Postać Józefa Piłsudskiego funkcjonuje w świadomości zbiorowej Polaków, jako najlepszy wódz (na miarę króla), „głowa państwa”, autorytet bez skazy. Każda próba rewizji teorii o Piłsudskim jako jedynym autorze sukcesu Bitwy Warszawskiej jest powszechnie piętnowana; trudno jest dzisiaj przedstawić inny punkt widzenia wydarzeń z sierpnia 1920 roku. Burzenie pozytywnego wizerunku Marszałka nie jest akceptowane w społeczeństwie polskim, które wciąż żyje wydarzeniami z przeszłości: zazwyczaj (w swoim mniemaniu) chlubnymi okresami „złotego wieku” w historii Polski mocno nacechowanymi megalomanią narodową, wręcz przekoloryzowanymi faktami z dziejów. Aby przeanalizować poglądy mitopodobne, dotyczące Piłsudskiego skorzystałam z książki niemieckiej autorki – Heidi Hein-Kircher.
Heidi Hein–Kircher w swojej książce, pt. Kult Piłsudskiego i jego znaczenie dla państwa polskiego 1926 – 1935, uważa, że historyczne uznanie dla Piłsudskiego, wyrażane w prasie, radiu i filmie oraz publikacjach popularnych i naukowych, a także w podręcznikach szkolnych, przekazują w werbalnej formie aspekty mitu Naczelnego Wodza1.
Według autorki mit powstaje wtedy, kiedy dzieją się spektakularne, niecodzienne wydarzenia, które są relacjonowane, a oceny odnoszące się do tych wydarzeń, bądź osób w nich uczestniczących, jakie odnajdziemy również w literaturze historycznej, nie są z reguły podparte materiałami źródłowymi, czy rezultatami najnowszych badań naukowych. Jednakże za sprawą określonego przekazu są uznawane za autentyczne, gdyż związek mitu z rzeczywistością posiada różne stopnie intensywności, zaś szczególnym rodzajem kontynuacji zajmuje się historiografia, którą charakteryzuje to, że treści historyczne, osoby, wydarzenia, jeżeli nie stały się one jeszcze przedmiotem mitu, to powiązane z obciążoną mitami historią, mogą stać się punktem wyjścia dla powstania mitu. Z tkwiącego w świadomości historycznej wyobrażenia o ważnym dokonaniu powstaje zaś idea narodowej, czy też społeczno-politycznej misji – z tej idei historycznej misji może zostać wywiedzione zbiorowe zobowiązanie do urzeczywistnienia się jej w przyszłości, a tym bardziej współcześnie. Mity w świadomości historycznej funkcjonować mogą pod postacią galerii herosów ( i ich dokonań), służą samozatwierdzeniu i samoidentyfikacji konkretnej grupy społecznej, która walczy o uznanie. Oznacza to, że pod wpływem mitu powstaje określony obraz historii, jako ideologia samoakceptacji i samousprawiedliwienia, która może polegać jedynie na wybranych okresach i momentach, bądź motywach z własnych dziejów2.
Postać Józefa Piłsudskiego stwarzała (dla sanacji przed 1926 r.) w pewnym sensie podstawy do budowania mitu, ponieważ był on przywódcą i jedynym łącznikiem istniejących w jej obrębie ugrupowań, a dodatkowo z powodu swojej konspiracyjnej działalności, skąpych wypowiedzi o sobie samym, czy też niezłomnej woli, wydawał się mało przystępny. Sanacja,przedstawiając w mitycznej formie nadzwyczajne dokonania Naczelnego Wodza, zapewniła sobie legitymizację, wśród Polaków, swoich rządów3. W laudacyjnych wspomnieniach pośmiertelnych i innych materiałach biograficznych obozu Piłsudskiego lub związanych z nim organów prasowych oraz w państwowych podręcznikach szkolnych od 1932 r. przedstawiano już jednolity wizerunek Marszałka. Od specyfiki adresata zależało akcentowanie różnych punktów ciężkości oraz poziom językowy i treściowy; tak więc na przykład w publikacjach wojskowych kładziono nacisk na wojskowe aspekty działalności Marszałka. Do ukształtowania się wizerunku Piłsudskiego przyczyniły się ogólnonarodowe projekty pamięci Naczelnego Komitetu Pamięci4, publikacje wspierane bądź wydawane przez Instytut Badania Najnowszej Historii Polski5 lub Instytut Józefa Piłsudskiego6, pisma okolicznościowe różnych instytucji publikowane z okazji świąt poświęconych Marszałkowi, również polityczna symbolika w okresie rządów sanacji, podręczniki szkolne zatwierdzone przez rząd, czy pozarządowe media. Jeżeli weźmie się pod uwagę te instytucje i publikacje wspierane przez obóz sanacji i powstałe pod ich wpływem, to można wtedy mówić, według autorki, o oficjalnym wizerunku Piłsudskiego7.
Hein-Kircher wymienia cztery główne wizerunki Piłsudskiego, które stały się podwaliną do tworzenia się wokół jego postaci szeregu mitów. Należą do nich: pierwszy – Piłsudski, jako „twórca polskiej armii”, drugi – „zwycięski wódz narodu”, trzeci – Piłsudski, jako „budowniczy Polski mocarstwowej i strażnik jej sławy”, czwarty – Piłsudski, jako „wychowawca narodu”8.
Wizerunek Józefa Piłsudskiego, jako twórcy polskiej armii ukształtował się w latach 1909-1920 i jest wiązany z jego wojskową działalnością, w ramach: Związku Walki Czynnej9, Związku Strzeleckim10 oraz Legionach w czasie I wojny światowej, a przede wszystkich naczelnego dowództwa w czasie wojny polsko-bolszewickiej, dlatego aspekt ten podkreślały publikacje wydawane przez instytucje wojskowe. Marszałek był w nich przedstawiany jako „wskrzesiciel ducha rycerskiego, organizator kadr armii narodowej oraz jedyny twórca Legionów” – wyobrażenie to powstało w już w czasie I wojny światowej, gdy młodzi żołnierze służący pod dowództwem Naczelnego Wodza byli bezwarunkowo oddani jemu i jego celom, realizując w ten sposób swoje wyobrażenie, że będąc posłuszni Marszałkowi, tak naprawdę oddani są Polsce11. Ideologiczną przesłanką tego mitu Piłsudskiego było wyobrażenie, że w „narodzie zaniechał czyn”, czyli że społeczeństwo polskie porzuciło wewnętrzne tradycje powstańcze, które miały się ostać jedynie w rodzinie Naczelnego Wodza. Zgodnie z tym wyobrażeniem to Piłsudski miał rozbudzić ducha walki w narodzie; zwalczał złe, bezczynne pogodzenie się z rozbiorami Polski, a więc stał się kimś na kształt króla-rewolucjonisty, bowiem postrzegany był jako ten, kto po wygaśnięciu woli powstańczej, po powstaniu styczniowym, obudził drzemiący w społeczeństwie polskim ideał walki narodowowyzwoleńczej. Piłsudski był traktowany jako symbol buntu przeciw wrogowi, co sprawiło, że od I wojny światowej upatrywano w nim symbol walki o wolność; temu wyobrażeniu odpowiada pielęgnowany przez niego samego i jego zwolenników wizerunek Legionów, a przede wszystkim I Brygady – jako wojskowej i moralnej awangardy. Pogląd ten znalazł kulminację w pojęciu „czynu zbrojnego” dokonanego przez Naczelnego Wodza, traktowanego jako decydująca przesłanka do odrodzenia się Polski. Zakładano przy tym, że tylko dzięki „czynowi zbrojnemu” Piłsudski wraz z ZWC i Związkiem Strzeleckim utworzył najpierw kadry dowódcze, które opierając się na nich, Legiony i armię polską. II Brygada12, utworzenie armii Dowbora-Muśnickiego13 i Hallera, spowodowało, że nie negowano ich znaczenia, jednak nie przypisywano im jakiegokolwiek ważnego udziału w „czynie zbrojnym”, a tym przyczynienia się do utworzenia państwa, a tym bardziej wojska polskiego14.
Mit Piłsudskiego jako zwycięskiego wodza ukształtował się również w czasie I Wojny Światowej. Był upowszechniany na różne sposoby: za pomocą broszur, ulotek, pieśni powstałych na jego modłę, by zyskał jak najszersze poparcie wśród rodaków, a zwłaszcza w kręgach krakowskiego Naczelnego Komitetu Narodowego15 i endecji16. Dzięki działalności Polskiej Organizacji Wojskowej17, a przede wszystkim ze względu na internowanie Piłsudskiego w Magdeburgu w 1918 r., nazywano go często wodzem narodu – zanim jeszcze określenie to stało się uzasadnione objęciem przez niego objęciem funkcji naczelnego dowódcy. Formułę „wodza narodu” należy także łączyć z sanacyjnym ideałem kształcenia, gdyż dzięki swej moralnej integralności i autorytetowi Naczelny Wódz uchodził także za wychowawcę narodu. Marszałek jak wódz – to określenie nasiliło się do tego stopnia, iż w jego psychice poczucie celów oraz interesów ogólnonarodowych stało ponad wszystkimi interesami partykularnymi, a więc: interesami lokalnymi czy partyjnymi. Ambicją Piłsudskiego było tworzyć nowy świat zgodnie z jego pojęciem misji dziejowej i przeszłości narodu. Tytuł Marszałka (stopień wojskowy) otrzymał Piłsudski przed 1920 r., za zasługi w obronie i odzyskaniu niepodległości. Otrzymał on tę godność jako pierwszy człowiek w II Rzeczpospolitej – nazywany był odtąd Pierwszym Marszałkiem. Tytuł Marszałka jako najwyższa godność wojskowa był adekwatny do zajmowanej przez niego wyjątkowej pozycji w państwie. Ten sposób tytułowania Piłsudskiego, który jednocześnie charakteryzuje jego pozycję, czy władzę, przyjął się dopiero na przełomie lat 1927-192918. Dokonania Piłsudskiego w okresie I Wojny Światowej, a dokładnie jego batalia przeciw bolszewikom, stanowiły ważną podstawę kultu Piłsudskiego, co przyczyniało się do tworzenia się wokół jego postaci mitów, a zarazem umożliwiło to jemu przejęcie władzy w państwie19.
Obraz Piłsudskiego jako „budowniczego Polski mocarstwowej i strażnika jej sławy” powstał z wyobrażenia o wojskowej działalności Piłsudskiego w czasie I WŚ, lub wyobrażenia o „czynie zbrojnym” i przeświadczenia, że jako szef państwa polskiego stworzył podstawy jego wewnętrznej struktury oraz utrwalił polską państwowość i wyznaczył wschodnie granice20. Ten aspekt mitu Marszałka tworzył interpretację jego politycznej działalności od dzieciństwa (widzianej jako wytężona walka o niepodległość) po czasy jemu współczesne, gdzie zwycięstwem nad Armią Czerwoną miał uratować Ojczyznę21. Za zasługi Piłsudskiego uznaje się wydarzenia historyczne, w których dzięki walce (Legionów podczas I Wojny Światowej), doprowadzono do zwycięstwa nad bolszewikami, co uratowało Polskę przed między partyjnymi rozgrywkami przewrotu majowego, który miał otworzyć Piłsudskiemu drogę do władzy, co kojarzy się współcześnie jako okres stabilizacji politycznej w państwie polskim22.
Wizerunek Piłsudskiego jako „wychowawcy narodu” był związany z wyobrażeniem „twórcy polskiego wojska” i „budowniczego polski”. W sposób dosłowny nie odnosił się do pracy pedagogicznej Piłsudskiego, lecz do „znaczenia dziejowego”; jego przykładem działań, za pośrednictwem którego wychowywał społeczeństwo. Sanacyjny ideał kształcenia przyczynił się bezpośrednio do intensyfikacji tego wyobrażenia w narodzie. Ideologowie formułujący taki obraz zakładali, że Piłsudski stworzył polskiego żołnierza i wojsko oraz państwo, dlatego obraz „wychowawcy narodu” obejmował dwa okresy działalności Piłsudskiego: przed 1918 r. i za czasów państwowości polskiej. Zgodnie z tą interpretacją Piłsudskiego postrzega się jako twórcę pierwowzoru polskiego żołnierza w Związkach Strzeleckich podczas I wojny światowej i młodych Legionów, a także jako postać, która wzbudziła niezłomną wolę walki o niepodległość wśród polskiego narodu – przypomniał przy tym wszystkim starą, bohaterską tradycję Jana III Sobieskiego, Tadeusza Kościuszki, czy Legionów Dąbrowskiego23. Wizerunek „wychowawcy narodu” stanowił wzór dla wszystkich obywateli państwa polskiego, gdyż Naczelny Wódz przekazał im patriotyzm, ale także swoim życiem dał przykład cnót obywatelskich. Jak głosi mit Marszałek miał także stworzyć nowy typ Polaka-obywatela i żołnierza24.
Współcześnie Józefa Piłsudskiego uznaje się za wybitną postać w dziejach kraju (mimo sporów historyków) – to jego uważa się za autora planu i głównodowodzącego Bitwą Warszawską. Każda próba zburzenia jego ukształtowanego wizerunku kończy się dezaprobatą wśród społeczeństwa. Piłsudski, na wzór królów polskich, został pochowany na Wawelu. Prawie w każdym mieście istnieje ulica nazwana jego imieniem i nazwiskiem, w niektórych są postawione pomniki ku jego czci. Każdy Polak wie, kim był Piłsudski – jako bohater narodowy funkcjonuje w społeczeństwie polskim. Jego postać podawana jest jako wzór do naśladowania. Uważany jest za twórcę niepodległego państwa, armii czy też wychowawcę narodu.
Mit postaci Piłsudskiego silnie oddziałuje w narodzie polskim. Każda próba przedstawienia Naczelnego Wodza w innym świetle, niż funkcjonuje obecnie w świadomości zbiorowej, skutkuje negatywną reakcją ze strony różnych środowisk. Trudno jest podważyć autorytet Marszałka, który jest znakiem rozpoznawalnym, „symbolem” Bitwy Warszawskiej, a także męstwa, odwagi, bystrości umysłu, na miarę króla. Co nie oznacza, że w literaturze historycznej nie odnajdziemy pozycji, które burzą ten wspaniały wizerunek Marszałka, gdzie ukazany został nie jako bohater, ale jako tchórz, który przed bitwą ucieka do Puław, czy jako apodyktyczny, zapatrzony w siebie narcyz.
Już w okresie międzywojennym dyskutowano na temat tego, kto miał największy udział w pokonaniu bolszewików na przedpolach Warszawy. Początkowo, jako zwycięzców podawano trzech kandydatów: Józefa Piłsudskiego, Józefa Hallera i Maxima Weyganda. Dyskusje miały przede wszystkim charakter polityczny. Prawdziwe kontrowersje wywołał szef Wojskowego Biura Historycznego Marian Kukiel (w 1925 r., w związku ze zbliżającą się piątą rocznicą bitwy), który powołując się na zachowane rozkazy i dokumenty, przedstawił rolę gen. Tadeusza Rozwadowskiego, który w świetle nowych informacji zaczął wyrastać nie tylko na autora planów zwycięskiej bitwy, ale także na głównodowodzącego w dniach 12 – 16 sierpnia 1920 r.25.
Bitwa Warszawska Mariana Kukiela to szkic historyczny (powstały w 1925 r.) ukazujący tło oraz przebieg walk Wojska Polskiego z Armią Czerwoną pod Warszawą w 1920 r. Książka nie została nigdy opublikowana za życia autora; monografia pozostała ukryta w archiwum wojskowym i dodatkowo zaopatrzona klauzulą: Nie wypożyczać! Udostępniać tylko za zgodą Szefa WBH26. Ten krótki tekst zwięźle oddaje ocenę Bitwy Warszawskiej, którą Kukiel rozwinął między innymi w artykule w czasopiśmie „Bellona”, za co został poddany krytyce ze strony Piłsudskiego, jak i jego zwolenników27.
Kukiel porównuje Bitwę Warszawską do bitwy pod Grunwaldem; bitwa z 1410 r. jest symbolem ocalenia Polski przed najazdem Zachodu, zaś Bitwa Warszawska – ocaleniem przed najazdem Wschodu. Jednocześnie podkreśla, że historia powinna być wolna od wpływów osobowych, czy legend:
Oba te zwycięstwa, równe sobie doniosłością streszczają całość dziejów naszych, wskazując niebezpieczeństwa stale grożące państwowości polskiej, dają wiarę w naród i jego moc ostania się. Tej nauki dziejowej wyrzekać się nie wolno, winna ona być przedmiotem częstych rozważań, źródłem doświadczeń, podstawą narodowego wychowania. Kształcącą i tworzącą jednak jest tylko historia prawdziwa wolna od wpływów osobowych, wyzbyta legend, nie poddająca się sugestii tendencyjnych sądów i dążeń28.
Dalej wyjaśnia, dlaczego napisał ten szkic historyczny. Zdaniem autora teksty historyczne, pisane o Bitwie Warszawskiej, powinny być pisane z zamiarem poszukiwania prawdy, a dokładnie – uwolnione od baśniowości, legend czy mitów:
Kto chce przeto pisać o Bitwie Warszawskiej z zamiarem poszukania prawdy, a nie w imię jakiś ubocznych tendencji, musi w pierwszym rzędzie odrzucić całą tę skorupę baśni, fałszów i posądzeń, w którą obleczono rzeczywistość tego wielkiego czynu wojennego, musi sięgnąć do źródła i z ustalonych faktów układać mozaikę odtwarzającą zdarzenia dziejowe. Na tej metodzie oparł się niniejszy szkic z zadaniem przyczynienia się do ustalenia prawdy o bitwie29.
Następnie swoje dalsze rozważania na temat bitwy rozpoczyna od ustalenia autora planu działań wojennych w sierpniu 1920 r. Otóż, wspomina, że Naczelny Wódz wydał decyzję o przegrupowaniu sił do przeciwnatarcia, aby w walnej bitwie rozbić i zniszczyć armie sowieckie. Plan zakładał ściągnięcie armii przeciwnika na pozycję Modlina, przyczółek mostowy Warszawy, gdzie uwarunkowanie terenu i umocnień pozwoliłoby zaskoczyć nieprzyjaciela. Dalej zakładał utworzenie z armii północnych lub południowych masę manewrową, która skoncentrowana w obszarze rzeki Wieprz uderzyłaby w lewy front i tyły armii czerwonej, napierającej na umocnienia Warszawy. Kukiel nazywa ten plan wspaniałym i prostym; wykazuje także spór o jego autorstwo. Uważa, że zwycięstwo jest wyłącznie zasługą polskich żołnierzy, czy dzięki Naczelnemu Dowództwu. O Piłsudskim, jako pomysłodawcy zwycięskiej koncepcji bitwy, także nie wspomina30:
Wiele sprzeczności krąży o genezie planu: koncepcja bitwy i jej przeprowadzenia przypisywano Wojskowej Misji Francuskiej. Przypuszczenie to jest najzupełniej błędne i zaciemniające prawdę historyczną. Plan powstał i był przeprowadzony w polskim Naczelnym Dowództwie. Ono wzięło na siebie całkowitą odpowiedzialność za losy państwa; ono kierowało bitwą i pościgiem; dowództwo armii i dywizji prowadziło walkę; żołnierz polski dawał swój trud i krew; wojsku polskiemu i jego Naczelnemu Dowództwu przysługuje przeto laur zwycięstwa31.
Kukiel wymienia także zasługi generała Władysława Sikorskiego w czasie walki. Sugeruje, że gdyby nie wytrwałość i zręczność generała armia polska nie odniosłaby tak spektakularnego zwycięstwa:
Generał Sikorski okazał w walce wartości pierwszorzędne, wolę i wytrwałość, zręczność manewrową; co zaś się tyczy Wodza Naczelnego, bo po raz pierwszy wykazuje on szeroko zakrojone ugrupowanie w głąb; tylko dzięki otrzymanym posiłkom gen. Sikorskiego mógł najsam przód przezwyciężyć działanie natarcia, następnie wyzyskać swe pierwsze powodzenie mimo niebezpieczeństwa działania nieprzyjaciela na jego skrzydła zewnętrzne32.
Ocenę Bitwy Warszawskiej rozpoczyna Kukiel od cytatu „Studium o Bitwy Warszawskiej” pułkownika Louisa Faury33:
Bitwa Warszawska wstrząsnęła silnie wyobraźnią wielu; była nieoczekiwana, rozwinęła się w formach prostych i harmonijnych; dała całkowite wyniki; zajęła miejsce między pięknymi manewrami historii wojennej34.
Ponadto Faury uważał, że pomysł bitwy w oczach innych narodów był niemożliwy do realizowania, bo nikt nie wierzył w jej szczęśliwe zakończenie, oprócz Francji, która była przyjazna Polsce i wierzyła w jej zwycięstwo, dlatego francuscy żołnierze postanowili przyłączyć się do walki35. Był zdumiony zapałem Polaków i włączaniem się do niej, nawet chłopów. Sugeruje, że Sowieci byli pewni swojego zwycięstwa; Polacy zaskoczyli ich. Faury jest pełen podziwu dla polskiego narodu, który w obliczu zagrożenia swojej Ojczyzny jest w stanie zjednoczyć się i zmiażdżyć nawet takiego wroga, jak Armia Czerwona, która przecież przewyższała w walce liczebnością żołnierzy, jak i lepiej była wyposażona. On także porównuje działania armii polskiej do armii napoleońskiej. Moment kluczowy bitwy przedstawia Faury w ten oto sposób:
Nieprzyjaciel, który uważał swe zwycięstwo za pewne, uderza się o czynną obronę przedmieścia Warszawy i równocześnie otrzymuje na północ od Modlina ciosy, których gwałtowność i skuteczność wzrasta, dziwi się i irytuje, i traci wiarę w chwili właśnie, gdy dokonuje się to, co Napoleon nazywa zdarzeniem. Nagle rusza masa starannie zachowana i spada z całą szybkością na tyły nieprzyjaciela, porywają za sobą armie polskie, wszystkie oddziały nieprzyjaciela są dosięgnięte, atakowane ze skrzydła lub pochwycone z tyłu, uciekając w popłochu większość jednak nie znajduje wyjścia i poddaje się lub przechodzi granicę pruską. W ciągu dziesięciu dni wszystko jest dokonane. Polska uratowana36.
Bitwa Warszawska Kukiela została ostro skrytykowana przez Józefa Piłsudskiego. Autor popadł w niezamierzony konflikt z Marszałkiem; Piłsudski oskarżał Kukiela o to, że za mało uwzględnił jego rolę w przeprowadzeniu Bitwy Warszawskiej, która powstrzymała ekspansję bolszewików na Zachód. Za przygotowaną do druku, lecz nigdy niewydaną Bitwę Warszawską generał Kukiel został wyrzucony z wojska37. Kukiel twierdzi, że wszelkie zasługi należą się Naczelnemu Dowództwu – gen. Rozwadowskiemu oraz gen. Sikorskiemu. Uważa, że autorem planu warszawskiego natarcia był właśnie Rozwadowski. Swoje argumenty uzasadnia, powołując się na słowa płk. Louisa Faury, które stanowią konkluzję jego wywodów.
Z Kolei Piłsudski w swojej książce Rok 192038 nie wypowiada się pozytywnie odnośnie działań swojego Szefa Sztabu, Tadeusza Rozwadowskiego. Zarzuca mu roztargnienie, wpadnie w panikę (ponaglanie do kontrataku) oraz brak odpowiednich kwalifikacji. Naczelny Wódz uważa siebie za jedynego autora wszystkich planów operacji warszawskiej; twierdzi, że wszystkie decyzje podejmował sam, czasem konsultując z innymi generałami, ale ostateczne zdanie należało zawsze do niego. W Rok 1920 Piłsudski nie wspomina ani słowem o złożeniu dymisji z zajmowanego wówczas stanowiska – Naczelnego Wodza; opisuje jedynie swój stan emocjonalny, który towarzyszył mu przed wyjazdem do Puław. Ze względu na melancholijny nastrój zdecydował się opuścić w tym okresie Warszawę.
Tezy Kukiela popiera Mariusz Patelski, który jest autorem książki pt. Generał broni Tadeusz Jordan Rozwadowski, żołnierz i dyplomata, gdzie przedstawia odmienną koncepcję, dotyczącą autorstwa planu bitwy. Patelski uważa generała za jedną z najwybitniejszych postaci, biorącą udział w przełomowych momentach w dziejach Polski; tragiczna śmierć generała, po niezasłużonym więzieniu, stanowią główną przyczynę, dla której autor podjął się napisania swojej książki39. Według Patelskiego to generał Rozwadowski stworzył genialny plan działań wojennych, dzięki któremu wojsko polskie odniosło zwycięstwo nad Armią Czerwoną w sierpniu 1920 r. Książka Mariusza Patelskiego jest wyczerpującą biografią generała Tadeusza Rozwadowskiego. Generał broni Tadeusz Jordan Rozwadowski, żołnierz i dyplomata jest jednym z nielicznych opracowań, które ukazuje przebieg Bitwy Warszawskiej inaczej, niż w pozostałych współcześnie opracowaniach, gdzie powszechnie powielany jest mit Piłsudskiego; tutaj jesteśmy świadkami zmagań, walki, planów dzielnego generała, który musi opór bolszewickiej agresji, gdzie Piłsudski (uznany przez współczesnych historyków za głównego autora planów jak i dowodzącego bitwą) został przedstawiony w jego cieniu.
Kult Piłsudskiego, jego „mit” wciąż żyje, czy też odradza się od czasu do czasu wśród niektórych środowisk, niosących jego podobiznę na „sztandarach” podczas różnych manifestacji. Często wielkość postaci Marszałka przypisuje się, na przykład Lechowi Kaczyńskiemu – on także został pochowany na Wawelu, tam gdzie spoczywają również królowie. Nie ma postaci bez skazy – niewątpliwie postać Piłsudskiego jest „przekoloryzowana” w świadomości Polaków, wyidealizowana, podobnie jak postać Kaczyńskiego, którego hardy, nieskazitelny wizerunek kreuje pewne środowisko, tak jak pozycję Piłsudskiego utwierdzała sanacja i nadal kultywują jego dokonania jej potomkowie, przeważnie ci sami, co teraz hołd oddają Kaczyńskiemu.
Maria Durbajło
Przedruk całości lub części wyłącznie po uzyskaniu zgody redakcji. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Przypisy:
1 Heidi Hein–Kircher, op. cit., s. 225.
2 Ibidem, s. 226.
3 Ibidem.
4 Utworzone w różnych miastach, np. Krakowie.
5 Instytut Józefa Piłsudskiego Poświęcony Badaniu Najnowszej Historii Polski.
6 Wywodzi się z Instytutu Badania Najnowszej Historii Polski powstałego w Warszawie w latach 1923-24. Po śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego instytut został przemianowany na Instytut Józefa Piłsudskiego Poświęcony Badaniu Najnowszej Historii Polski. Przerwana w 1939 działalność instytutu w Warszawie podjęta została po wojnie na emigracji niepodległościowej. W marcu 1947 powołano do życia Instytut Józefa Piłsudskiego w Londynie. Inicjatorami jego odtworzenia byli: Władysław Bortnowski, Tytus Filipowicz, Kazimierz Iranek-Osmecki, Tadeusz Műnnich, Aleksandra Piłsudska, Wacław Stachiewicz, Tadeusz Schaetzel i.
7 Heidi Hein –Kircher, op. cit., s. 226.
8 Ibidem,
9 Związek Walki Czynnej (ZWC) – polska tajna organizacja wojskowa założona w czerwcu 1908 weLwowie przez działaczy Organizacji Bojowej PPS z Kazimierzem Sosnkowskim na czele. Inicjatorem i przywódcą ZWCz był Józef Piłsudski natomiast bezpośrednio działalnością organizacji kierowała Rada Główna ZWCz i Wydział Związku, złożony z 4 członków: (Kazimierz Sosnkowski, Władysław Jaxa-Rożen, Stefan Dąbkowski i Zygmunt Bohuszewicz). Organizacja miała charakter zdyscyplinowanej i centralnie zarządzanej organizacji wojskowej powiązanej z PPS-Frakcją Rewolucyjną. Celem Związku było przygotowanie i organizowanie przyszłego powstania zbrojnego w zaborze rosyjskim.
10 Związek Strzelecki (popularnie nazywany „Strzelcem”) – paramilitarna organizacja społeczno-wychowawcza powstała w 1910 roku we Lwowie i działająca do 1914 r. będąca podstawą budowaniastruktur wojskowych Legionów Polskich. Nazwę tę nosiła organizacja paramilitarna w okresie 1918–1939. Do tradycji Związku nawiązują istniejące obecnie organizacje paramilitarne.
11 Heidi Hein –Kircher, op. cit., s. 227.
12 II Brygada Legionów Polskich tzw. Karpacka lub Żelazna – jednostka Legionów Polskich utworzona 8 maja 1915.
13 Józef Dowbor-Muśnicki (ur. 25 października 1867 w Garbowie koło Sandomierza, zm. 26 października 1937 w Batorowie koło Poznania) – generał lejtnant Armii Imperium Rosyjskiego i generał broni Wojska Polskiego, naczelny dowódca Sił Zbrojnych Polskich w byłym zaborze pruskim.
14 Heidi Hein –Kircher, op. cit., s. 228.
15 Naczelny Komitet Narodowy – powstały 16 sierpnia 1914 w Krakowie, w wyniku porozumienia polskich środowisk konserwatywnych i demokratycznych. W założeniu miał być najwyższą władzą wojskową, polityczną i skarbową dla Polaków zamieszkujących Galicję. Na jego czele stanął Juliusz Leo. Kolejni prezesi: Władysław Leopold Jaworski, Leon Biliński.
16 Heidi Hein –Kircher, op. cit, s. 229.
17 Polska Organizacja Wojskowa, POW – tajna organizacja wojskowa powstała w sierpniu 1914 w Warszawie z inicjatywy Józefa Piłsudskiego w wyniku połączenia działających w Królestwie Polskim konspiracyjnych grup Polskich Drużyn Strzeleckich i Związku Walki Czynnej w celu walki z rosyjskim zaborcą. Początkowo bezimienna, od października 1914 zaczęła używać nazwy POW.
18 Heidi Hein –Kircher, op. cit., s. 229.
19 Ibidem, s. 230.
20 Ibidem, s. 231.
21 Ibidem, s. 232.
22 Ibidem, s. 235.
23 Ibidem, s. 236.
24 Ibidem, s. 238.
25 Marek Tarczyński, Bitwa Warszawska 1920, s. 21.
26 Krzysztof Filipow i Zbigniew Wawer, Bitwa Warszawska nieznany tekst gen. Kukiela, s. 39.
27 Ibidem, s. 40.
28 Marian Kukiel, Bitwa Warszawska, s.10.
29 Ibidem, s. 11.
30 Ibidem, s. 19.
31 Ibidem, s. 19.
32 Ibidem, s. 29.
33 Louis Faury (ur. 1874 we Fruges, zm. 1947 w Paryżu) – francuski wojskowy, generał francuskich sił zbrojnych; od 1936 generał dywizji (général de la Division), wykładowca taktyki ogólnej, historyk wojskowości i wojen, pisarz, biograf, przez kilkanaście lat swojej kariery związany z Polską jako szkoleniowiec, wykładowca i dowódca w strukturach Wojska Polskiego.
34 Louis Faury, Bitwa Warszawska w: RevueMilitaireFrancaisenr 9, marzec 1922.
35 Marian Kukiel, Bitwa Warszawska, s. 36.
36 Ibidem, s. 37.
37 Ibidem, s. 39.
38 Rok 1920 został napisany przez Piłsudskiego w miesiącach od kwietnia do czerwca 1924 r. Książka ma charakter wspomnień i wyznań osobistych Piłsudskiego.
39 Mariusz Patelski, Generał broni Tadeusz Jordan Rozwadowski, żołnierz i dyplomata, Oficyna Wydawnicza Rytm, Warszawa 2002, s. 6.
21 sierpnia 2013 o 15:49
Można się nie zgadzać politycznie z Józefem Piłsudskim, można krytykować jego decyzje, ale SZACUNEK jak najbardziej się Mu należy. Na pewno nie można Marszałkowi zarzucić, że nie pragnął dobra dla Polski
21 sierpnia 2013 o 17:18
”Można się nie zgadzać politycznie z Józefem Piłsudskim, można krytykować jego decyzje, ale SZACUNEK jak najbardziej się Mu należy. Na pewno nie można Marszałkowi zarzucić, że nie pragnął dobra dla Polski” – tak rozumując to większość opcji politycznych chce ”dobra Polski” ale różnie się to rozumie. Piłsudski był patriotą państwowym a nie narodowym dla niego państwo jako instytucja była ważniejsza od narodu- Za jego rządów wsparciem cieszyły się mniejszości narodowe a zwłaszcza żydzi , którzy nie byli skonsolidowani z narodem na żadnej płaszczyźnie. Nie wspomnę już że Piłsudski był lewakiem z PPS oraz w przewrocie majowym wspomagała go masoneria. Podobno Święta Faustyna powiedziała że unikną cudem piekła….
21 sierpnia 2013 o 17:19
Warto też zaznaczyć że więził w Berezie Kartuskiej polskich nacjonalistów ….
22 sierpnia 2013 o 21:26
W calym tym belkocie nie ma przeprowadzonego ani jednego rzetelnego dowodu historycznego na potwierdzenie tych teoryjek.
Metode tzw. „elastycznej historii” opracowano za glebokiej komuny, dzis swięci ona największe triumfy. Kazdy niedorobiony historyk albo publicysta, nie widzac szans na kariere wymysla wlasna teorie historyczna, gdzie glownie opierajac sie manipulacja slowem i opiniami miast faktow, „obala mity”. Prawda czy nieprawda, niewazne, byle zrobil sie szum lub szumek.
A prawda historyczna i tak nikogo juz nie interesuje…
23 sierpnia 2013 o 11:17
Bardzo dobry artykuł. Nie wolno odmówić Piłsudskiemu, że był patriotą, chciał wg swoich wyobrażeń dobra i wielkości Polski, walczył o suwerenne i niepodległe państwo. Jak każda postać historyczna obrósł jednak w legendy i mity, a już tym bardziej podlega krytyce za wiele działań stricte politycznych i wojskowych. Cokolwiek jednak nie sądzimy o Piłsudskim, próby zestawiania go z jankesko-lizbońskim namiestnikiem o nazwisku K. są skazane na niepowodzenie. To inny format człowieka. Na marginesie interesujący jest fakt, iż współczesne popłuczyny piłsudczyzny, ci wszyscy zawodowi antykomuniści w wersji neocons, tak ochoczo przypominają o ofiarach stanu wojennego (pomijam jego ocenę w tym momencie), a milczą o ofiarach zamachu majowego, których było znacznie więcej.
23 sierpnia 2013 o 18:50
”Na marginesie interesujący jest fakt, iż współczesne popłuczyny piłsudczyzny, ci wszyscy zawodowi antykomuniści w wersji neocons, tak ochoczo przypominają o ofiarach stanu wojennego (pomijam jego ocenę w tym momencie), a milczą o ofiarach zamachu majowego, których było znacznie więcej.” Ostatnio zastanawiałem się nad tym środowiskiem zwiazanym z PIS , gazetopolacy etc i doszedłem do wniosku że oni wcale nie są antykomunistyczni tylko antyrosyjscy… a to że komuna była w Polsce to to ich tak nie boli tylko fakt że była pod rządami Moskwy. Przecież kaczyniak powiedział że gierek to był patriota bo chciał trochę suwereności ale już nie ważne że komunista. Znam to środowisko bo moja rodzina niestety bardzo mocno popiera pis i jak jest jakieś rodzinne spotkanie czy coś to zawsze schodzi się na tematy polityczne i litania typu— Putin popiera Assada a ”Ameriika” Rebeliantów – wniosek — rebelianci dobrzy. — Amerika popiera rząd w Egipcie – wniosek – Rząd dobry, IRAN — popiera ”Moskwa” a Izrael AMerykia – wniosek Izrael dobry bo Ameriika ….. I tak jest z całym środowiskiem PIS dlatego też nie warto z nimi wchodzić w JAKIEKOLWIEK sojusze , koalicje w żadnej mierze bo zamiast bronić Polski przed prawdziwym wrogiem – UE MFW FED to oni wolą walczyć z mityczną Moskwą , niech walczą….
8 września 2013 o 02:36
Równie dobrze można się przyczepić do Dmowskiego, że mu nie zależało na Polsce i Polakach bo chciał utworzenia autonomicznego państewka pod berłem cara, a nie pełnej niepodległości. Że był rusofilem, kolaborantem itp itd. Ale prawda jest taka, że gdyby nie Legiony Piłsudskiego i dyplomacja Dmowskiego razem wzięte to by nas nadal na mapie nie było. A że Piłsudski był w PPSie, i bardzo dobrze, walczył z wyzyskiem klasy robotniczej przez burżuazję, z tym samym walczył Dmowski tylko nazywał to światowym żydowstwem. A w tym, że PiS jest antyrosyjski to ja akurat nie widzę nic złego. Ruscy nigdy nie chcieli dla nas dobrze, więc w czym problem, problem w tym, że oni są prozachodni, bo Zachód też nigdy nie chciał dla nas dobrze.