Od zawsze powtarzamy, iż „antyfaszyzm” jest opium dla ubogich duchem i intelektem. Jego wielkimi amatorami okazują się także przeróżnej maści dewianci seksualni. Oto Sebastian Edathy, jeden z polityków Socjaldemokratycznej Partii Niemiec, czołowy „antyfaszysta i antyrasista” kraju, biorący od wielu lat udział w nagonkach na nacjonalistów, okazał się miłośnikiem pornografii dziecięcej. Sprawa wydała się przy okazji rozbicia gangu zajmującego się handlem tymi treściami w Kanadzie. Ostatecznie w zamian za przyznanie się do winy i wpłacenie 5000 euro na cele charytatywne sąd umorzył postępowanie przeciwko zwyrodnialcowi będącemu synem Niemki oraz imigranta z Indii.
Wcześniej na portalu informowaliśmy o cygańskim „antyrasiście” i pedofilu w jednym, a także hołubieniu przez polskojęzyczny establishment żydowskiego pedofila - Daniela Cohn-Bandita.
Niemieccy nacjonaliści jako jedyni na scenie politycznej od lat domagają się radykalnego zaostrzenia kar za pedofilię i rozpowszechnianie pornografii dziecięcej.
Na podstawie: spiegel.de/nacjonalista.pl
12 marca 2015 o 13:43
Boże chroń nas przed takimi „antyfaszystami”.
12 marca 2015 o 14:14
Pomyłka. Miało być nasze dzieci.
12 marca 2015 o 18:27
Modelowy „antyfaszysta”
1 listopada 2015 o 19:06
Modelowy obywatel Unii Europejskiej. Jeszcze pewni homo albo bi i obowiązkowo w rurkach albo spódnicy…