Główna siła opozycyjna Turcji, Republikańska Partia Ludu (CHP) ostrymi słowami swego lidera zaatakowała szefa tureckiego rządu, premiera Recepa Tayyipa Erdoğana, za jego działalność polityczną, wymierzoną w Damaszek.
W wywiadzie dla serwisu informacyjnego Al-Monitor, Kemal Kilicdaroglu stwierdził: „Najbardziej niemoralny człowiek na świecie to ten, który obecnie zajmuje stanowisko premiera Turcji. On pragnie wciągnąć Turcję w wojnę z Syrią”. Lider opozycji zarzucił Erdoganowi, że zabawia się w „dobrego i złego policjanta” z operującym w Syrii ugrupowaniami islamistów, wspierając jednych i zwalczając drugich. Zdaniem Kilicdaroglu, wojna w Syrii nie stwarza zagrożenia dla Turcji.
W środę, tureckie wojsko ostrzelało z baterii artyleryjskich pogranicze Syrii w północno-zachodniej części Latakii. Wcześniej Turcja zestrzeliła należący do Syryjskiej Armii Arabskiej samolot bojowy.
(DD)
Na podstawie: presstv.ir
28 marca 2014 o 13:48
Akurat nie zachwycałbym się szczególnie CHP – to lewacka partia, która chce liberalizacji światopoglądowej Turcji.
30 marca 2014 o 16:00
Informacja=zachwycanie, ciekawa logika. Mnie osobiście interesuje sytuacja syryjskich chrześcijan, którzy cierpią także m.in. dzięki wsparciu Turcji dla islamistycznej dziczy, a nie „liberalizacja” w kraju tureckich okupantów północnego Cypru.
1 kwietnia 2014 o 20:11
Dokładnie. Tak w ogóle, to Turcja okupuje także zamieszkałą przez Arabów (w większości Alawitów) prowincję Hatay, czyli historyczną Antiochię, z całą masą zabytków po krzyżowcach.
2 kwietnia 2014 o 05:27
Turcja i tak jest najbardziej laickim państwem o większości muzułmańskiej dzięki Atatürkowi. Co prawda od pewnego czasu zaczyna powoli skręcać w stronę sunnickiego państwa wyznaniowego (co się marzy Erdoğanowi), ale to nie przejdzie bo w kraju mieszka zbyt dużo ludzi o poglądach lewicowych, liberalnych, sekularnych. Protesty które wybuchają od czasu do czasu są także skierowane przeciwko pomysłowi budowania państwa wyznaniowego. Za polityką Erdogana stoi właśnie… skrajna prawica o poglądach konserwatywnie sunnickich. Erdoganowi marzy się rola w regionie jaką ma Arabia Saudyjska. Mnie tylko ciekawi jaką cenę zapłaci gdy Baszar już stłumi wahabickich szczurków.
3 kwietnia 2014 o 22:29
Precz z wahabitami, niech żyje Baszar i Nasrallah