W pierwszej połowie 2017 roku Japonia przyjęła trzech „uchodźców”, choć otrzymała w tym czasie rekordowe 8561 wniosków o azyl – wynika z opublikowanych 3 października danych rządu. Według Reutera, to dowód niechęci japońskiego społeczeństwa do przyjmowania obcokrajowców.
W pierwszej połowie 2016 roku Japonia przyjęła zaledwie czterech uchodźców, podczas gdy liczba złożonych w tym okresie wniosków azylowych wyniosła ponad 5 tysięcy. Organizacja praw człowieka Human Rights Watch określiła politykę uchodźczą władz w Tokio jako „katastrofalną”. Zwolennicy restrykcyjnego systemu azylowego w Japonii argumentują, że liczba składanych wniosków azylowych drastycznie wzrosła od 2010 roku, gdy osobom ubiegającym się o azyl zaczęto pozwalać na pracę po upływie pół roku od złożenia wniosku do czasu jego rozpatrzenia. „Wydaje się, że przybyło osób, które nadużywają procedury ubiegania się o status uchodźcy” – podkreślił przedstawiciel ministerstwa sprawiedliwości Japonii odpowiedzialny za rozpatrywanie wniosków azylowych.
Jeden naród, jedna cywilizacja, kultura i rasa – informowaliśmy jakiś czas temu, w jaki sposób postrzegają Japonię jej czołowi politycy. W trakcie, gdy europejscy politycy zachęcają wręcz obcych do przybywania na Stary Kontynent, Kraj Wschodzącego Słońca jest oazą zdrowego rozsądku. Wydaje się, iż w zamerykanizowanym i pochłoniętym przez konsumpcjonizm narodzie tli się jeszcze płomień nacjonalizmu. Czystość rasowa to cenna rzecz. Japonia dla Japończyków!
Na podstawie: bankier.pl/nacjonalista.pl
28 stycznia 2018 o 19:22
Z pewnego powodu w połowie lat „70 interesowałem się trochę Japonią…Otóż „tzw. „Eskimosi”..pejsaci chcieli tam wejść ze swoimi bankami i innego rodzaju tego typu „firmami”. Japończycy popędzili hołotę, stanowczo i skutecznie…Niestety, szczegółów nie pamiętam..