Wbrew temu co twierdzą pracodawcy, podniesienie płacy minimalnej nie wiąże się ze wzrostem bezrobocia. – Nie ma prostej zależności między poziomem płacy minimalnej a stopą bezrobocia – twierdzi prof. Mieczysław Kabaj.
Dane statystyczne potwierdzają to co mówią analitycy. W 2002 roku poziom płacy minimalnej wynosił tylko 35.6 % przeciętnego wynagrodzenia. A mimo to bezrobocie utrzymywało się na poziomie 19.7% i było najwyższe w całym okresie tzw. transformacji. W 2012 roku płaca minimalna była już na poziomie 42% przeciętnej płacy w gospodarce, a bezrobocie wynosiło 10.1%. Więc teza o tym, że wzrost płacy minimalnej spowoduje masowe bezrobocie, jak twierdzi rząd i pracodawcy, nie jest do końca prawdziwa. Według analityków wpływ na poziom bezrobocia zależy od koniunktury mającej bezpośredni wpływ na popyt i inwestycje oraz takich czynników jak: polityka rynku pracy, standardy edukacyjne, wysokość podatków. Związki zawodowe postulują podniesienie płacy minimalnej do takiego poziomu, by pozwoliła ona na utrzymanie pracownika i drugiej osoby przynajmniej na poziomie minimum socjalnego./BK/
Na podstawie: Dziennik Gazeta Prawna
10 lutego 2014 o 12:41
Ciekawe co na to żołnierze dywizji $$ Korwin-Mikke.
10 lutego 2014 o 15:06
A już odpowiada Ci żołnierz dywizji $$ Korwin-Mikke: Im wyższa płaca minimalna tym wyższe koszty wytworzenia i sprzedaży produktów czyli wszystko co Polskie staje się droższe i nie będzie mnie stać(lub będzie mniej opłacalne) kupienie polskiego produktu tylko kupię białoruski, ukraiński czy Chiński, to po pierwsze, po drugie nie każdy zasługuje na płacę minimalną, są ludzie, cholerni lenie którzy „nie wezmą się do pracy i już tylko dajcie mu zapomogę” dlaczego więc taki człowiek ma zarabiać tyle co inni którzy ciężko pracują na swoje utrzymanie i płacą podatki? Po trzecie, gdyby można było sprowadzać tanie pojazdy bez żadnych problemów do Polski to prawie wszyscy kupowali by chińskie/indyjskie złomy bo nowy chiński złom jest 4-6x tańszy od Polskiego „super produktu”, z punktu finansowego płaca minimalna nie jest dużym problemem gdyż szkodzi tylko młodym ludziom(16-24 lat). Jest natomiast problemem moralnym, bo nie każdy zasługuje na minimalną a ponadto zmuszacie mnie do kupowania tanich chińskich czy ruskich towarów bo polskie zostały drożej wyprodukowane i stać jedynie na nie Niemców czy Amerykanów, kapujecie? Każdy zdrowy człowiek kupi tani chiński, indyjski czy ruski mebel z prawdziwego drzewa czy sklejki niż polski droższy tej samej jak często nie gorszej produkcji. Coś jeszcze wytłumaczyć? W moim mieście jest przetwórnia, produkuje drzemy i keczupy, wszystko idzie do Niemczech gdyż w Polsce ze względu na płace minimalną i podatki nikt tego nie kupi bo jest droższe od innych, zagranicznych równie dobrych produktów, ciekaw jestem dlaczego tak nie walczycie o płacę minimalną dla firm jednoosobowych, hę? A no tak, nie macie na to wpływu bo prywaciarz sam zarobi tyle ile sobie na to zapracuje w swojej firemce, prawda?
10 lutego 2014 o 15:30
@TB
Tak a propos dywizji Korwina-Mikke. Czy korwiniści nie wolą mieszkać w Chinach bo tam jest ich upragniony kapitalizm mimo iż u władzy są komuniści, ale co tam przecież wolny rynek jest. Zresztą słyszałem już od tych ,,konserwatywnych-liberałów”, że NOP zły, bo ,,socjalistyczny, prawie czerwony”. Nie wiem czy śmiać się, czy płakać?
10 lutego 2014 o 15:34
Fenix1991 pewnie masz już ciepło w portach
Twój wpis jest pełen błędów logicznych np.
„W moim mieście jest przetwórnia, produkuje drzemy i keczupy, wszystko idzie do Niemczech gdyż w Polsce ze względu na płace minimalną i podatki nikt tego nie kupi bo jest droższe od innych, zagranicznych równie dobrych produktów”
Niemcy nie kupują swoich tańszych lepszych produktów tylko te Polskie drogo wyprodukowane przez płacę minimalną?Pomijam już stawiane przez Ciebie byki,które mówią więcej o Twoim poziomie intelektualnym niż ten pokrętny w bólach przez Ciebie zrodzony wywód.
„kupowali by chińskie/indyjskie złomy bo nowy chiński złom jest 4-6x tańszy od Polskiego „super produktu””
Znowu brednie w Polsce funkcjonuje masa fabryk AGD/RTF dlaczego produkują drogo w Polsce,a nie w Chinach?Nie ma ceł na ten sektor produkcji.
10 lutego 2014 o 15:55
Jarek to czemu prawie wszędzie na produktach AGD/RTF jest napisane „Made in China/Taiwan/Korea”? Może dlatego że są tanie bo w krajach gdzie są produkowane nie ma płacy minimalnej? Niemcy kupują to co jest tańsze i lepsze, każdy człowiek normalny to robi. Co do byków ortograficznych to ich bodajże nie narobiłem, korzystam ze słownika w przeglądarce. Patriot to że partia nazywa się komunistyczna to nie znaczy że nią jest, tak samo partia mówiąca że jest liberalną wcale nią nie musi być, a na pytanie czemu nie mieszkam w Chinach mogę odpowiedzieć Ci pytaniem czemu nie mieszkam w Niemczech czy Anglii? Bo tu mój dom, tu moja rodzina, przyjaciele, dziewczyna, czemu Ty człowieku nie wyjedziesz tylko płacę minimalną mi wciskasz? ;] Wpuściliście Rumunów/Bułgarów do Polski, sprzedają o połowę taniej niż Polscy sprzedawcy, a potem buźkę drzecie że chcecie płacy minimalnej, to sb ją zróbcie, ja i tak kupię produkt Chiński, Tajwański, Rumuński czy Bułgarski bo tańszy,oki? Tylko mi się nie plujcie jak nie będziecie mięli z czego wypłacić pracownikom pensji bo nie kupię u Was produktu tylko u Rumuna, dobra? Zawsze zapominacie że konsument/klient jest najważniejszy a nie „ludź pracy” jak za komuny… I nie mam „pełno w gaciach” bo jesteście marginalnym ugrupowaniem, nie dostaniecie nawet 1% w wyborach a nawet jeśli byście wygrali to przestaniecie pleść propagandę gdy przyjdzie Wam majstrować w gospodarce, wojsku czy w sprawach zagranicznych, okaże się to nieco wszystko trudniejsze…
10 lutego 2014 o 16:34
Z resztą, po co ja wam takie wywody robię? Kto wg was ma mieć lepiej w kraju? Konsumenci czy ludzie pracy? Jeśli konsumenci dla was są ważniejsi to znaczy że chcecie aby ludzie pracy ciężko pracowali dla konsumentów, czy na odwrót? Chcecie by rządzili gospodarką ludzie pracy a konsumenci mięli drogie i gówniane towary? Odpowiedzcie mi na to pytanie i się okaże czy jesteście wolnorynkowcami i pro-konsumentami czy socjalistami, komunistami dla których ważniejsze jest by w pracy było dobrze a po pracy byle jak, do bani i drogo tak jak teraz mamy? ;] Tylko o taką odpowiedź proszę…
10 lutego 2014 o 17:24
Ekonomistą nie jestem, ale gdyby płaca minimalna rozwiązywała problemy gospodarcze to wystarczyłoby ją podwyższyć i po zawodach. Ja się pytam po co, skoro z drugiej strony grabią ludzi z ich owoców pracy poprzez podnoszenie podatków i zwiększanie kosztów wytwórczych, nie tylko pod względem finansowym, ale również czasowym? Mało tego, zabraniają ludziom nawet wymiany handlowej (wspomnieni niedawno na łamach rolnicy i ich przetwory – nie wiem czy u was na nacjonalista czy narodowcy). W krótkim czasie płaca minimalna z punktu indywidualnego jest ok, ale jakie przyniesie za sobą skutki dla społeczeństwa i danej jednostki? Czy nie będzie trzeba stopniowo ją podnosić by dać złudzenie chwilowego dobrobytu klasy średniej i biedoty? Trzeba wszystko zrobić by rząd się nie wpierdalał tam gdzie nie powinien, a później ewentualnie regulować to co nie rozwiąże się samo.
10 lutego 2014 o 19:09
Kapitalizm trzeba zniszczyc, system wyzysku I upodlenia milionow. Chiny sa rajem wszelkiej masci korwinuchow, nawet dzieci tam robia 7 dni po 16 godzin aby konsument na Zachodzie mial co chcial a „Komunistyczna” Partia Chin mogla zyc jak burzuje.
10 lutego 2014 o 19:25
Wszystko fajnie, tylko że wielu Polaków wyjechało za granicę, w tym kontekscie należy również patrzeć na stopę bezrobocia.
10 lutego 2014 o 19:38
„Jarek to czemu prawie wszędzie na produktach AGD/RTF jest napisane „Made in China/Taiwan/Korea”? Może dlatego że są tanie bo w krajach gdzie są produkowane nie ma płacy minimalnej?”
W Korei i na Tajwanie jest płaca minimalna. W Chinach płacę minimalną ustalają władze lokalne – i w ostatnich latach jest wszędzie podnoszona z uwagi na duże rotacje w przedsiębiorstwach. Wszystkim fanom Chin polecam trochę bardziej zgłębić strukturę tamtejszej gospodarki, udział sektora państwowego w PKB, a zwłaszcza różnice w płacach w firmach państwowych i prywatnych. Rozumiem, iż wyznawcy koliberalizmu po tym jak Singapur okazał się zbyt „socjalistyczny” przerzucili się na Chiny, ale po raz kolejny wychodzi ich nikła wiedza o świecie. Podsumowując, wyznawcy koliberalizmu nie są żadnym partnerem do dyskusji w temacie gospodarki.
10 lutego 2014 o 20:00
Dla KoLiberków najlepszym miejscem zapewne będzie Korea Północna. Tam w ogóle nie ma podatków. Swoją drogą bawi mnie fakt, że Polacy (głównie młodzi) uciekają z „socjalistycznej” Polski do jeszcze bardziej „socjalistycznej”(po podatki są tam wyższe) Wielkiej Brytanii, Francji, Szwecji, Norwegii, czy Niemczech. Dlaczego nie dzieje się na odwrót? Jest jakiś mikkeekspert, który wyjaśni mi ten fenomen?
10 lutego 2014 o 22:20
Jak czytam te brednie to mnie łeb boli, sam nie jestem ekonomistą ale prawda jest jedna, tu nie chodzi o płace minimalną, tylko o podatki. Ktoś tu przywołał przykład Chin, wiecie co zrobili Chińczycy gdy gospodarka zwalniała? obniżyli podatki o i tyle. A płaca minimalna musi istnieć z jednego powodu, pozwala pracować za określone odgórnie stawki, i niech mi nikt nie pierdzieli że jak by jej nie było, to tam gdzie by źle płacili ludzie by nie pracowali, Non Sens!! Bezrobocie jest tak duże że ludzie by dymali za każdy ochłap, bogaci by się bogacili, a biedni staczali by się w otchłań biedy. I te błędne koło by się zamykało, bo ludzie by nadal nie mieli pieniędzy aby kupić nawet „tani” produkt. Najbardziej mnie wkur… to że „Korwiniści” przekładają jakieś utopijne wzorce, które może by się sprawdziły (powtarzam MOŻE) w wysoko rozwiniętych gospodarkach, a nie tak zniszczonej jak Polska
11 lutego 2014 o 01:14
Ja też nie jestem już w stanie czytać tych kurwinistycznych przygłupów obsrywujących internet swoimi mądrościami. Może gdyby admin miał jaja to by nam oszczędził tych wątpliwych przyjemności [dżołk]
Myślę, że ten problem jest już na tyle duży, że tylko radykalnym działaniem można by go rozwiązać. Proponuję „Noc długich bejzboli”.
To może kolego wyjaśnij mi, bo spędza mi to sen z powiek, dlaczego pomimo 4-5 krotnie większej płacy i większych kosztów transportu niemiecki jogurt u mnie w sklepie kosztuje tyle samo co ten wyprodukowany w Polsce ?
Nie no, żartowałem. Nie chcę już żadnych twoich wyjaśnień. Oszczędź nam tego.
11 lutego 2014 o 17:34
Niejaki fenix w swoim wolnorynkowym bełkocie wspomniał o Korei. To ja jeszcze dodam, że w kraju tym podstawą gospodarki są wysoce niewolnorynkowe konglomeraty, tzw. czebole, czyli wspierane przez państwo kartele o silnych powiązaniach rodzinnych. W Japonii też takie coś funkcjonowało, pod nazwą Zaibatsu, ale jankeskiemu okupantowi udało się złamać tę tradycję i przekształcić molochy w kapitalistyczne Keiretsu. Z Koreą, historycznie jednym z najbardziej zamkniętych krajów świata, już się nie udało.
Po raz kolejny doszliśmy do tego samego – że korwinizm jest wypadkową braku jakiejkolwiek rzetelnej wiedzy o świecie.