W obliczu widma głodowych emerytur, Polacy muszą dodatkowo oszczędzać na starość. Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski przestrzega, że może w przyszłości zabraknąć pieniędzy na wypłatę emerytur: – Pogłębiający się deficyt Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wskazuje, że w dłuższej perspektywie, bez wsparcia z budżetu państwa, może nie wystarczyć środków na wypłatę świadczeń emerytalnych. Głównymi przyczynami są z jednej strony niski wskaźnik urodzeń i emigracja, a z drugiej wchodzenie w wiek emerytalny roczników z wyżu demograficznego po 1945 r. i wydłużanie się długości życia.
Obecnie trzeci filar – dedykowany dodatkowemu oszczędzaniu na emeryturę – nie działa. Kiedy startowały IKE (indywidualne konta emerytalne), rząd liczył, że w pierwszym roku otworzy je nawet 7 mln Polaków. Tak się nie stało. Obecnie jest ich jedynie 817 tys., ale tylko na blisko 260 tys. z nich wpłynęły w ubiegłym roku jakiekolwiek pieniądze. Podobnie było z wprowadzonymi w 2012 r. nowymi kontami zabezpieczenia emerytalnego – IKZE. Na koniec ubiegłego roku było ich 496 tys. Jednak oszczędności wpływały tylko na 54 tys. z nich. Na pozostałe nikt nie wpłacił choćby złotówki.
Były szef rady nadzorczej ZUS Robert Gwiazdowski zapytany o sposób, aby na emeryturze wiązać koniec z końcem odpowiedział „Faktowi”: „Robić dzieci i oszczędzać.Mnie jest bez różnicy, czy emeryturę wypłaci mi ZUS, czy OFE. Emerytury i tak będą głodowe”.
Na podstawie: rmf24.pl/wyborcza.biz
2 sierpnia 2014 o 18:55
TU sa WASZE pieniadze !
http://www.nacjonalista.pl/2014/06/10/przedsiebiorstwo-holocaust-polacy-zaplaca-za-innych/