wysiłkach skierowanych przeciwko społecznemu królowaniu Chrystusa i zawsze wspierali prześladowców Kościoła, a w szczególności muzułmanów i protestantów. A powód jest prosty: judaizm ze swej natury jest religią, która oczekuje mesjasza, powstał z obietnicy danej Abrahamowi, jest całkowicie skoncentrowany na mesjaszu. Wobec tego, gdy niewierni żydzi odrzucili prawdziwego Mesjasza i nadal kultywowali swoją religię, to dalej oczekiwali fałszywego mesjasza, bo gdyby przestali go oczekiwać to ich religia straciłaby rację bytu. Oczekiwanie na mesjasza to istota, kwintesencja (najważniejszy element) judaizmu, więc wraz z odrzuceniem i ukrzyżowaniem naszego Pana Jezusa Chrystusa nadszedł początek poszukiwania Antychrysta, fałszywego Chrystusa. Dlatego nieodłączną cechą judaizmu jest dążenie ku Antychrystowi. Jest to dla nich naturalne, że chcą zastąpić prawdziwego Chrystusa swoim doczesnym mesjaszem. Powodem dla którego odrzucili Jezusa Chrystusa, mimo że czynił cuda na ich oczach, było to, że chciał On zaprowadzić duchowe królestwo, Królestwo Boga na ziemi, które – jak powiedział do Piłata – nie jest z tego świata, gdzie potęga Żydów przejawiałaby się przez duchowe panowanie Chrystusa w sercach ludzi, a nie przez władzę polityczną, bogactwa czy wpływy. Dlatego odrzucili Go i czekają na swojego doczesnego mesjasza, który zapewni ich rasie doczesne panowanie i potęgę. Dlatego Antychryst będzie ogłoszony doczesnym mesjaszem żydów i będą mu oddawać cześć, tak samo jak wierni żydzi przyjęli i oddawali cześć naszemu Panu Jezusowi Chrystusowi: Apostołowie, św. Józef, Najświętsza Maryja Panna czy św. Jan Chrzciciel. Antychryst będzie dominował nad całym światem dzięki wpływom i potędze żydów. Ojcowie Kościoła i teologowie utrzymują, że będzie rządził z Jerozolimy po odbudowaniu świątyni i będzie dokonywał wielu fałszywych cudów, fałszywych, lecz przekonywujących, jak uzdrowienia czy nawet wskrzeszenia. Będzie też prześladował Kościół, tę resztkę, która pozostanie.
Czytamy w drugim liście św. Pawła do Tesaloniczan, że przed przyjściem Antychrysta musi nastać całkowita apostazja, powszechne odejście od wiary, całkowity bunt przeciwko prawdziwej wierze i właśnie teraz tego wszystkiego doświadczamy. Jesteśmy wręcz naocznymi świadkami tej wielkiej apostazji, o której wspomina św. Paweł. Antychryst uśmierci dwóch świadków świadczących przeciwko niemu. Apokalipsa mówi, że Bóg ześle dwóch świadków przeciwko Antychrystowi, a on ich uśmierci i ich ciała będą leżały na placu w Jerozolimie wystawione na widok publiczny i będzie rządził przez trzy i pół roku i sam zostanie zabity przez Chrystusa. Św. Paweł mówi, że zostanie zabity przez tchnienie wychodzące z ust Pana Jezusa. Niektórzy autorzy twierdzą, że to będzie drugie przyjście Pana Jezusa na sąd, inni, że jeszcze nie, że po zabiciu Antychrysta będzie jeszcze pewien okres pokoju i triumfu Kościoła i dopiero po tym okresie Pan Jezus przyjdzie po raz drugi – jest to punkt, co do którego nie mamy całkowitej pewności.
Prawdą jest, że Antychryst będzie miał prekursora, który wskaże na niego, podobnie jak nasz Pan Jezus Chrystus miał Jana Chrzciciela. Tak samo Antychryst będzie miał swoich proroków i prekursora. Jestem głęboko przekonany, że właśnie w takim czasie żyjemy, w czasie przepowiadania i przygotowania na przyjście Antychrysta. Kiedy Wojtyła poszedł do żydowskiej synagogi i uczestniczył w żydowskich modłach, powiedział: „Wszyscy oczekujemy na przyjście mesjasza”, zresztą przy różnych okazjach często powtarzał, że przeżywamy drugi Adwent, a jakiego Chrystusa oczekuje ten człowiek – tego nie jestem pewien.
Nasze czasy charakteryzują się elementami, które przygotowują bezpośrednio na przyjście Antychrysta: naturalizm – bardzo ważny czynnik, zanegowanie nadprzyrodzonego porządku, zanegowanie nadprzyrodzonej wiary, co prowadzi do liberalizmu: możesz wymyślić sobie co tylko chcesz, wyznawać jakąkolwiek religię, która ci się spodoba. Rób co chcesz, o ile nie krzywdzisz innej osoby. Socjalizm, materializm, komunizm, założenie, że istota ludzka żyje tylko dla tego świata i po to, aby używać. Bardzo mocno osadzone w umysłach ludzkich jest to, że nie ma żadnego nadprzyrodzonego celu, nie ma żadnego Nieba, nie ma żadnej nadprzyrodzonej prawdy, do której mamy przylgnąć. To jest przygotowywanie na przyjście Antychrysta, ponieważ naturalizm, zorganizowany naturalizm jest opoką – fundamentem, na którym wzniesie swą budowlę. Tak jak Kościół zbudowany jest na wierze Piotra, czyli na opoce, tak samo Antychryst uczyni naturalizm swoim fundamentem. Po drugie: permisywizm – dzikie i nieokiełznane oddawanie się nieczystości. Św. Tomasz mówi, że nic nie stanowi większej przeszkody dla skierowania myśli ku Bogu niż nieczystość. Odkąd ludzkość zanurzyła się totalnie w zwierzęcych rozkoszach, stała się łatwym łupem dla diabła i jego „przedstawiciela” – Antychrysta.
Po trzecie potęga Żydów; nigdy przedtem w dziejach Żydzi nie byli tak potężni i nie mieli takiego prestiżu jak dziś, nawet w czasach Salomona. Ich potęga przejawia się w dwóch bardzo ważnych dziedzinach, kluczowych dla Antychrysta. Pierwsza z nich to finanse – banki znajdują się w ich rękach, a druga to media. Antychryst użyje tych dwóch sił, aby zapanować. Widzimy, że gdy nawet najbardziej przewrotne idee są wbijane ludziom do głów z odpowiednią częstotliwością to ludzie uwierzą we wszystko. Jak owce prowadzone na rzeź. Uwierzą w cokolwiek. To co było 30 lat temu całkowicie nie do przyjęcia, co było absolutnym skandalem, dziś jest akceptowane. Gdyby ktoś 30 lat temu tylko napomknął, by przyzwolić na homoseksualizm w społeczeństwie i że nie wolno takich osób dyskryminować, to pomyślałoby się, że ta osoba sama jest jakimś wywrotowcem lub zboczeńcem. Natomiast dziś takie zjawisko jest prawnie akceptowalne. A to z tego powodu, iż media wystarczająco długo wbijały ludziom do głów, że jest to dobre, a wywodzi się to z liberalizmu.
Ostatnio media informowały o koszykarzu, który zachorował na chorobę weneryczną z powodu swojej rozwiązłości. Gdyby to się wydarzyło w 1930 roku byłby napiętnowany przez społeczeństwo i uznany za osobę, która okryła wstydem środowisko sportowe. Hańbą! Ale nie, dziś jest przez media traktowany jak jakiś narodowy bohater. Dlaczego? Bo mamy liberalne media. Gloryfikuje się człowieka, który zaraził się chorobą weneryczną. Jest to chore, chore, bardzo chore społeczeństwo! Czynią bohatera z człowieka, który tak postępował, że aż się rozchorował z rozpusty. Jest to spowodowane wpływem liberalizmu, który wsączany jest w ludzkie umysły dzień po dniu. I właśnie w taki sposób przyjdzie Antychryst, aby zapanować. I cóż mówi ten człowiek? Czy mówi: „Moja wina”? Czy bije się w piersi wyznając: „Zgrzeszyłem”? Nie, mówi tylko, że popełnił błąd, a lekcja dla młodych wypływa stąd taka, aby nie popełniali podobnego błędu. Usłyszeliśmy tylko jeden głos rozsądku ze strony wiceprezydenta, który oświadczył, iż ten mężczyzna powinien powiedzieć młodym, aby żyli w czystości i wstrzemięźliwości; bardzo chwalebna postawa.
Odnośnie Żydów, widzimy, że po II wojnie światowej powstało państwo Izrael i pojawiły się projekty, zamiary odbudowania świątyni w Jerozolimie. Jest to kluczowa sprawa dla Antychrysta. Widzimy ruch New Age, który kładzie nacisk na wewnętrzne doświadczenia pewnej tajemnej mocy. Ta nieznana moc to diabeł. Niech was nikt nie zwodzi; diabeł przez te doświadczenia chce zjednoczyć rasę ludzką w swojej mocy. Ekumenizm, zjednoczenie ludzkości w jednej religii są także kluczowe dla Antychrysta. Warto zwrócić uwagę, że teolog, który był mózgiem Soboru Trydenckiego, ojciec Dominik Soto, komentując zagadnienie Antychrysta, stwierdził, że przedstawi się on ludzkości jako Kościół Boży. Jest to bardzo ciekawe stwierdzenie w świetle kształtowania się jednej światowej religii, do której zmierzamy przez ekumenizm. Mamy także Nowy Światowy Porządek, o którym wspomina prezydent George Bush. Jest to także ważne dla Antychrysta, bo potrzebuje on politycznej władzy; potrzebuje kościołów i potrzebuje polityki. Nowy Światowy Ład zjednoczy cały glob na zasadach zorganizowanego naturalizmu, liberalizmu i innych czynników, o których wspominałem. Istoty ludzkie tylko jako zwierzęta, Chrystus usunięty z tej ziemi. Jest to dzieło najbardziej perfidnych ludzi, a pracują nad nim już ponad 200 lat.
Novus Ordo Seclorum (Nowy Światowy Porządek) – taki napis znajduje się na jednodolarowym banknocie pod masońskim znakiem, piramidą, równoramiennym trójkątem z wszechwidzącym okiem na górze. To symbol masonerii od XVIII wieku i zawsze znajdował się na odwrocie godła (symbolu) USA, ale zawsze ukryty, lecz gdy Franklin Roosevelt doszedł do władzy (był masonem 33 stopnia) umieścił go na jednodolarowym banknocie, w miejscu dla każdego widocznym. Wolnomularstwo to po prostu ramię zorganizowanego naturalizmu, które podejmuje działania, aby uczynić świat miejscem właściwym dla diabła i Antychrysta. Pierwsza wojna światowa przyniosła wiele zwycięstw, korzyści dla wolnomularstwa. Traktat wersalski był dziełem masonów włącznie z Wilsonem czy Clemenceau, a ich głównym celem była taka reorganizacja Europy, aby pozbyć się krajów posiadających monarchie lub pewną formę zorganizowanego chrześcijaństwa, czy to prawdziwą wiarę katolicką, prawosławie lub inną. W ten sposób unieszkodliwiono Niemcy, Austrię, Węgry a w końcu Rosję. Wolnomularstwo składa przysięgę przeciwko koronie i tiarze. Korona to źródło prawowitej władzy, a tiara reprezentuje jedną prawdziwą wiarę i dlatego częścią wolnomularskiego rytuału (gdy ktoś osiągnie dość wysoki stopień) jest przebijanie sztyletem korony i tiary. Więc jest się czego bać, bo Nowy Światowy Porządek będzie zbudowany na fundamencie, którym jest diabeł.
Rośnie na znaczeniu kult diabła. Trzydzieści czy czterdzieści lat temu, gdy ktoś był zaangażowany w oddawanie czci diabłu, postrzegane to było jako coś straszliwie przerażającego. Dziś jest to powszechne. Grupy rockowe bez żenady czczą diabła. Zresztą sami wyglądają jak diabły na okładkach swoich płyt i na swoich video-clipach (teledyskach). Rozkoszują się diabłem. Około rok temu miał miejsce przypadek czternastoletniego chłopca, który wbił matce sztylet w plecy, podpalił dom, dwie siostry zginęły w pożarze, ojciec ledwo uszedł z życiem, a chłopak popełnił samobójstwo. Zostawił notatkę, że diabeł udzielił mu wytycznych jak to wszystko zrobić. Był w pierwszej klasie katolickiego liceum. A to tylko jeden przykład.
Diabeł zazdrości czci jaką człowiek oddaje Bogu. Przez Antychrysta odbierze cześć jaka należna jest Bogu, gdyż będzie on wielbiony jak Bóg. Obserwujemy powszechne odchodzenie od wiary, apostazję dzień po dniu i widzimy wyłanianie się małego, lecz bardzo wiernego Kościoła Katolickiego. Lecz ten mały, ale wierny Kościół będzie prześladowany (tak twierdzą święci i teologowie) bardziej niż kiedykolwiek w dziejach. Co mamy czynić wobec tych znaków, które widzimy w tym czasie przygotowania na przyjście Antychrysta, jak postępować?
Po pierwsze mamy być dobrymi katolikami. Są katolicy, którzy interesują się tymi sprawami, o których mówiłem, w podobny sposób jak pasjonują się literaturą science-fiction, bo nie wypływa to z autentycznej wiary. Problem polega na tym, że większość katolików, którzy przychodzą na tradycyjną Mszę, którzy otrzymali prawdziwą wiarę i uchronieni zostali od apostazji tak naprawdę nie odcięli się od tego współczesnego świata, tego świata ukształtowanego przez siły Antychrysta, przygotowywanego na jego przyjście. Nie odcięli się i zanurzeni są w nieczystości np.: przez oglądanie telewizji z jej demoralizującymi programami lub filmów przepełnionych nieczystością. Bądź mają przyjaciół, którzy dyskutują na nieprzyzwoite tematy lub sami wikłają się w nieczystość przez akceptowanie standardów tego świata w tych sprawach, lub co gorsza sami hołdują ideom liberalizmu czy permisywizmu, a ustami mówią Bogu Ojcu: „Przyjdź Królestwo Twoje”, bo tego uczy wiara, ale swoją moralnością mówią do Antychrysta: „Niech przyjdzie twoje królestwo”. Akceptują standardy tego świata w życiu codziennym i zaczynają wierzyć w to wszystko co widzą w telewizji i słyszą w mediach. Zamiast kształtować swoje umysły i serca zgodnie z nauczaniem świętej katolickiej wiary, prowadzą podwójne życie i przez swoje czyny szykują drogę Antychrystowi. I tacy katolicy przychodzą na tradycyjną Mszę. Słuchają muzyki rockowej, naśladują występki tego świata i ich wiara jest martwa, jak rozkładający się trup, bo ich czyny skierowane są przeciwko Chrystusowi. Sami są antychrystami przez swoje czyny. Starajcie się udoskonalać swoje życie duchowe i żyć w oderwaniu od tego świata, zachowując w pamięci przyszłe apokaliptyczne wydarzenia.
bp Donald J. Sanborn
*
Polecamy jedyną taką książkę w Polsce – „Anatomia soborowej destrukcji” to zbiór artykułów, traktujących o przyczynach kryzysu w Kościele. Każdy z nich to swoista bitwa o prawdę katolicką, dokumentująca dorobek księdza biskupa Donalda J. Sanborna przez blisko pięćdziesiąt lat jego kapłaństwa i ponad dwadzieścia biskupstwa. Szczegóły wydawnictwa TUTAJ.
12 stycznia 2020 o 14:17
Warte odwiedzenia strony:
https://inveritateblog.com/
https://mostholytrinityseminary.org/
http://romancatholicinstitute.org/
https://sggresources.org/
https://www.youtube.com/c/epikeya