Dla każdego nacjonalisty pamięć o bohaterach, którzy poświęcili swoje życie dla Polski, jest czymś oczywistym. W naszej historii mieliśmy wiele przykładów osób, które swoją postawą udowadniały, iż wierność jest silniejsza niż ogień. Jedną z nich jest plutonowy Stefan Karaszewski, żołnierz 85 Pułku Strzelców Wileńskich. Rankiem 1 września 1939 r. niemiecka armia dokonała inwazji na Polskę. Piątego dnia wojny kolumna czołgów 4 Dywizji Pancernej Wehrmachtu przerwała front nieopodal Moszczenicy w dzisiejszym powiecie piotrkowskim. Wchodzący w skład Armii „Prusy” 85 Pułk Strzelców Wileńskich rzucił się do odwrotu, by uniknąć okrążenia. Na stanowisku ogniowym pozostał jeden człowiek, mający ubezpieczać wycofujących się kolegów. Miał przygotowaną skrzynkę z granatami, zabrał ze sobą kilka karabinów. To wszystko przeciwko 60 niemieckim czołgom. Plutonowy Karaszewski doszczętnie zniszczył sześć czołgów, kilka innych znacznie uszkodził. Samotna walka trwała dwie godziny. Żołnierz nie miał zamiaru oddawać się w niemiecką niewolę. Odbezpieczył swój ostatni granat…..Jego kolegom z 85 Pułku udało się bezpiecznie wycofać.
Dziś, gdy „autorytetami” i „patriotami” są demoliberalne kreatury z lewicy i prawicy, brak takich osób jak plutonowy Karaszewski jest widoczny bardziej niż kiedykolwiek w polskiej historii. Bohaterowie żyją wiecznie!
Na podstawie: wprost.pl
3 października 2014 o 14:29
Prawdziwy Bohater, wieczna pamięć i szacunek.
3 października 2014 o 19:37
A przeczytałem: Jacek Kardaszewski- sam przeciwko 60 korwinistom.
10 września 2018 o 00:14
Ha ha ha
4 października 2014 o 11:32
Gdyby kazdy z nas Polakow byl w 1% takim bohaterem jak Stefan Karaszewski odzyskalibysmy kraj i stalibysmy sie potega swiatowa w krotkim czasie.Ale takich nawrocen masowych nie ma
17 grudnia 2014 o 22:08
Spoczywaj w spokoju bohaterze!!!
10 września 2018 o 00:17
Prawdziwy Heros, z chrześcijańskiego punktu widzenia dość problematyczna jest jedynie kwestia tego rodzaju samobójstwa, ciekawe czy ktoś to od tej strony rozważał.
31 grudnia 2020 o 22:32
Cześć, chwała i pamięć takim jak plutonowy Stefan Karaszewski