Na łamach internetowego wydania lewicowego niemieckiego dziennika Tageszeitung ukazał się artykuł autorstwa Germano Montiego, o tytule „Zwolennicy Assada we Włoszech: z syryjską flagą i hitlerowskim pozdrowieniem”. Włoski dziennikarz opisał w nim ze swojej perspektywy działalność włoskiej filii Europejskiego Frontu dla Syrii, w którym jak zaznacza udzielają się „faszyści z organizacji CasaPound”, następnie przechodząc do analizy i próby wyjaśnienia, czym spowodowane jest zaangażowanie pewnych środowisk w obronę „reżimu syryjskiego”.
Wsparcie ze strony faszystowskich organizacji dla reżimu Assada ma swoje historyczne uzasadnienie. W Damaszku w 1954r. swoją bezpieczną przystań odnalazł, spośród wielu, Alois Brunner (szef SS-Sonderkomando odpowiedzialnego za „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej” i najbliższy współpracownik Eichmanna). Ojciec obecnego dyktatora, Hafez al-Assad, wyznaczył go do zadania reorganizacji syryjskich służb specjalnych na wzór Gestapo i SS.
Od momentu rozpoczęcia syryjskiego powstania trzy lata temu, zauważyć można było wyraźną mobilizację grup prawicowych. Adepci Assada pochodzą głównie z Włoch, Francji i Grecji, ale także z Niemiec, Belgii, Wielkiej Brytanii, Polski, Serbii, Czech i Rumunii.
W tekście oprócz EFS, jako sztandarowi sojusznicy Assada w Europie wymienieni zostali także: polska „katolicko-konserwatywna Falanga” w kontekście wizyty jej działaczy w Damaszku, przywódczyni Frontu Narodowego Marine Le Pen, autor „euroazjatyckiej wizji” Aleksandr Dugin oraz greccy „narodowi socjaliści z Czarnej Lilii”, którzy walczą w Syrii po stronie rządu. Za centrum pro-assadowskich wysiłków na Starym Kontynencie autor uważa swoją ojczyznę, gdzie rząd syryjski wspierają „katoliccy neofaszyści z Forza Nuova oraz faszyści Trzeciego Millenium z Casapound”. Zaznacza, że choć obie organizacje nie są istotne dla włoskiej sceny politycznej, to wywierają duży wpływ na kształtowanie poglądów wśród młodzieży we Włoszech.
Artykuł wspomina również o spotkaniu Jensa Puehse, dyrektora ds. zagranicznych w oskarżanej o propagowanie neonazizmu niemieckiej partii nacjonalistycznej NPD, z Syryjską Partią Socjal-Nacjonalistyczną, która, jak podkreśla Monti, jest kluczowym sojusznikiem rządzącej Syrią partii Baas i dzierży stanowisko wicepremiera oraz jeden z foteli ministerskich. Jego zdaniem symbolika oraz rzymski salut stosowane przez działaczy SSNP oraz Hezbollah, stanowią bezpośrednie nawiązanie do europejskich tradycji faszystowskich. „Ideologia i symbole tej partii założonej w 1932r. w Bejrucie przywołują na myśl niemiecki nazizm: salutowanie wyciągniętą prawą ręką, także symbol na ich fladze przypomina swastykę”.
Jak zaznacza autor, obok europejskich organizacji „neofaszystowskich” we wsparcie dla prezydenta Assada i rządów Baas zaangażowani są także socjaliści, a konkretnie „staliniści”, którzy wraz z nacjonalistami „popierają rządy Rosji, Wenezueli i Korei Północnej”. Jego zdaniem kwestia syryjska doprowadziła do zawiązania eklektycznego „czerwono-brunatnego sojuszu”, którego wspólnym mianownikiem jest anty-imperializm, a którego elementy ideologiczne to „islamofobia, faszystowska prawica, katolicki fundamentalizm oraz stalinizm”. Monti bardzo wyraźnie odgradza „europejską lewicę” (wrogą wobec Assada) od radykalnych socjalistów, skłonnych do wchodzenia w koalicje z „faszystami” dla realizowania wspólnych celów.
Według Montiego, dla wszystkich wymienionych przez niego ugrupowań i środowisk „dyktatura w Syrii stanowi upragniony model państwa, zaporę przeciw zarówno izraelskiemu syjonizmowi, jak i islamskiemu fundamentalizmowi.”
W czerwcu 2013 roku delegacja polskich nacjonalistów wzięła udział w rzymskim pikniku solidarności z narodową Syrią. Czytaj TUTAJ.
(DD)
Na podstawie: taz.de
17 marca 2014 o 09:49
„Według Montiego, dla wszystkich wymienionych przez niego ugrupowań i środowisk „dyktatura w Syrii stanowi upragniony model państwa, zaporę przeciw zarówno izraelskiemu syjonizmowi, jak i islamskiemu fundamentalizmowi.” ”
I proszę jaki mądry człowiek.
17 marca 2014 o 12:25
Dla lewicy jesteśmy faszystami, dla prawicy jesteśmy endokomunistami, dla katolików jesteśmy heretykami, a dla ateistów jesteśmy klerykałami. Tak jest, było i będzie.
17 marca 2014 o 15:47
@von Schwarzau – w skrócie: White Pride Worldwide!
17 marca 2014 o 16:13
No przecież to co on napisał, nie ma żadnego sensu
17 marca 2014 o 19:40
Jakiś czas po wizycie Falangi w Syrii wyborcza piała między innymi o tym, że falangiści nieokazali szacunku jeńcom wojennym. Falangiści sfotografowali np dokumenty należące do ochotnika z Hiszpanii… Po kilku kolejnych dniach Hiszpańskie służby rozbiły siatę Al Nustry w swoim kraju, potwierdzono, że ich obywatele walczący w Syrii to właśnie terroryści, więc kto miał rację?
Można by się jeszcze pokusić o stwierdzenie, że dzięki materiałowi Falangi Hiszpanie wpadli na trop siatki, ale to już byłaby demagogia.
17 marca 2014 o 20:04
vonSchwarzau @ – ”dla katolików jesteśmy heretykami” hełł ?
17 marca 2014 o 21:23
@David17
A jacy katolicy traktują nas inaczej?
Oczywiście nie zmienia to naszego stosunku od Kościoła Katolickiego, ale fakt jest faktem.
17 marca 2014 o 21:53
Ludzie nas widzą ”oczami” mediów a nie jest to uzależnione od wyznania dlatego zaznaczanie że ”tak widzą nas katolicy” sugeruje że nie jesteśmy katolikami :D.
21 marca 2014 o 11:37
„w skrócie: White Pride Worldwide!”
Pastuj buty, bo na myślenie za późno.
24 marca 2014 o 23:03
„Jak zaznacza autor, obok europejskich organizacji „neofaszystowskich” we wsparcie dla prezydenta Assada i rządów Baas zaangażowani są także socjaliści, a konkretnie „staliniści”, którzy wraz z nacjonalistami „popierają rządy Rosji, Wenezueli i Korei Północnej”. Tak więc sojusz ekstremów stał się faktem. Nic tylko czekać na nowy pakt Ribbentrop-Mołotow .