Gabriele Adinolfi: To wy jesteście mordercami

Po zabójstwie przez nielegalnego imigranta z Ghany trójki Włochów, Gabriele Adinolfi, jeden z głównych ideologów włoskiego rewolucyjnego nacjonalizmu, współtwórca legendarnej Terza Posizione, założyciel Centrum Studiów Polaris, w mocnych słowach zaatakował demoliberalny establishment medialno-polityczny.

To wy jesteście zabójcami. Wy „dobrze myślący”, wy „postępowcy”, wy nauczyciele udzielający lekcji jak żyć i umierać. To wy spowodowaliście tragedię i teraz milczycie.

Wyobraźmy sobie Włocha, może z tatuażami i krótkimi włosami, który bierze kilof i morduje imigrantów. Co by się wydarzyło? Jak dużo byłoby specjalnych programów telewizyjnych? Jak wiele parlamentarnych komisji? Jak wiele nowych praw i nagonek? Jak dużo cenzury w internecie?

Dziś, wy brudni mordercy, gwiżdżecie, nie robicie nic, czekacie aż opadną emocje, zapominacie o ludziach. A jutro, jak gdyby nic, będziecie demonizować ponownie Włochów, szczególnie jeśli są biali, hetero, wykonują wolne zawody, znowu zaczniecie spektakl niszczenia naszego narodu, którego nienawidzicie, ponieważ jest nasz i jest narodem.

To nie imigranci są synonimem zabójców. Nie ma jednej figury imigranta: ten który imigruje może być dżentelmenem, desperatem, najeźdźcą, poetą lub lumpem. Nie istnieje imigrant, istnieje imigracja. Wy chcecie zamiast tego, żeby istniał imigrant, którego w razie potrzeby można ubóstwiać lub demonizować. Dla was jest wielkim dobrem, że imigrant jest zyskiem dla kapitału i nierówną konkurencją dla włoskiego pracownika: dla was jest on taranem. Instrumentem, który można obwinić, okryć wstydem. To wy wystawiacie ich na żer duchów rasizmu, żeby potem okryć ich opieką gospodarczą, kulturalną i społeczną, wykorzystać przy pomocy tarczy waszej zgniłej filozofii.

Pamiętam pierwszych Afrykańczyków wędrujących po ulicach i sprzedających skarpety. Byli głodni, prosili o jedzenie. Z sympatią, bez natarczywości, z godnością. Teraz jesteś zatrzymywany z arogancją, a jeśli nie masz czasu lub pieniędzy słyszysz: Jesteś rasistą? Nie lubisz czarnych? Ale kto ich tego nauczył, kto ich tak przeprogramował? Kto jeśli nie wy, dobrze myślący, postępowcy, nasi nauczyciele?

Nie tylko islamiści są tymi, którzy chcą zwalczyć nasze tradycje. Wszędzie na zachodzie jesteście wy, racjonaliści i polityczni komisarze utopii, którzy likwidujecie szopki bożonarodzeniowe, żeby nie „urazić czyichś uczuć”. Was nie interesuje los imigrantów. Wy podnosicie jedynie alarmy, kłamiecie na temat praw i obowiązków, podminowujecie kulturę, narodowość, naród. Macie nadzieję na uczynienie z imigrantów waszej armii saperów i niszczycieli. Jeśli biały człowiek uderzy czarnego jest rasistą, odwrotnie nigdy.

To wy kreujecie nienawiść społeczną i rasową. To wy uzbroiliście Kabobo (sprawca mordów). I wy uzbroicie tych spod znaku „Przeciw Kabobo”. To są owoce waszego wielkiego dzieła, waszego postępowego raju.

Z pewnością słowa Adinolfiego mogą wydawać się w pewnych fragmentach kontrowersyjne, ale jest to postać nietuzinkowa, zaś uważna analiza ostatnich lat przyzna mu rację. Obwinianie imigrantów za wszelkie zło tego świata jest błędem i działaniem krótkowzrocznym. Winnym jest System kreujący zjawisko masowej imigracji i przy pomocy propagandy multikulturalizmu oraz poprawności politycznej uciszający głos tych, którzy dostrzegają sedno problemu. Powiązanie kwestii imigracji z obecnym systemem społeczno-gospodarczym znakomicie opisał Alain de Benoist w artykule „Imigracja – armia rezerwowa kapitału„, opublikowanym na naszym portalu. Zjawisko to nie tylko niszczy strukturę etniczną, kulturową i religijną państw Europy, generuje napięcia społeczne i przestępczość, ale także osłabia więzi w krajach pochodzenia imigrantów i zmniejsza ich potencjalne możliwości rozwoju. Na temat tragicznych skutków masowej imigracji należy rozmawiać bez zbędnych emocji, które takie wydarzenia jak to w Mediolanie na pewno podgrzewają. Ruchy narodowo-radykalne muszą diagnozować problemy w ujęciu całościowym, a nie ulegać pokusie taniego populizmu, charakterystycznego dla przeróżnych partii, które walczą jedynie z imigrantami lub islamem, a milczą na temat istoty Systemu. Historia pokazuje, iż pod rządami tych właśnie partii, imigracja wcale nie malała, wręcz przeciwnie.

Wojciech Trojanowski

Przedruk całości lub części wyłącznie po uzyskaniu zgody redakcji.