Skazany prawomocnym wyrokiem za oszustwa finansowe rafał gaweł otrzymał właśnie norweskie obywatelstwo – wynika z najnowszych ustaleń portalu DoRzeczy.pl. To znacznie komplikuje proces ścigania działacza, który zbiegł do Norwegii przed karą więzienia. Ponadto, założyciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych nie może być poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania, bo Norwegia nie jest członkiem UE.
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku wnioskowała o Europejski Nakaz Aresztowania dla rafała gawła w marcu 2019 roku. Aby uniknąć kary, kłamliwy wieprz uciekł się do Norwegii, gdzie uzyskał azyl polityczny. Gaweł twierdził, że jest prześladowany przez polski rząd. Otrzymał również norweskie obywatelstwo. – Taką decyzję władz norweskich, wydaną przy pełnej świadomości jego kryminalnej działalności, przyjmuję z dużym zaskoczeniem – mówi w rozmowie z „Do Rzeczy” podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Łukasz Piebiak.
Przypomnijmy – zawodowy antyfaszysta został skazany na dwa lata więzienia – w pierwszej instancji zapadł nieprawomocny wyrok 4 lat więzienia – za oszustwa na szkodę banku (zarzucana kwota wyłudzenia to 240 tys. zł), przedsiębiorców i fundacji oraz próbę udaremnienia egzekucji wierzytelności. - Działałem w opozycji antykomunistycznej w latach osiemdziesiątych, byłem zatrzymywany przez SB – chwali się niedawno w norweskim radio urodzony w 1974 roku gaweł. Niestety wciąż są naiwniacy, które wierzą w te opowieści.
W normalnym kraju gaweł już dawno poznawałby uroki więziennego życia. Miejmy nadzieję, że norwescy nacjonaliści uprzyjemnią mu pobyt w ojczyźnie takich wybitnych osób jak Knut Hamsun i Vidkun Quisling. Swoją drogą, tak piękna ziemia kalana przez gawła….Demoliberalny Absurdystan w praktyce.
Na podstawie: dorzeczy.pl/wp.pl
5 lutego 2020 o 14:52
Po ponad dwóch latach od momentu pomówienia fundacja Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych ostatecznie poległa w sądzie i przegrała proces o pomówienie, który wytoczyła jej naczelna Dzień Dobry Białystok. Fundacja będzie musiała publicznie ją przeprosić. To pierwszy przypadek w Polsce, w którym sąd nie uznał tłumaczeń władz fundacji, która nie chciała się przyznać do prowadzenia fanpage. Wyrok jest prawomocny.
https://ddb24.pl/artykul/fundacja-omzrik-przegrala/923825?fbclid=IwAR2EYCHOICZPRrBhu6o7doyooZ41y1joctLqnWmDNK2_hLIkZXjeHVuN1fM