Była politykiem, który swoim zdecydowaniem wobec brukselskiej okupacji potrafiła zakryć wstydliwą, unijną orientację Prawa i Sprawiedliwości. Kiedy pojawiały się wątpliwości, co do polskiego oblicza PiS, wystawiano właśnie ją. Jej słowa o unijnej szmacie, powiewającej nad Polską, dawały całej formacji autoryzację, swoistą etykietkę propolskiej, niezależnej formacji, jakże innej od zdegenerowanej PO. Krystyna Pawłowicz. Na fali ekstazy wyborem Dudy przestaje być potrzebna. Więcej, przeszkadza.
To ją, jako symbol nie dość aktywnego zaangażowania w służbie Brukseli wyciągał Komorowski i Platforma w trakcie kampanii. Dla płaszczących się przed Unią Kaczyńskiego i Dudy – Pawłowicz stała się niewygodnym wrzodem. A więc Pawłowicz musi odejść. Na ich szczęście jest Krystyna Pawłowicz zdyscyplinowaną pisuarią. Nie zostaje więc wyrzucona (to by zresztą nie wyglądało dobrze), ale – jak deklaruje 4 dni po wyborach na łamach portalu onet.pl – odchodzi z polityki, bo jest zmęczona „falą nienawiści”. Chociaż ta fala, obiektywnie rzecz biorąc, dawno minęła, zastąpiona nienawiścią prounijnej konkurencji do nowej ikony PiS, Dudy.
Zaczyna się więc czas realizowania obietnic wyborczych nowego prezydenta. Obietnic, z których najważniejszą jest wieczne poddaństwo Unii Europejskiej, bo – jak powiedział nowy rezydent: „bycie w UE jest jednym z dwóch sukcesów 25-lecia”. A kto sukcesu tego nie docenia: Goodbye, Hasta la vista, Auf Wiedersehen.
PiS dixit: Ostatnią biało-czerwoną chorągiewkę wyprowadzić! Czas z dumą rozwinąć unijną szmatę! Amen.
Adam Gmurczyk
30 maja 2015 o 20:05
Widać porządna kobieta znaczy się.
30 maja 2015 o 23:19
Ale nie ma co liczyć na to, że przyjdzie do NOP. Ona jest bardzo lojalna wobec PiS, ale ponieważ w przeciwieństwie do węgierskiego parlamentu nie ma NOP w jego polskim odpowiedniku, nie ma co liczyć na oderwanie katolickiego elementu od PiS. Przyznał to sam Adam Gmurczyk.
1 czerwca 2015 o 22:28
No dobrze, ale przecież wiadomo, że w obecnych warunkach kandydat, który rzeczywiście chciał wygrać wybory, musiał tak czy owak poczynić takie koncesje.
2 czerwca 2015 o 09:23
„Musiał”. Bo? Bo tak każą, bo chce przy żłobie, bo.. Bo pewnie by go rozstrzelali?