Marine Le Pen, przewodnicząca Frontu Narodowego, jak zwykle w krytyce globalizmu i dominującego systemu społeczno-gospodarczego nie przebiera w słowach. „Globalizacja to barbarzyństwo, to państwo narodowe powinno ograniczać nadużycia i regulować. Dziś świat jest rządzony przez międzynarodowe koncerny i wielką finansjerę”, napisała Marine na swoim oficjalnym koncie w serwisie Twitter. Francuska nacjonalistka zwróciła także uwagę na ogromne zagrożenie dla Europy i gospodarek narodowych ze strony planowanego podpisania Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP), czyli umowy o wolnym handlu pomiędzy UE i USA. „Patriotyzm gospodarczy, dający priorytet produktom lokalnym, jest fundamentalnie ekologiczny”, zaś TTIP stawia zyski koncernów ponad dobro ludzi i środowiska naturalnego. „Dziś nie ma już lewicy i prawicy. Są tylko ci, którzy wierzą w naród i globaliści”.
Marine Le Pen skomentowała także decyzję sądu administracyjnego, który zakazał władzom departamentu Wandei wystawienia w hallu bożonarodzeniowej szopki. „Żłobek jest naszą kulturą, Francja kreśliła swoją historię dzięki chrześcijaństwu, czy się to komuś podoba, czy nie”. Przypomniała także stanowisko w sprawie konfliktu w Syrii: „Chcę jasno stwierdzić, preferuję Baszara al-Assada, nie Państwo Islamskie”.
10 stycznia 2015 o 12:36
Rozsądek górą.
11 stycznia 2015 o 08:57
Nie wiem czy kapitalizm narodowy jest lepszy od globalnego albowiem w swej istocie jest pochwałą egoizmu.Zatem jest zaprzeczeniem chrześcijańskiej idei solidaryzmu.Jestem przekonany,że prawda jak zwykle leży po środku czyli musi istnieć równowaga między tym co państwowe a tym co prywatne.UE to niewypał ale musimy znaleźć w Europie płaszczyznę współpracy a tą płaszczyzną może być jedynie jednakowa tożsamość chrześcijańska….