Wysokoenergetyczne niebieskie światło, zbyt rzadkie mruganie, długotrwałe skupianie wzroku na szczegółach w małych odległościach – to czynniki, które towarzyszą korzystaniu z ekranów i mogą prowadzić do kłopotów ze wzrokiem. „Osoby spędzające przed ekranem już pięć godzin dziennie, nawet jeśli np. tylko grają, trzeba traktować jak ludzi pracujących przed komputerem zawodowo. Po pierwsze, pracując z ekranami powinniśmy pamiętać o przerwach. Jest taka zasada nazywana 30x30x30 – co 30 minut przez co najmniej 30 sekund patrzymy na umowną odległość 30 m – po prostu w dal. Tak naprawdę oczy rozluźniają się już przy patrzeniu na odległość 6 m, więc i to już wystarczy. Poza tym, można zastosować specjalne okulary wspierające akomodację, które odciążają oczy” – radzi Paweł Szczerbiński, optyk i optometrysta.
W ostatnim czasie coraz więcej mówi się też o innym zagrożeniu – emitowanym przez ekrany wysokoenergetycznym świetle niebieskim. Naukowcy z Uniwersytetu w Toledo opisali niedawno mechanizm, za pośrednictwem którego tego typu fale mogą uszkadzać siatkówkę oka, czyli organ, który odbiera bodźce świetlne. Opisana reakcja może zdaniem badaczy zwiększać ryzyko rozwoju zwyrodnienia plamki żółtej (AMD – ang. Age-related Macular Degeneration) – jednej z głównych przyczyn ślepoty. Choroba pojawia się zwykle po 50-tym, 60-tym roku życia. Dzisiaj wszechotaczające nas ekrany emitują światło niebiesko-fioletowe. Nie jesteśmy przystosowani do długotrwałego patrzenia w źródło takiego światła. Może więc ono zwiększyć ryzyko uszkodzenia uszkodzenie siatkówki. W przeciągu wielu lat może to zwiększyć ryzyko powikłań, włącznie ze zwyrodnieniem plamki żółtej” – przestrzega Paweł Szczerbiński.”Tutaj nie wystarczą zwykłe okulary z antyrefleksem. Najskuteczniejszą ochronę zapewnią specjalne okulary filtrujące, które odcinają najbardziej drażniącą część spektrum tego światła”, dodaje.
Można się także chronić z pomocą diety. Badacze z Uniwersytetu w Toledo odkryli bowiem, że siatkówkę ochrania m.in. niszcząca wolne rodniki witamina E. Pomagają też inne substancje, o czym przekonują z kolei naukowcy z Westmead Institute for Medical Research, którzy przez 15 lat obserwowali 2 tys. Australijczyków. Badanie pokazało ochronny wpływ obecnych w warzywach i owocach niektórych flawonoidów. Najsilniej działały pomarańcze bogate w substancje zwane flawanonami.
Specjaliści z American Academy of Ophthalmology przestrzegają też np. przed tym, że patrzące w ekran dzieci wyraźnie zbyt mało mrugają. Problem ten dotyczy jednak użytkowników w każdym wieku. „Korzystając z elektronicznego sprzętu, często po prostu zapominamy o mruganiu. Powinniśmy mrugać 15-20 razy na minutę, a podczas skupienia często robimy tylko to 1 czy 2 razy na minutę. Może to prowadzić nawet do stanów zwyrodnieniowych, a najpoważniejszym z nich jest pojawienie się naczyń krwionośnych w obrębie rogówki”, zauważa wspomniany optyk.
Na podstawie: zdrowie.pap.pl
15 lutego 2019 o 20:11
A jak pomóc człekowi ze stożkiem rogówki obu oczu?Wie ktoś?:-)
16 lutego 2019 o 00:46
Darmowy program f.lux odcina większość niebieskiego światła z ekranu, jest łatwy w obsłudze
5 marca 2019 o 08:10
Chyba tylko przeszczep. Moja mama miała niedawno w Katowicach. Ale jest kolejka …