W rozmowie z Gazetę Wyborczą prof. Marcin Król, odznaczony Orderem Odrodzenia Polski działacz opozycji antykomunistycznej i twórca kwartalnika „Res Publica Nowa”, związany także z Fundacją im. Stefana Batorego (wspieraną przez Sorosa), ostrzega, iż „jeśli nie zdecydujemy się na zmiany demokracja neoliberalna nie przetrwa kolejnych 50 lat”.
W pewnym sensie na poziomie europejskim sprawdza się idiotyczna teoria o końcu historii rozpropagowana przez Fukuyamę. (…) Nic złego już się nie wydarzy. I to właśnie jest bardzo groźne.
Bo?
Bo jak się zdarzy to ”coś”, to możemy wisieć na latarniach. Po prostu. Nic nie robiąc, hodujemy siły, które zmienią świat po swojemu. I nie będą negocjować.
Kto?
Choćby nacjonaliści. Przecież idzie ta fala.
Na podstawie: natemat.pl/GW
Komentarz: Wizja polityków systemowych partii: PO, PiS, SLD, TR, PSL, SP etc. etc. na latarniach. Za wyprzedany majątek narodowy i serwilizm wobec obcych stolic, za zniszczone nadzieje wielu Polaków. Oby przepowiednie prof. Króla się sprawdziły 
9 lutego 2014 o 12:26
Niech zdychają
9 lutego 2014 o 12:35
Boją się nas i słusznie, bo mają się czego bać. Tak jak bali się nas przed wojną, w czasie wojny i za komuny, tak boją się nas teraz.
Niestety część z nich zdąży wymrzeć, zanim objawi się nam własny generał Franco. Ale jak już się objawi, to szczury będą uciekać do Ameryki przed „białym terrorem”.
9 lutego 2014 o 13:57
@vonSchwarzau
Sądzę, że wtedy Imperium Americanum nie będzie
9 lutego 2014 o 14:00
Król powiedział: „jeśli nie zdecydujemy się na zmiany demokracja neoliberalna nie przetrwa kolejnych 50 lat”.
Czyli co miał na myśli, jakie zmiany? Z kontekstu wynika, że zmiany konserwujące demokrację liberalną. A w jaki sposób można zakonserwować demokrację liberalną, gdy miliony ludzi połapią się w końcu, że jest ona przyczyną ich nieszczęść i trzeba ją zlikwidować? Pytanie retoryczne, rzecz jasna.
9 lutego 2014 o 14:30
„Niestety część z nich zdąży wymrzeć, zanim objawi się nam własny generał Franco.”
Jeżeli się objawi, to nas wszystkich wrzuci do więzienia albo rozstrzela. „Franco” to się może pojawić jako generał systemu, taki amerykański Jaruzelski. Polecam czytać hiszpańską historię z perspektywy tamtejszych nacjonalistów.
9 lutego 2014 o 15:10
Dlaczego nie dziwi mnie fakt, że te szczury nie boją się anarchistów?
9 lutego 2014 o 16:25
LOL, wojna domowa jest bardzo systemowa. Wysyłanie dywizji na front wschodni też jest bardzo systemowe. Wycinanie w pień komunistów i masonów też jest jak najbardziej systemowe.
A hiszpańscy nacjonaliści walczyli po stronie generała Franco, który też był hiszpańskim nacjonalistą. Polscy nacjonaliści też walczyli po stronie generała Franco. I niemieccy nacjonaliści, i włoscy nacjonaliści.
9 lutego 2014 o 17:15
@vonSchwarzau http://www.nacjonalista.pl/2013/07/16/manuel-hedilla-in-memoriam/
9 lutego 2014 o 17:25
„A hiszpańscy nacjonaliści walczyli po stronie generała Franco, który też był hiszpańskim nacjonalistą.” Dupą, nie nacjonalistą. Dokształć się w tej materii.
9 lutego 2014 o 20:41
Miejmy nadzieję, że do wieszania na latarniach nie dojdzie. Po uczciwym procesie zdrajcy zawisną w wydzielonych do tego celu pomieszczeniach. W naszej kulturze oddziela się strefę sacrum od strefy profanum. Odchodzy, kosze ze śmieciami, pedofile, zdrajcy – nie należy pchać tego na publiczny widok. Argument z przestrogą odpada, bo jak widać niektórzy już profilaktycznie nawalili w gacie
.
Niech pan M.Król tak się nie trzęsie. Dla pomniejszych zbrodni styknie zwykła banicja.
9 lutego 2014 o 20:47
vonSchwarzau@- Franco był reakcjonistą i regularnym prawicowcem. Z nacjonalizmem miał mało wspólnego. Nacjonalizm Hiszpański to przede wszystkim Falanga i Primo de Rivera.
9 lutego 2014 o 20:52
No, a tak na poważnie. Gdyby tak ktoś z NOP publicznie powiedział, że Król szykuje morderstwo, to by Król pozwał do sądu. Nie można dawać sobie przyprawiać gęby. Może by tak go pozwać za „podżeganie” i „nienawiść”? On straszy rzekomymi mordami ze strony nacjonalistów, szczuje, judzi….takie teksty mają konkretny efekt w postaci prześladowań, podpaleń, mordów.
9 lutego 2014 o 21:13
„Dupą, nie nacjonalistą. Dokształć się w tej materii.”
Był nacjonalistą. Nie masz monopolu na nacjonalizm.
9 lutego 2014 o 21:18
Prof. Król jest zbyt pesymistyczny. Mnie osobiście wystarczy nowy marzec ’68 dla demoliberalnych elit
9 lutego 2014 o 22:54
@von Schwarzau
Franco nie był nacjonalistą i powie ci to każdy profesor, czy człowiek zajmujący się tym tematem.
A jeśli według ciebie nadal nim pozostaje to trudno. Był on po prostu zwykłą ku***, która mordowała hiszpańskich narodowych radykałów. Serio taki dobry z niego wzór?
10 lutego 2014 o 14:50
@vonSchwarzau – co tu ma do rzeczy moja ocena? Napisałem – dokształć się w tej materii, przeczytaj, co reakcyjny dyktatorek robił z hiszpańskimi nacjonalistami, bo próbujesz szermierki słownej, a brak Ci jakiejkolwiek argumentacji poza tym, że „bił czerwonych”. Piłsudski też ich bił, a nawet do Berezy wrzucał i co, był nacjonalistą czy nim nie był? Antonescu też wysyłał wojska do Rosji, a jednocześnie katował Żelazną Gwardię. Ja też kilka lat temu byłem zdziwiony, kiedy w rozmowie z hiszpańskim NR-em usłyszałem „Franco was a piece of shit”, ale potem uzupełniłem braki w wiedzy. I choćbyś jeszcze sto razy nastukał, że Franek Franco „był nacjonalistą”, to ani historii, ani jego życiorysu, nie zmienisz. W wojnie domowej wykrwawiały się setki tysięcy falangistów, a potem trafiali do więzień na rozkaz Franka. I to tylko dzięki męczeńskiej śmierci Primo de Rivery Franek uzurpator był w stanie zawłaszczyć sobie tradycję Falangi i zahamować prawdziwą narodową rewolucję. Śmierć reakcyjnym generałom i królom idiotom.
10 lutego 2014 o 15:00
Problem jest glebszy zawsze bylo ze nasze kamienice wasze ulice jak polskie spoleczenstwo zmieni ten slogan na nasze kamienice i nasze ulice a wy plemie szatana won (biblia-Jezus- waszym ojcem jest szatan) to jest problem stracic dawce to jest problem kazdego pasozyta bez dawcy pasozyd zdechnie sam.
10 lutego 2014 o 15:24
Franco może nie był nacjonalistą w naszym, XXI-wiecznym trzeciopozycyjnym rozumieniu. Narodowy katolicyzm i narodowy konserwatyzm to także część nacjonalizmu, choć różni się znacznie od narodowego radykalizmu.
A to, że po zwycięstwie w obozie nacjonalistów dochodziło do walk wewnętrznych, „frakcyjnych”, to nic nie zmienia. Stalin też wymordował setki tysięcy, jak nie miliony komunistów.
Frankizm to skatolicyzowany faszyzm, można powiedzieć, że europejski nacjonalizm realny. No, bo gdzie indziej mieliśmy w Europie kraj nacjonalistyczny poza Niemcami, Włochami, Portugalią, Hiszpanią? W praktycy nacjonalizm niereligijny wygląda tak jak w Niemczech, a religijny tak jak w Hiszpanii.
10 lutego 2014 o 21:53
„Frankizm to skatolicyzowany faszyzm, można powiedzieć, że europejski nacjonalizm realny. ” – wybacz, ale sadzisz androny. Frankizm to doktryna zachowawcza, konserwatywna, z pewnymi wizualnymi elementami faszyzmu, zerżniętymi z Falangi (pozdrowienie, hymn, wódz). „Skatolicyzowany faszyzm” to określenie bliższe ustaszom w Chorwacji.
„No, bo gdzie indziej mieliśmy w Europie kraj nacjonalistyczny poza Niemcami, Włochami, Portugalią, Hiszpanią?”
W Hiszpanii nacjonalizm był koncesjonowany przez prawicowych patałachów, o których słusznie pisał Hedilla, że „są gorsi od czerwonych”. Nigdy nie stał się oficjalną doktryną państwową. A gdzie mieliśmy? Na Węgrzech za Szalasiego, w Chorwacji za Pavelića, w Rumunii podczas krótkich rządów Simy i Legionu.
11 lutego 2014 o 01:04
A propos wieszania. Co narodowi radykałowie sądzą o haśle: „A na drzewach zamiast liści będą wisieć ko(/u)rwiniści”?