Upadek szkolnictwa wyższego: Zaproszenie dla żydowskiego pedofila

Miarą upadku szkolnictwa wyższego w Polsce jest nie tylko dewaluacja tytułu magistra, który w wielu wypadkach odpowiada absolwentowi przedwojennego gimnazjum, ale także zapraszanie w progi uczelni osób, których miejsce w normalnym państwie to więzienie lub cmentarz. Przykładem takiej sytuacji był Uniwersytet Wrocławski, który na wydarzenie „Otarte Debaty Europejskie” zaprosił żydowskiego działacza niemieckich i francuskich Zielonych, jednego z liderów Maja’68 i promotora masowej imigracji zwalczającego „faszyzm i antysemityzm” – Daniela Cohn-Bendita, który tak pisał o sobie w autobiografii („Le Grand Bazar”) z 1976 roku:

Długo miałem ochotę pracować z dziećmi. W 1972 roku złożyłem podanie o pracę w alternatywnym przedszkolu we Frankfurcie nad Menem. Pracowałem tam ponad dwa lata. Mój nieustanny flirt z dziećmi szybko przyjął charakter erotyczny. Te małe pięcioletnie dziewczynki już wiedziały, jak mnie podrywać. Rzecz jasna niejedna z nich przygląda się rodzicom, kiedy się pieprzą. Kilka razy zdarzyło się, że dzieci rozpięły mi rozporek i zaczęły mnie głaskać. Ich życzenie było dla mnie problematyczne. Jednak często mimo wszystko i ja je głaskałem.

Cohn-Bendit tłumaczył, że „wtedy nie miał świadomości tego problemu (pedofilii)”. Ostatecznie „autorytet” europejskiego establishmentu nie dotarł na spotkanie z powodu „choroby”.

Na podstawie: onet.pl

Komentarz: Pedofil, lewak, promotor masowej imigracji, oczywiście narodowości alternatywnej – czy może być coś gorszego? Tacy jak on zadziwiająco często unikają sprawiedliwości.…Lobby chroni swoich.