Coraz więcej Polaków pracuje ponad siły, choć nie są pracoholikami. Portal HR24, monitorujący polski rynek pracy, przeprowadził ostatnio badania, z których wynika, że prawie połowa Polaków pracuje ponad 50 godzin tygodniowo. Nadmierne obciążenie przekłada się na frustrację i stres, które są najprostszą drogą do wypalenia zawodowego, a to z kolei może zmniejszyć wydajność pracownika nawet do zera. Polaków przekonuje się, że muszą pracować dużo, bo jesteśmy społeczeństwem na dorobku, spłacamy kredyty, chcemy zapewnić godny byt rodzinie. Ale co firmie z wyczerpanego i sfrustrowanego pracownika? – Przymusowy styl pracy, absencje, dolegliwości somatyczne, wyczerpanie, które są konsekwencjami pracoholizmu uniemożliwiają pracoholikowi bycie efektywnym – wyjaśnia dr Kamila Wojdyło z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego. – Jego niska efektywność przekłada się zaś na spadek efektywności przedsiębiorstwa. Statystyczny Polak pracuje po godzinach, bo nie ma wyboru – jeżeli zacznie się buntować, szybko zastąpi go ktoś inny, kto zostanie dłużej z uśmiechem na twarzy. Brak równowagi między życiem zawodowym a prywatnym przypłacamy więc stresem, wyczerpaniem i chorobami.
Na podstawie: Tygodnik Solidarność
31 sierpnia 2013 o 12:58
Pracodawcy nadmiernie wykorzystujący pracowników muszą zrozumieć, że z człowiekiem tak samo jak z samochodem – ma pewien zakres obrotów w których pracuje najlepiej, wszystko co wyżej to bezsensowne ,,żyłowanie” które owy samochód niszczy. Im prędzej to zrozumieją, tym szybciej osiągną większe zyski – zarówno przedsiębiorcy zyski finansowe z większej wydajności pracy, jak i pracownicy ,,zyski” osobiste jak lepsze zdrowie czy szczęśliwsze życie osobiste..
1 września 2013 o 19:00
Problem w tym, że „pracodawcy” czyli kapitaliści, tego nie „zrozumieją”.
Im bardziej opłaca się wyżyłować cię – a jak zachorujesz, to na twoje miejsce zatrudnią innego pracownika (dla nich parobka).
Chyba, że jesteś wąskim specjalistą, to wtedy możesz liczyć na lepsze traktowanie. (choć i to nie zawsze)
Robotnicy mogą polepszyć swój byt tylko poprzez zorganizowaną walkę.
5 września 2013 o 18:26
Rozumiem że ciężka praca Was boli ale nikt nikogo do pracy nie zmusza, prawda? Jeśli pracodawca chce rozwijać firmę i zatrudniać nowych ludzi to musi przeciwstawić się chorym przepisom w państwie i wyzyskać aktualnie zatrudnionych pracowników, problem leży tylko w tym że nie możemy zakładać na własnych posiadłościach, działkach i podwórkach dowolnych firm bo zaraz biurokracja zajedzie taką firmę i pracodawca wszystkich zwolni, nie wiem jak Wy ale ja wolę mieć pracę nawet mało płatną przy małych podatkach niż nie mieć jej wcale…