Nad rzeczywistym profilem światopoglądowym tzw. separatystów ze wschodniej Ukrainy narosło wiele spekulacji, spośród których nie brak tych całkowicie oderwanych od rzeczywistości. Redakcja Portalu Nacjonalista.pl postanowiła przytoczyć fragment oficjalnej deklaracji politycznej najważniejszego przedstawicielstwa prorosyjskich rebeliantów – Rady Publicznej Noworosji.
RPN uformowana została 24-25 maja 2014 roku z przedstawicieli Charkowa, Dniepropietrowska, Zaporoża, Odessy, Czerkas, a także tzw. republik ludowych z Doniecka i Ługańska. Jej głównym celem jest dążenie do oderwania wymienionych regionów od Ukrainy i stworzenie quasi-państwa, pozostającego w ścisłych związkach politycznych (i zapewne ekonomicznych) z Rosją.
Postrzegamy Noworosję jako miejsce, w którym narodzi się tradycja braterskiej wspólnoty ludzi, która utworzy jedną cywilizację, przełamując etniczne, religijne i społeczne bariery. Suwerenność oraz jedność świata rosyjskiego zawsze oparta była na integracji i konsolidacji różnych tradycji, kultur oraz narodów.
Naszymi wartościami jest wzajemne wzbogacenie się kultur i ludów, internacjonalizm i antyfaszyzm, sprawiedliwość i solidarność.
Postrzegamy przyszłą Noworosję jako [strukturę] demokratyczną, opartą o realny rząd, dostęp obywateli do procesu decyzyjnego. Kraj, w którym rozmaite ideologie będą miały prawo istnienia – poza nazizmem i rasizmem.
Jesteśmy przekonani, że nasza walka i oddanie lepszej przyszłości są kontynuacją wielkiej, wspólnej historii Rosji, Ukrainy, Związku Sowieckiego i nowoczesnej Eurazji, historii, którą nasze narody tworzą dzisiaj, wstępując w nasze szeregi.
Przywódca Donieckiej Republiki Ludowej, Denis Puszylin, wielokrotnie zapewniał, że w szeregach separatystów nie ma żadnych „nazistów, ani nacjonalistów”.
DK
Na podstawie: wotanjugend.info
Komentarz: Kacapski alterglobalizm to, jak widać, ten sam globalizm.
Bohaterowie „Noworosji”: Śmierć faszyzmowi, niech żyje bolszewizm i liberalizm
27 lipca 2014 o 18:29
Stalin też pisał o komunizmie i internacjonalizmie, a utworzył w Europie Wschodniej i Środkowej państwa jednolite narodowo, a w samej Rosji przywrócił carski absolutyzm i zlikwidował wszystkich trockistów i całą lewicę.
27 lipca 2014 o 18:32
„Nowopolak” – co to? Jakiś kolejny synonim dla kacapskiego lachociąga? Ten twój kochany Stalin mordował też Polaków setkami tysięcy, wyciął całą inteligencję, a zostawił bydło twojego pokroju, żeby mogło pisać na jego temat peany. Homo Sovieticusy do gazu
27 lipca 2014 o 20:13
Bez przesady.Ludzie walczący o utworzenie Noworosji to nie są lewaccy postępowcy marzący o kolejnej inżynierii społecznej.Bardziej pasuje do nich określenie -sentymentalni,konserwatywni.Jeśli zwyciężą to podejrzewam ,że utworzą państwo na kształt dzisiejszej Białorusi.
27 lipca 2014 o 20:43
Prawdziwi wojownicy Eurazji, nie ma co.
27 lipca 2014 o 20:47
Złoty Świt, Jobbik i wszystkie poważne siły nacjonalistyczne popierają Noworosję. Greccy mnisi wprost oznajmiają że dzisiejszy rząd w Kijowie to siły chaosu i należy popierać powstańców w Donbasie. Trudno się dziwić, USA, UE, NATO, Izrael, żydowscy oligarchowie na Ukrainie dążą do zniszczenia Republik Donbasu i coraz bardziej zbliżają się do granic Rosji. Cel jest jasny, sprowokowanie III wojny światowej, zniszczenie Europy i Rosji tak by USA znów mogły ruszczyć na ratunek z kredytami…
27 lipca 2014 o 21:30
Pro-rosyjscy separatyści to typowa lewacka swołocz, która w imię chorych idei socjalizmu i tzw. sprawiedliwości społecznej chce ograbić uczciwych, pracowitych i zdolnych Ukraińców z ich bogactwa, a następnie rozdać leniwej i brudnej sowieckiej hołocie, robolstwu wystarczająco głupiemu, że chwali Stalina wierząc, że to poprawi ich sytuację.
27 lipca 2014 o 21:40
Achmetow wspierający separatystów i siedzący sobie spokojnie w Doniecku to też żydowski oligarcha, ale z certyfikatem honorowej słowiańskiej kacapskości, dlatego szanowny tow. Wiesław już go nie wymienia.
.
Generalnie to wszystko przekroczyło już wszelkie możliwe granice żenady: atakują banderowców za „nazizm, rasizm, antysemityzm”, a potem słychać, że banderowcy to „żydki, co chcą zniszczyć białą Rosję”, itd.
.
Casapound Italia stoi murem za Ukrainą. Pozostali niech sobie wierzą w „nacjonalistyczny rząd Putina”. Ostatecznie zachód zawsze gówno wiedział o tym, jaka jest prawdziwa Rosja, stąd ich odwiecznie miękka i ugodowa polityka wobec niej, polityka dzięki której nasze państwo albo nie mogło się wybić na niepodległość, albo nie mogło tej niepodległości utrzymać.
.
Śmierć kacapizmowi i wszelkiemu imperializmowi, na pohybel antifie z Donbasu
27 lipca 2014 o 22:44
Sigurd, Rinat Achmetow wspiera powstańców? Chyba niedawno dość mocno upadłeś na głowę….
CP Italia to poważna siła nacjonalistyczna? Naprawdę masz poczucie humoru.
27 lipca 2014 o 22:52
„CP Italia to poważna siła nacjonalistyczna? Naprawdę masz poczucie humoru.”
No nie, poważne są tylko kacapskie lachociągi z kraju przywiślańskiego, względnie „Nowopolski”. :-)))
.
Nie można porównywać Greków, czy Brytyjczyków, którzy nigdy nie wycierpieli nic od Rosji, z Polakami, czy Ukraińcami. Brytyjski nacjonalista wielbiący obecną Rosję żyje mirażami, bo jego własny kraj to, mówiąc w jego własnym języku, „shithole” – przy której Rosja wygląda jak Niebo, a Putin jak papież. Natomiast Polak, z tak ogromnym bagażem doświadczeń historycznych z Rosją, który kibicuje Kacapom w ich dziele obrywania sąsiedniego państwa z kolejnych kilometrów kwadratowych, to po prostu polityczny idiota najgorszego sortu.
27 lipca 2014 o 22:54
Problem jest jeszcze innej natury, rząd w Donbasie czy rząd w Ukrainie jest tak naprawdę siebie wart, i jedni i drudzy nie wiele się od siebie różnią, są prawie tacy sami.
Obecna Ukraina stała się łupem zachodu, i Ukraińcy Nacjonaliści nie będą mieli wiele do gadania, z kolei Nowo-Rosja jest zwodzona przez Rosję do obecnej rozgrywki geopolitycznej, popieranie czy to jednej czy to drugiej strony konfliktu nie ma znaczenia, bo obecna sytuacja stwarza pewne niebezpieczeństwo, które będzie ważniejsze od całego Kryzysu Ukraińskiego, nie zrozumcie mnie źle byłem zainteresowany Majdanem i popierałem walkę Ukraińców, ale problem który nadchodzi jest znacznie ważniejszy od Ukrainy, sankcje które nałożyły Stany i Kanada a za niedługo Unia, spowodują scementowanie się świata zachodniego nadchodzi nowa ,,Zimna Wojna” między Zachodem a Rosją, ta nowa ,,Zimna Wojna” ma na celu ratowanie: (Liberalizmu, Kapitalizmu, Demokracji) ma za zadanie zajęcie społeczeństwa Zachodu po prostu Rosją, która jest nowym problemem, sytuacja nowej ,,Zimnej Wojny” dla nas Nacjonalistów jest bardzo niebezpieczna, bo zostaniemy w przysłowiowym kotle, a jedyne wyjście będzie na Rosję, bo Chiny czy Iran nie będą zaciekawione wejściem do tej ,,Zimnej Wojny”.
Ciekawy filmik, daleki jestem od twierdzeń że wybuchnie 3 WŚ, ale warto bardziej skupić się na tym co robi Ameryka, przecież Arabska Wiosna, miała zniszczyć oś oporu przeciwko Izraelowi i osamotnić Iran w starciu z Izraelem, a rozgrywka z Ukrainą ma kilka wątków, zdobycie Krymu by Rosja miała znacznie mniejszy wpływ na Morze Czarne i Morze Śródziemnomorskie, okrążenie Rosji, podzielenie świata na bloki zwalczających się państw, czy wywołanie 3 WŚ.
https://www.youtube.com/watch?v=SmV4z0CT3S4
27 lipca 2014 o 22:58
„przecież Arabska Wiosna, miała zniszczyć oś oporu przeciwko Izraelowi i osamotnić Iran w starciu z Izraelem”
.
To Iran pracował doskonale na to osamotnienie, bo na fali arabskiej wiosny gorąco popierał detronizację Kadafiego. Tony libijskich arsenałów irański wywiad przeszmuglował do Sudanu, gdzie znajduje się jedyny sunnicki sojusznik Teheranu – Baszir. Tak naprawdę ta „wiosna” nie przyniosła wcale jakichś porażających skutków – w Tunezji obalono Ben Alego, a rządzą mętni technokraci, w Egipcie – jak w piosence – „meet the new boss, same as the old boss”, w Jemenie burdel i wzmocnili się w sumie pro-irańscy Huti, Assad się dzielnie trzyma i raczej nie upadnie, itd.
.
Generalnie świat jest trudniejszy niż „wszystko prowadzi do okrążenia Rosji i Iranu, a potem łubudubu i ostatni Żyd zgasi światło”.
27 lipca 2014 o 23:11
No jeżeli skłot to dla Ciebie coś poważnego…Wywiad z CP Italia, nic dziwnego że tak nie lubią dzisiejszej Rosji: „We have similar positions to a lot of left side groups about the homosexual question. We’re not homophobic.” Iannone, lider Casa Pound.
Węgrzy jakoś poznali Rosjan dość dobrze i nie przeszkadza im to w realnej ocenie sytuacji who is who. Złoty Świt, FN, BNP, Jobbik nawet Roberto Fiore który na początku dość optymistycznie podchodził do rewolucji na Majdanie dziś odcina się od tej żydo-liberalnej bandy.
19 września 2018 o 22:39
Heh, na xportalu pisali, że z tymi squatami CasaPound „stworzyło zamkniętą społeczność, getto”, a rzeczywistość zweryfikowała, że byli na polu społecznym (kulturowym zresztą też) bardziej aktywni od „prorosyjskiego” FN (zresztą to są brednie, Forza Nuova nie ma jasno określonego stanowiska nt. Donbasu, podawali sprzeczne deklaracje) i wybory w 2018 roku zweryfikowały to tak, że CasaPound otrzymała 2 razy więcej głosów od FN i to pomimo tego, że ci drudzy byli w koalicji „Włochy dla Włochów” z Fiamma Tricolore i paroma kanapowymi ugrupowaniami. Przyznać trzeba, że jednak w paru sprawach CasaPound jest trochę kontrowersyjna, ale i tak wyolbrzymili to do monstrualnych rozmiarów tak jakby to było tak silne u nich jak jest u prorosyjskich z (dawnego) Frontu Narodowego Lepenównej. Nie ma co ukrywać, większość z liczących się prorosyjskich ugrupowań nacjonalistycznych poszła drogą Giertycha i LPRu (chwalebnymi wyjątkami są Złoty Świt, Serbska Partia Radykalna, L’SNS Kotleby i chyba tyle), tak więc tyle jeśli chodzi o ten „tru-nacjonalizm” rusofili, czas to pokazał.
19 września 2018 o 22:44
Poza tym niektóre ugrupowania (NPD, SvP, Nordycki Ruch Oporu i pewnie kilka innych) fałszywie są uznawane za prorosyjskie, a w rzeczywistości oni są raczej powściągliwi co do oceny konfliktu w Donbasie rozumiejąc, że tam nie ma czarno-białej sytuacji, podobnie ich interesy narodowe z Rosją nie mają czarno-białego charakteru.
27 lipca 2014 o 23:14
@Sigurd
”Generalnie świat jest trudniejszy niż „wszystko prowadzi do okrążenia Rosji i Iranu, a potem łubudubu i ostatni Żyd zgasi światło”.,,
Doskonale o tym wiem, ale faktem jest że Arabska Wiosna miała taki cel, tylko że ten cel w cale nie został do końca zrealizowany.
,,To Iran pracował doskonale na to osamotnienie, bo na fali arabskiej wiosny gorąco popierał detronizację Kadafiego. Tony libijskich arsenałów irański wywiad przeszmuglował do Sudanu, gdzie znajduje się jedyny sunnicki sojusznik Teheranu – Baszir. Tak naprawdę ta „wiosna” nie przyniosła wcale jakichś porażających skutków – w Tunezji obalono Ben Alego, a rządzą mętni technokraci, w Egipcie – jak w piosence – „meet the new boss, same as the old boss”, w Jemenie burdel i wzmocnili się w sumie pro-irańscy Huti, Assad się dzielnie trzyma i raczej nie upadnie, itd.”
To wiem, ale tak szczerze to nie tylko Iran sam sobie po części wypracował to osamotnię, bo Kadafi finansował człowieka który następnie go zabił, tak samo ja Husajn, napadł na Iran i był wspierany przez USA, a następnie gdy Iranu nie dało się pokonać to napadł na Kuwejt i dostał po łapach własnie od USA, więc spokojnie wiem że świat nie jest taki czarno biały, chociażby by z powodu prozaicznego wręcz np: to prawica wyrządza większe szkody Nacjonalizmowi niż lewica, a większość ludzi sądzi inaczej.
28 lipca 2014 o 01:12
Iannone nie jest liderem CasaPound Wiesiu, bredzisz od rzeczy.
.
Choroba turanistyczna Węgrów to inna sprawa. Poznali oni Rosjan dość dobrze, ale nadal nie w takim stopniu, co my, Ukraińcy i przedstawiciele narodów nadbałtyckich. Zresztą Jobbik popiera też gorączkowo turecki Cypr Północny – zapytaj kolegów ze Złotego Świtu, co o tym sądzą.
28 lipca 2014 o 01:52
Skąd tu tyle lewackich trolli i innych żydowskich przygłupów
28 lipca 2014 o 16:04
Zdjęcia z dzisiaj, ulice Moskwy:
https://pbs.twimg.com/media/BtnUeHgCcAEvUDp.jpg
https://pbs.twimg.com/media/BtnU_KMCYAEMG9U.jpg
https://pbs.twimg.com/media/BtnTFpGIcAABxuJ.jpg
Ah ten Władimir obrońca Europy.
28 lipca 2014 o 16:49
Na zdjęciach można zauważyć silną walkę z globalizmem, multikulturalizmem oraz zachodnią zgnilizną. Dostrzegalny jest także spadek alkoholizmu i ogromna nadzieja na odrodzenie chrześcijańskiej Europy, która płynie wprost z Trzeciego Rzymu. Eksperci zwracają uwagę na radykalną walkę z kapitalistycznym wyzyskiem i liberalizmem – przybysze mieszkają w kanałach z czystej przyjemności oraz chęci nierzucania się w oczy reprezentantom partii „Oligarchowie i byli oficerowie KGB”, odwiedzających nocami liczne moskiewskie burdele i kluby, gdzie dominuje egzotyczna, zachodnia rozrywka. Dominująca ideologia nakazuje wręcz elicie kupno mieszkania w Londynie lub innym zgniłym mieście i zamieszkanie tam wraz z rodziną. W ten sposób walka z atlantyzmem nabiera rumieńców, a przeciętny Kowa zza Uralu jest szczęśliwy, mogąc obejrzeć w telewizji 10888 odcinek serialu „wielka wojna ojczyźniana z faszyzmem” i nabrać dumy, że po tylu latach, jego wielki i bogaty w surowce kraj, pod względem PKB na mieszkańca znajduje się za takimi atlantyckimi potęgami jak Trynidad i Tobago, Litwa, Gwinea Równikowa. Kowa z dumą odwiedza też mauzoleum Lenina, wielbi Stalina, którzy obaj oczyścili Rosję z kilkunastu milionów kułaków, wrogów klasowych i innych agentów Zachodu. Kowa jest dumny, bo to jedyny przykład na świecie, w którym naród czci masowych morderców własnych rodaków. Urrraaa, krzyczy Kowa i jest zadowolony, bo zastępy jego naśladowców rosną także na zgniłym Zachodzie. Tam też tak chcą, żeby było jak u Kowy i z radością poddają się zabiegowi lobotomii.
29 lipca 2014 o 22:00
Ale żałosne manipulacja . Kto zredagował ten artykuł pewnie sam dobrze wie, że „antyfaszyzm” ma u nich zupełnie inne znaczenie – jako odwołanie do obrony kraju przed nazistami. Defacto sami są mocnymy „faszystami” – ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Chcą znacjonalizowania majątku oligarchów, państwa opartego na chrześcijańskim, prawosławnym porządku, silnej władzy (ale zarazem opartej o wolę narodu), odrzucenia „wartości demokratycznych” i „praw człowieka” i całego liberalnego syfu. Wystarczy przeczytać program partii Noworosja.
29 lipca 2014 o 22:02
Zresztą zrobiłem błąd, że po długim czasie postanowiłem odwiedzić wasz serwis. Nie dość, że wspieracie żyd-sektor, to jeszcze obraliście ten sam kierunek propagandowe co całe nasze mainstreamowe media i wszystkie systemowe partie będące pachołkami Waszyngtonu, które teraz wykonują swoją ukraińską misję …
31 lipca 2014 o 13:04
@Sigurd
Polacy wycierpieli z rosyjskich rąk, ponieważ dzięki obu powstaniom poróżnili ich fartuszkowaci „bracia” z masońskiego Wielkiego Wschodu.
Gdyby polscy generałowie nie robili powstania, ale po prostu strzelili w łeb Wysockiemu, może Królestwo Polskie dzięki planowanej wyprawie na Zachód uzyskałoby terytorium, zbliżone do III RP i nawet lepszą gospodarkę. Podobnie rzecz miała się 114 lat później. Przypadek? Nie sądzę.
Bardzo proszę. Udzielał się tam p.e.1984.
31 lipca 2014 o 13:09
Dodajmy jeszcze do tego możliwość uspokojenia i autentycznego odprężenia relacji z całkiem potężnym sąsiadem, co mogłoby być potężnym atutem w polskich rękach.
31 lipca 2014 o 14:32
Tobiasz_Rbk – gdyby nie ruski agent na brytyjskim dworze, to Wilhelm Pitt zdołałby w 1790 utrzymać antyrosyjską koalicję i anglosaski szatan wraz z niemieckim potworem uratowałyby I Rzeczpospolitą, razem ruszywszy z nią przeciw Kacapii. Tyle Ci powiem. Nie nadajemy na tych samych falach.
31 lipca 2014 o 19:09
@Sigurd – Rosja do 1772 roku nastawała na niezależność Polski, i to dopiero podszepty pruskie nad Newą, w sumie bezpodstawne, bo upór konfederatów barskich udało się złamać, przekonały Katarzynę, że jej nie może utrzymać.
Prusy były „oświeconą” monarchią, tak jak Francja i to właśnie Prusom zależało na zniszczeniu Polski – mówiono, że bez zagarnięcia Pomorza, niepewny byłby los Prus Wschodnich, a bez zagarnięcia Wielkopolski, niepewna byłaby zdobyta na Austriakach śląska zdobycz. Reszta monarchii chciała tylko zagarnąć niektóre nieprzynależne im ziemie. I szczerze, to najbardziej żałuję niewykorzystanego zwycięstwa polsko – rosyjskiego pod Kunowicami.
Kościuszko to nawet bohaterem nie był – pieczętował się pieczęcią Hirama (mówił o tym Adam Doboszyński), później zastąpioną godłem Polski i Litwy po protestach, nie schował polskich regaliów koronacyjnych. Wieniawski z Kalkiem to nawet Prusakom Kraków poddali bez walki, a sama idea powstania sfinansowana została przez rewolucyjnego skarbnika o nazwisku Cambon. W październiku 1796 roku Prusacy kradną polskie korony, które na 13 lat będą znajdować się w Królewcu, a w marcu 1809 przetapia je pruski minister tajny von Altenstein. No i jeszcze ten traktat, że nazwa „Królestwo Polskie” znika z międzynarodowego prawa.
PiS też był tak antyrosyjski, ale on szczekał podług neokońskiej nuty, dopóki w Waszyngtonie był na to klimat – stawiam tezę, że naszego grabarza, i to zarówno naszej RP jak i sprawy w Jedwabnem wyeliminowało CIA, bo na szczytach klimat polityczny się zmienił.
Nam zachodnie oświecenie dało tylko najpierw zabory polityczne, a potem – dzisiejszy system demoliberalny, kulturę, skolonizowaną przez szkołę frankfurcką i zabory, ale tym razem inne – bo ekonomiczne. Jakimś cudem to niemieckie, a nie polskie firmy, wspierane prawem EWG i UE, korzystają na amerykańskiej (bo jej autorem był globalista Soros, Sachs i zindoktrynowany ex – marksista Balcerowicz) inżynierii ekonomicznej na Polsce.
Dziś podstawową sprawą będzie wyjście z UE, reforma konstytucji
i utworzenie Komisji Planowania Gospodarczego z ponownym wyrównaniem ekonomicznym poszczególnych województw, przez nacjonalizację części mienia przemysłowego z budową nowych, a także rozdanie go w ręce robotnikom. I pozbycie się Fundacji Batorego przez zakaz funkcjonowania organizacji, promujących zbiorową prostytucję polityczną na rzecz organizacji trzecich. To ma w programie NOP.
31 lipca 2014 o 19:29
Sama Konstytucja 3 Maja – ustami Doboszyńskiego – została napisana przez tych samych ludzi, co dali nam powstanie na bazie ok. 30 – 65 tys. żołnierzy przy armii do 500 tys. ludzi po stronie zaborców Ta sama logika, co podczas listopada 1830 – wymordować polski, „tak nienawistny dla adeptów Hirama” – jak pisał powojenny polski nacjonalista – katolicki naród przez rozlew jego krwi i pozwolić na jego skłócenie z Rosją. Za obce pieniądze w każdym przypadku. Dziś tak się robi kolorowe rewolucje, do których należy (niestety) „nasza” Solidarność. A kiedyś, to tak samo finansowano bolszewików.
Nawet nie dziwię się, że Soros wziął Stefana Batorego za patrona swojej polskiej jaczejki. Był to król, który odciągnął uwagę Polski od ziem zachodnich na rzecz walki z Rosją. To jest też wpisane w politykę Sorosa wobec Białorusi i Rosji po jego wygnaniu stamtąd. Sam Stanisław Michałkiewicz uważa, że nie jest dobrze się wcielać Polsce w rolę amerykańskiego dywersanta za friko. Polityka zagraniczna musi opierać się na interesie narodowym, a jego oparcie stale się będzie zmieniać.
Wrogiem jest na pewno wściekle promująca demokrację Ameryka z MFW, NED, CIA, globalistami i syjonizmem.
31 lipca 2014 o 19:40
Kacapia nie istniała przed 1917 rokiem, proszę mi tu niczego nie insynuować, to dwa zupełnie inne państwa. A jej przewodniczącymi wtedy byli przedstawiciele narodowości alternatywnej. Niemcom też odpowiadała ta sytuacja, popatrz na zapisy w traktacie brzeskim. Bardzo proszę, czwarty link z morza wyszukiwarki ku chwale trzeciej pozycji.
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=93046
Nawiasem mówiąc, nie wiem, czy wiesz, ale fundator bolszewizmu Jacob Schiff silnie lobbował za pozostaniem Górnego Śląska przy Republice Weimarskiej, więc szkodził też nam. Kto wie, czy Lloyd – George też nie był przez niego inspirowany niechęcią wobec Polski.
Soros w mojej opinii to taki „Jakob Schiff demokracji liberalnej”. Te same cele, te same zadania. Jeśli będziemy antyrosyjscy, to spełnimy jego cele polityczne.
31 lipca 2014 o 19:58
Kolejna rzecz to to, że przecież Rosja za Jelcyna ucierpiała tak samo w wyniku reform ekonomicznych, co Polska i kraje bloku wschodniego. Według Stana Tymińskiego straciła 500 mld dolarów. Odwrót od tych złych reform przyszedł wraz z Łukaszenką, potem Putinem, a teraz Orbanem, naciskanym przez Jobbik, a teraz czekamy na Złoty Świt. No i nie zapominajmy o Islandii. To i przyjdzie u nas, chętnie się przyłączę ze szczerych pobudek, zwłaszcza, jeśli chodzi o moje miasto.
Jedyne pytanie to takie, czy projekt Europy Wolnych Narodów nie spowoduje powrotu tzw. dążeń integracyjnych, czego się obawiam.
Ja tam wolałbym krzyczeć stare, dobre „Chwała Wielkiej Polsce!”
4 sierpnia 2014 o 16:39
„UPA to UPA, a Ukraina XXIw. to postsowiecka kraina, która walczy o niepodleglość, by wyrwać się w koncu z kacapskich macek.
Póki kacap będzie rządzić Ukrainą, póty nie rozliczymy się z nią za Wołyń i zbrodnie UPA na polskiej ludności cywilnej.
Zauważyłem jednakże, że wiele osób stawia na jednej szali UPA i obecną Ukrainę walczącą z kacapami, którzy ich napadli w 2014 roku pod przykrywką rewolty wewnętrznej.
Chyba jest jasne, że jak ktoś nie widzi różnicy między zrywem obywateli Ukrainy na Majdanie a brakiem jakiegokolwiek zrywu ludności radzieckiej tylko przystąpienie do zbrojnych akcji we wschodniej Ukrainie celem oderwania tamtejszych terytoriów i przyłączenia ich do Rosji ten jest niespełna rozumu albo gorzej. Rosja w nowoczesny sposób prowadzi wojnę i wojną trzeba to nazywać. Separatyści to żołnierze FR w przebraniu. Dywersja udała się na setkach milionach obywateli świata zachodniego, którzy kupili to już w momencie agresji na Krym i wierzą w to nadal.
Wojnę należy nazywać wojną, agresora niszczyć wszelkimi środkami, a broniących swej suwerenności wpierać o ile własny interes narodowy nie jest w konflikcie z pomocą gospodarczą i militarną.
Pamiętajcie, że miejsce każdego kacapa jest w dole wypełnionym wapnem. Oczywiście po oddaniu do takiego kacapa ostrzegawczego strzału w potylicę”
25 sierpnia 2014 o 11:20
Jakie to szczęście, że w Rosji nie ma oligarchów. Ci wszyscy Abramowicze, Rotenberowie, Deripaski i Fridmany już nie ciemiężą ruskiego ludu i nie grabią ruskiej ziemi, bo dobry car-samodzierżca pozamykał ich po tiurmach.
A w Noworosji też panuje sprawiedliwy ład. Głośno zapowiedziano w końcu nacjonalizację nakradzionego majątku Achmetowa. Co prawda potem pojawiły się głosy, że ten burżuj przebrzydły opłacił sobie część noworosyjskiej niezwyciężonej armii i już jakoś nikt nie zachodzi pod jego pałace z kijami i butelkami z benzyną, ale kto by tam wierzył banderowskiej propagandzie.
26 sierpnia 2014 o 14:29
LIST DO ROSJI Z DONIECKA
20 sierpnia 2014 o 18:15
Tak się składa, że jestem urodzonym Dończaninem z tradycjami. Nie jest to żaden szczególny powód do dumy, po prostu fakt. Mieszkałbym tam i nadal, gdyby grupce szalonych fanatyków przy wsparciu Rosji nie przyszło do głowy urządzić w moim rodzinnym mieście wojnę i przywieźć na nią rosyjskich najemników.
Teraz tam jest koszmar. O tym akurat wiecie – to jest to, co wraz z wszystkimi obrzydliwymi szczegółami całymi dniami pokazują wam w telewizorach. Więc lepiej porozmawiajmy o tym, czego nie pokazują.
Jeszcze 7 lat temu myślałem tak samo, jak większość Rosjan. Jak typowy radziecki człowiek. Biorąc pod uwagę, że od urodzenia mieszkałem w Donbasie – nic dziwnego.
Chociaż uczyłem się już po odzyskaniu niepodległości, edukacja jaką odebrałem była typowo rosyjsko-sowiecka. Wychowywałem się i kształciłem na rosyjskich filmach, rosyjskiej muzyce, rosyjskich książkach, i długo uważałem Rosję za przyjazny kraj, wręcz krewniaków. Jednak teraz to wszystko odeszło w przeszłość.
Od teraz ani mnie, ani moim bliskim, ani milionom rosyjskojęzycznych oraz rosyjskich mieszkańców Ukrainy nigdy już nie przyjdzie do głowy nazywać was bratnim narodem.
My, wasi mentalni bliźniacy, dorastający na tych samych książkach i komiksach, doszliśmy dziś do tego, że chcemy odgrodzić się od was trzymetrowym murem, jak Izrael od Palestyny.
Dziś patrzymy na kody kreskowe w supermarkecie, aby nie kupować tego, co produkujecie i w ten sposób nie sponsorować wojny.
Po raz pierwszy w historii naszego kraju większość Ukraińców chce wstąpienia do NATO, ponieważ rozumie, że jest to jedyna prawdziwa ochrona przed szaleństwem „brata”, który nagle postanowił wysłać na nas wojska.
Wam oczywiście trudno zrozumieć skalę tego zjawiska. Pokazują wam w TV mapy, na których Ukraina jest podzielona na pół i mówią, że połowa naszego kraju – to nie Ukraina,a coś innego. Że tam mieszkają nie Ukraińcy, a Rosjanie.
A wy wierzycie że tak jest i zastanawiacie się, dlaczego dotąd nie wybuchło tam powszechne powstanie. Według rosyjskich dzienników, powinno tak się stać lada chwila, a w rzeczywistości dzieje się dokładnie na odwrót.
Dziś za gieorgijewską wstążeczkę na ulicy w Dniepropietrowsku, Zaporożu i Chersoniu można dostać po mordzie. I to nie od banderowców, tylko od Rosjan, którzy czytali w dzieciństwie Puszkina i Błoka.
Z politycznej poprawności zwykło się mówić, że nienawidzimy tylko Putina, a Rosjanie – to zupełnie inna sprawa. Że odejdzie Putin i znów zapanuje pokój i harmonia. Że znów wszystko będzie dobrze.
Ale to nieprawda. Nie będzie.
Bo Putin – to esencja rosyjskiej mentalności, wasza ucieleśniona idea narodowa w postaci, jaka dzisiaj ma.
Kochacie Putina za to, co zrobił z Ukrainą. Dlatego my już nigdy nie pokochamy was.
Putin wyrządził Rosji wielkie zło. Tak sprawnie spalił mosty między nami, jak nie zrobił by tego nikt inny na świecie. Żadnym Amerykanom, Żydom, Polakom nigdy by się to nie udało tak dobrze, jak jemu.
Pełną grozę tego, co się stało zobaczycie za jakiś czas, ale na razie jesteście ślepi.
Putin magicznie wmówił wam wiarę, że dzień waszego moralnego upadku – to w rzeczywistości dzień waszego triumfu.
Przekonał was, że podstępna okupacja terytorium przyjaznego kraju, banalny rabunek – to wielkie zwycięstwo, z którego macie być dumni.
Wyzwolił patriotyczne emocje tym, co powinno wywołać wstyd i obrzydzenie.
I dlatego gardzimy nie tylko Putinem. Gardzimy Rosją, i tymi 90% jej mieszkańców, którzy z wybałuszonymi oczami krzyczą „Krym nasz!”
Czasami myślę, że Putin to szatan. Jak zawodowiec potrafi odwołać się do ludzkich wad. Sprawia,że pokazujecie swoje ciemne strony, umiejętnie budzi w was to, co najgorsze, zmienia was w oszalałe, żądne krwi bestie.
Nie, żeby to akurat Rosjanie byli źli, a wszyscy inni – świętoszkowaci. Taka jest natura ludzka. Widzieliśmy, jak w różnych czasach budzono potwory wśród Niemców, Włochów, Chorwatów, Serbów itp.
A Putin obudził w was. Dzięki niemu zachłystujecie się nienawiścią na forach, chcecie wojny, cieszycie się okupacją cudzego kraju i śmiercią ludzi, których kiedyś nazywaliście swoim bratnim narodem.
Pobudził was prymitywnym, nikczemnym populizmem, pokazał was w najgorszym świetle, w chwili czasowej niepoczytalności, a my, niestety, zapamiętamy was właśnie tak, a nie jak naród Sacharowa i Dostojewskiego.
Zapewne nawet nie bardzo można was winić. Zapewne istnieją jakieś algorytmy rozpalania masowej histerii – po prostu naciska się odpowiednie guziki, pokazuje się w telewizji bzdury o krzyżowanych dzieciach (głośna była taka kaczka o Słowiańsku – przyp.JJR), i już – dalej społeczeństwo zachowuje się całkowicie przewidywalnie. Ci, którym to potrzebne, pilnują tylko kolejności działań.
Może powinno się was traktować jak ofiary eksperymentu społecznego, którym pewnego dnia będzie bardzo przykro za to, w czym wzięły udział. Na pewno trzeba próbować was zrozumieć. Ale przebaczyć wam i pokonać swoją pogardę już nie zdołamy. Nawet jeśli kiedyś zaczniecie się kajać.
Co tu kryć, Putin wydobył zło również z nas. My też cieszymy się, gdy kolejny ładunek 200 (rosyjski kryptonim zwłok żołnierzy – przyp.JJR) przekracza granicę i jedzie do Rostowa, gdy tuzin lub dwa waszych zamienia się w sito. To straszne, ale to prawda.
Cieszymy się z czysto pragmatycznych powodów – bo każdy martwy separatysta nie zabije żadnego z naszych. Ponieważ jesteście dziś wrogami i najeźdźcami, którzy przyszli na naszą ziemię, zabrali nam Krym a teraz przyjeżdżają zabijać nas w Donbasie.
To straszne, że napadłszy na nas zmusiliście nas do bycia takimi, że czasem trudno spojrzeć w lustro. I to jest kolejny powód do tego, aby zerwać z wami raz na zawsze.
Weszliście w wewnętrzne sprawy niepodległego państwa. Strzelacie do obywateli Ukrainy na ich ziemi z rosyjskiej broni i wychwalacie to w telewizorach. I jakbyście się nie okłamywali, że to wszystko jest przeciwko faszystom, że to wszystko jest uzasadnione i słuszne – w oczach świata jesteście agresorami.
Odszedł na zawsze kraj-wyzwoliciel, zwycięzca faszyzmu. Wszystko to już przeszłość. Dziś to wy jesteście okupantami, to z ręki waszych ekspedycji karnych giną niewinni ludzie i spadają rakiety na miasta, który żyły w pokoju, dopóki nie przyszliście.
Wasze parady w dniu 9 maja, cały ten patos, pieśni wojenne, wieczny płomień – wszystko to nic już nie jest warte. To kłamstwo.
Byliśmy mocno związani przez wspólne święta, wspólne porażki, wspólne tradycje, ale teraz to już nie ma znaczenia. Oderwaliście obszar z dwoma milionami ludności, kolejne 3-4 miliony otumaniliście „ukrzyżowanymi dziećmi”, ale 40 mln Ukraińców, wielką liczbę ludzi, odepchnęliście od siebie na zawsze.
Wyrywając dla siebie kawałek ziemi, zapłaciliście za to największym przyjaznym wam narodem. Brzeziński jeszcze kilka lat temu nie mógł nawet marzyć o tak ogromnej geopolitycznej klęsce Rosji.
Na próżno oskarżacie podstępnych wrogów z Ameryki, Wielkiej Brytanii i Izraela. Uwierzcie mi jako Rosjaninowi z Doniecka, że nikt nie zrobił więcej dla naszej wzajemnej nienawiści niż szalone krzyki Głaziewa, Kurginiana i Dugina, wzywających do zabijania Ukraińców i utopienia Ukrainy we krwi, czy sam Putin, który wysłał do nas swoich „zielonych ludzików”.
Wszyscy to widzieliśmy, wszyscy to pamiętamy. Nikt z nas tego nie wybaczy.
Tak, oczywiście, Rosja – to największe na świecie państwo, w stosunku do którego Ukraina to punkt na mapie. Wy macie broń nuklearną, my nie.
Jeśli dla was napaść na tego, kto jest w oczywisty sposób słabszy, kto nie oczekiwał od was nikczemnego ciosu w plecy i nie przygotowywał się do wojny z wami to bohaterstwo – jak sobie chcecie. Ale ani szacunku, ani sympatii od nas już nie oczekujcie. Dla nas Rosja to od dzisiaj podła „bananowa republika zła”.
Wasze media wam oczywiście tego nie powiedzą. Tworzą iluzję wielkiego podziału Ukrainy na faszystów i Rosjan, jaki w rzeczywistości nie istnieje.
Owszem, jest na marginesie kilka milionów komunistów, stalinowców, czarnosecińców i prawosławnych fundamentalistów którzy zawsze nienawidzili Ukrainy, a dziś działają jako kolaboranci. Ale istnieje też 39-40 milionów Ukraińców, którzy się z nimi nie zgadzają.
Putin postawił nas wszystkich przed radykalnym wyborem – za czy przeciw Ukrainie. I my tego wyboru dokonaliśmy.
Zaszło coś, czego jeszcze nie rozumiecie – rosyjską agresję na Ukrainę poparli ci, którzy i tak zawsze was popierali, za to te 40 mln, które dotąd były wobec was lojalne lub neutralne, z powodu tej agresji zmieniło się w waszych wrogów.
Czterdzieści milionów Ukraińców zostało zmuszonych stać się „banderowcami” w waszym rozumieniu tego słowa. Oto najważniejsze osiągnięcie Putina.
Bywają rządy nieprzyjazne. Można z nimi być w konflikcie, można na nie nakładać sankcje. Ale nie można upokarzać ludzi, ponieważ rządzący się zmienią, a naród pozostanie.
Poroszenko i Turczynow odejdą. I to prawdopodobnie bardzo szybko. Ale zdradliwe zajęcie Krymu, wasza podła inwazja, wasze czołgi i rakiety plot w Donbasie – nie odejdą. Po prostu nie zdołamy wytłumaczyć naszym dzieciom w podręcznikach, dlaczego nam to zrobiliście.
Południowy wschód, który uważacie za wasz, tylko od siebie odepchnęliście. Bo wyobraźcie sobie, że te „ukropy” i „chochły” mają swoja dumę. Gdy szalejecie w napadach radości z tego, że „Krym wasz”, dla nas oznacza to tylko jedno – że Krym nie nasz.
Odebraliście go zarówno „banderowcom” jak i „rosyjskojęzycznym rodakom”. Odebraliście Krym Jaroszowi (przywódca Prawego Sektora – przyp.JJR), ale tak samo odebraliście go mieszkańcom Charkowa, Połtawy i Odessy. Opluliście nas wszystkich bez wyjątku, niezależnie od języka i religii, pusząc się z charakterystyczną dla was głupią dumą.
Dawniej mówiliście o braciach Słowianach, i zgadzaliśmy się z tym. Dziś mówicie – „słoninojady”, „ukry” i obrażacie każdego, kto nosi ukraińskie nazwisko lub ma ukraiński paszport, niezależnie od tego, czy popiera wejście do UE czy waszej Unii Celnej.
Upokarzając nas wszystkich, nie zostawiacie nam wyboru.
Wiosną rosyjscy „turyści” zrywali i deptali w Doniecku ukraińskie flagi, wieszając zamiast nich swoje. To odróżnia was od Europejczyków – oni nigdy nie deptali naszych symboli.
Ci, którzy popierają Unię Europejską – wieszają niebieskie flagi obok ukraińskich, a nie zamiast nich. Dlatego też wybraliśmy Europę, i teraz już nie odstąpimy. W obecnej sytuacji to jedyna droga, integrować się z wami może dzisiaj tylko kompletny idiota i samobójca.
Jeśli nadal wierzycie, że w Donbasie trwa wojna między „pospolitym ruszeniem” a „faszystowską juntą”, to spieszę was zdenerwować – to nie tak. Wojnę, która u nas trwa, od początku do końca wywołaliście wy.
Możecie mi nie wierzyć, ale spytajcie sami siebie, dlaczego „Republiką Doniecką” rządzą Rosjanie? Dlaczego w moim rodzinnym Doniecku dowodzą moskwianie Girkin (Striełkow) i Borodaj?
Ja, urodzony Dończanin, ich nie znałem i nie wzywałem. Nie głosowałem na nich. Jeśli to nie jest okupacja Donbasu przez Rosję, to co oni tu robią? I czym się różnią od niemieckich gauleiterów? Trudno znaleźć dziesięć różnic?
Jeśli utożsamiacie się z „pospolitym ruszeniem” ponieważ to Rosjanie, zapewniam was – są setki tysięcy Rosjan, którzy się z nimi nie zgadzają, i którzy cierpią z powodu ich działań.
Sympatyzujcie lepiej z nimi. Z tymi, którym rekwirują samochody, których przez durne oskarżenia wrzucają do piwnic, którymi zasłania się wasz Igor Striełkow, zachowujący się w Słowiańsku i Doniecku jak niegdyś Szamil Basajew w Budionnowsku.
Jeśli współczujecie mieszkańcom południowego wschodu, współczujcie lepiej 38 żołnierzom z Dniepropietrowska, który zginęli w samolocie zestrzelonym waszymi rakietami. Współczujcie spalonym w BTRach żołnierzom z Mikołajewa (oba to miasta ze wschodu Ukrainy – przyp. JJR). Jak myślicie, czy ich rodzice, krewni i znajomych będą kochać Rosję?
Jeśli chcecie poznać prawdę o tym, co to takiego „Republika Doniecka”, spróbujcie wyłączyć telewizor, zamknąć oczy i wyobrazić sobie przez chwilę, że ktoś w waszym mieście uzbroił wszystkich przestępców i narkomanów. Wszyscy szaleni weterani wojen czeczeńskich, pijący bez przerwy milicjanci na emeryturze, wytatuowani recydywiści, ochroniarze o byczych karkach, zwariowani Kozacy, tolkieniści, limonowcy, skinheadzi nagle dostali w ręce broń i nieograniczoną władzę.
Wyobraziliście sobie? Jeśli tak, to niczego nie trzeba już wyjaśniać. Stworzyć taką republikę łatwo wszędzie. Wystarczy usunąć nazwę „Doniecka” i wstawić „Saratowska”, „Czelabińska”, „Rostowska”.
Myślicie że to oszczerstwa wobec „pospolitego ruszenia”? To pomyślcie – nie ma policji, nie ma władzy, broń leży na ulicach. Co się stanie w waszym mieście? Tak szczerze, powiedzcie sami.
Zdestabilizować sytuację, podnieść bezsensowny i bezmyślny bunt w regionie z trudną sytuacją społeczną, zamieszkałym przez lumpów i bezrobotnych – bardzo prosto. Borodaje, Striełkowi, Babaje, Motorole (pseudonimy dowódców – JJR) tylko zapalili zapałkę, dalej poszło samo .
„Niech żyje republika”, „grab zagrabione”, „zbudujemy nowy raj – Noworosję”.
Wystarczy powiedzieć, że represyjny organ terrorystów w Ługańsku nosi nazwę KGB-Smiersz. I to nie jest żart. Z ręką na sercu, przyznajcie się – czy to normalne i chcielibyście, żeby po sąsiedzku działała taka instytucja?
Dni powszednie Doniecka przez ostatnie dwa miesiące – to grabieże, porwania, rozboje. Poczytajcie wiadomości lokalne z Doniecka. Tylko przez tydzień od 16 do 23 czerwca ukradziono i zarekwirowano 47 samochodów i motocykl, przy czym 42 samochody zostały zajęte przez uzbrojonych ludzi na drogach. Nieznani sprawcy porwali 14 osób. A są to tylko oficjalne dane władz miasta.
Można tak ciągnąć jeszcze długo, ale czy to ma sens? Stan euforii ma swoją specyfikę. Doświadczająca go osoba, niech będzie i cały naród, słabo reaguje na bodźce zewnętrzne. „Krym nasz” – jak narkotyk, fascynacja, zaćmiewa wam świadomość.
Musi minąć trochę czasu, żeby wam odpuściło i żebyście zobaczyli, że nic się nie zmieniło. Że Krym nie leży bliżej, a odpoczynek wcale nie potaniał, nie stał się czystszy ani bardziej komfortowy.
Za to wy sami, cały naród, największy kraj świata, splamiliście się hańbą agresji oraz założyliście własnym dzieciom jarzmo potomków najeźdźców i gauleiterów Girkina i Borodaja. Smutne, ale prawdziwe.
Powodzenia.
Денис Казанский
Oryginał: https://www.facebook.com/jedrzej.jaxarozen/posts/10204172574493036
PS. Występujące w tekście wszystkie określenia „Rosjanie” oczywiście odnoszą się do obywateli Ukrainy narodowości rosyjskiej, nie chodzi o obywateli Rosji.
PS2. Proszę o rozpowszechnianie.
16 września 2014 o 22:17
System zniewolenia ludzi i narodów stosowany przez światową finansjerę jest całkiem prosty. Oto kolejne etapy : Służby specjalne finansują opozycję, która żąda otwarcia na Zachód. Następuje otwarcie, które oznacza przyjęcie zasady „swobodnego przepływu kapitałów”. W praktyce zasada ogranicza się do swobody przepływów kapitałów pieniężnych. Na dziewiczy teren płynie strumień towarów, a wraz z nim napływa pieniądz w formie łatwego dostępu do kredytu. W pierwszym rzędzie kredytuje się rząd – na zakup „marchewki” dla ludzi. W drugiej kolejności udziela się kredytów firmom. Rośnie ich produkcja, rośnie zatrudnienie i płace, wzrasta poczucie dobrostanu ludności. W tej fazie następuje boom kredytów konsumenckich. Wszyscy (rząd, firmy, ludzie) są już zadłużeni. Odsetki od kredytów płyną szeroką strugą do portfeli finansjery. Zadłużona ludność zaczyna ograniczać wydatki. Środki na bieżącą konsumpcję maleją, bo trzeba spłacać kredyty. Spada spożycie, spada produkcja krajowa skutecznie wypierana przez tańszą produkcję importową. Następuje drenaż rynku finansowego. Pieniądz płynie za granicę (odsetki, import, dywidendy). Pieniądza w kraju jest coraz mniej. Środki z Zachodu płyną nadal. Tym razem na wykup bankrutujących przedsiębiorstw. W ręce ponadnarodowych korporacji przechodzą banki, firmy ubezpieczeniowe i handel detaliczny. Zyski korporacji poprzez zamianę walut krajowych na dewizy wyczerpują rezerwy dewizowe Banku Centralnego. Dla uzupełnienia rezerwy dewizowej rząd wyprzedaje resztę majątku narodowego ( np. w Polsce sprzedano majątek narodowy za 150 mld złotych, a roczne dochody korporacji przekazywane za granicę wynoszą około 100 mld rocznie ). Sytuacja końcowa : gospodarka oparta na imporcie, wysokość zadłużenia ludności, przedsiębiorstw i państwa powoduje powszechną utratę zdolności kredytowej, rynek nie zasilany kredytami i osuszany z pieniądza przez wypływ za granicę kurczy się. Powszechny brak pieniądza w obrocie przynosi bezrobocie, rozwarstwienie majątkowe społeczeństwa, zubożenie ludności, wyprzedaż majątku na rzecz banków. Poczucie braku stabilizacji ekonomicznej, strach przed komornikiem wywołuje depresję, lęk przed przyszłością i wyzwala najgorsze cechy ludzkie : pazerność, bezwzględność i egoizm. Gospodarki rozwinięte za pomocą systemów finansowych niszczą i niewolą gospodarki słabsze. Obrazek po „reformach” : banki i tzw. ubezpieczyciele, handel detaliczny są własnością korporacji. Miejsca pracy ograniczone w znacznym stopniu do pracy na rzecz korporacji. Przemysł krajowy zlikwidowany poprzez bankructwa i wrogie przejęcia. Powszechne zadłużenie i niebotyczne dochody korporacji doprowadzają do korumpowania decydentów gospodarczych na niespotykaną skalę. Krajowe rolnictwo obumiera z powodu importu taniej żywności. Rząd, by spłacić długi, wyprzedaje ostatki mienia narodowego, np. lasy państwowe. Waluta narodowa, rzekomo wymienialna, jest wymienialna tylko w jedną stronę ( spróbuj w USA wymienić złotówki na dolary ). Następuje całkowita utrata suwerenności waluty narodowej. Sklepy pełne importowanych towarów. A ludność bez środków do życia. A za kilka lat język angielski stanie się językiem urzędowym. Wzmianka o współpracy Polsko-Ukraińskiej w zakresie obronności należy odczytywać jako konieczność dostaw broni dla Ukraińców, w tym także dla neobanderowców, którzy zabiegają o „odzyskanie” ziem położonych na zachód od dzisiejszych swoich granic. No cóż, zawsze to milej zginąć od kuli własnej produkcji. W ocenie piszącego wspieranie organizacji o antypolskich korzeniach jest błędem. Polska, niewielki kraj europejski, jest tylko pionkiem w polityce międzynarodowej. Przykre jest to, że pionek ten podkładają „do zbicia” polscy przywódcy polityczni wszelkiej maści. Nie dawać żadnej broni Ukraińcom ograniczyć się tylko do pomocy humanitarnej dla cywilów ,świadomie się narażamy ile musimy oberwać po dupsku żebyśmy zrozumieli że popełniamy bardzo poważny błąd .