Wielki kapitał pęcznieje, narody krwawią

Organizacja Oxfam opublikowała raport „Praca dla niewielu” (Working for the few), z którego wynika, że w rękach 85 multimiliarderów znajduje się tyle pieniędzy, ile ma razem połowa ludności świata. Przepaść pomiędzy najbogatszymi, a najbiedniejszymi stale rośnie. Autorzy raportu napisali, że taka koncentracja kapitału w rękach tak nielicznych grozi tym, że setki milionów ludzi zostanie lub zostało wykluczonych z życia społecznego i ekonomicznego. Fortuna nielicznej grupy wynosi 1.7 tryliona dolarów – to tyle ile łączny majątek 3.5 miliarda najbiedniejszych ludzi. 110 trylionów dolarów, czyli prawie połowa światowego bogactwa, znajduje się w rękach 1 procenta populacji. 

W raporcie możemy przeczytać, że 70% ludzi żyje w krajach, gdzie przez ostatnie 30 lat przepaść pomiędzy bogatymi, a biednymi drastycznie się powiększyła. Sytuacja taka powoduje, że zaczynają mnożyć się problemy socjalne, spada wzrost gospodarczy, zwiększa się poziom biedy. Jest także wątpliwa moralnie. Co więcej, taka sytuacja powoduje, że bogaci staja się jeszcze bogatsi, a biedakom pozostaje liczyć na ich łaskę./BK/

Na podstawie: nowyobywatel.pl

Komentarz: Chciało by się zapytać, po co komu takie bogactwo? Przecież taki Carlos Slim Hel, meksykański magnat telekomunikacyjny posiadający  73 mld dolarów nigdy nie wyda tego majątku. To musi być jakaś forma liberalnego zboczenia, a stąd już prosta droga do wszelkich wynaturzeń.