Szwedzka policja opublikowała oficjalny raport, w którym w całym kraju wymienia 55 „stref zakazanych” (no-go areas), czyli takich, które znajdują się pod kontrolą imigranckich gangów. Obszary wielu miast są de facto pozbawione kontroli organów państwa, zaś wiele służb (policja, straż, ratownicy medyczni) ma dostęp do nich ograniczony do minimum. Bardzo często wzmocnione siły policyjne eskortowały np. wozy straży pożarnej lub karetki pogotowania, gdyż były one atakowane i obrzucane kamieniami przez nowych „Szwedów”. Niektóre z wspomnianych stref mają przy swoich granicach ruchome punkty kontrolne, mające nie dopuścić do wkroczenia na ich teren konkurencyjnych gangów. W imigranckich gettach oraz ich sąsiedztwie kwitnie handel narkotykami oraz inne formy przestępczości (napady, kradzieże, gwałty, morderstwa). Co roku do Szwecji przybywa ok. 100 000 przybyszów – w większości pochodzących z Afryki i Azji. Lewicowo-liberalni politycy postulują w ramach „otwartości” zwiększyć tą liczbę dwukrotnie.
W stolicy Norwegii Oslo istnieją również obszary, których rdzenni mieszkańcy kraju dla własnego bezpieczeństwa nie powinni odwiedzać. Oba skandynawskie państwa, dzięki polityce multikulturalizmu, przodują w statystykach gwałtów.
Na podstawie: polisen.se/swedenraport.org
20 listopada 2014 o 16:46
Polska jest kontrolowana stale oraz niezmiennie w każdej dziedzinie i na każdym szczeblu przez imigrantów od 1945 roku, czyżby portal nacjonalista.pl tego nie wiedział??? W latach 1945-52 półtora miliona „koczowników” zmieniło sobie nazwiska na czysto polskie, powtarzam: PÓŁTORA MILIONA! I nikt nie mówi co oni robią w naszym kraju, gdzie oni są! Ale co tam, tylko półtora miliona „obcych” w Polsce udających Polaków to przecież żadne zagrożenie, gdyby to było jak mówił Stolzman-Kwaśniewski 3 miliony Wietnamczyków to portale narodowościowe rozpisywałby się jeden po drugim… poczytajmy więc o muzłumanach w Skandynawii.
20 listopada 2014 o 17:32
W moim odczuciu ten portal właśnie po to walczy z antyukraińską paranoją (oraz jej pochodną nagłą rusofilią), żeby nacjonaliści mogli się zajmować syjonizmem.
20 listopada 2014 o 17:52
No proszę, półtora miliona zmieniło nazwiska! To wszystko w okresie nieubłaganej walki z atlantyzmem oraz imperialistami, pod okiem braci z Moskwy. Później te 1,5 miliona żyło sobie spokojnie, w pocie czoła budując wolną od wpływów zachodniej zgnilizny „Polskę” Ludową Czekam na kolejny odcinek demaskacji Żydów zgodnie z wytycznymi Leszka B. To jest jedyny temat, którym należy się zajmować. Żydzi w każdej lodówce!
Wracając zaś do meritum – masowa imigracja i jej następstwa na wielu poziomach życia społecznego to zagadnienie kluczowe dla przyszłości Europy. „Przyjazne” nastawienie imigrantów najlepiej zaś poznały dzieci w angielskim Rotherham. Może ci imigranci też widzieli Żyda w każdej lodówce, ale Europejczycy nie potrzebują ani jednych, ani drugich.
20 listopada 2014 o 18:29
A potem Polak – Gomułka – załatwił problem byłych żydowskich (sowieckich, bo polscy Żydzi wyjechali z Polski za przyzwoleniem Wojsk Ochrony Pogranicza, godząc się na pozostawienie majątku Polsce Ludowej) stalinowców LEGALNYMI METODAMI – dał im paszporty, no i wyjechało 11 tys. ludzi. Bez rozlewu krwi. BEZ ROZLEWU KRWI! Wrócili tylko co bardziej upierdliwi, jak Aleksander Hersz – Smolar, który obecnie jest namiestnikiem Sorosa w Polsce.
20 listopada 2014 o 18:31
Był bodajże komunikat WOP na ten temat z 1951 roku.
22 listopada 2014 o 12:55
Nie mozna porownywac politykow w Polsce do mas imigrantow, ani sytuacji jaka byla w naszym kraju w roku 1951 do wspolczesnych szwedzkich warunkow. Najlepszym lekarstwem dla Szwedow jest zmiana wladzy i polityki, zamkniecie granic dla azylantow, zabranie socjalu, wyrzucenie wszystkich imigrantow-kryminalistow z kraju, obnizenie podatkow i wspieranie rozwoju mlodych firm, lepsze uzbrojenie policji i armii, zmiany w systemie edukacyjnym. Niestety Szwecja jest na skraju przepasci. Wiele osob probuje tam cos zmienic, ale te osoby sa zastraszane, wyrzucane z pracy lub posylane do wiezien itd.