102.5 tys. osób straciło w ubiegłym roku prace z powodów likwidacji firmy, zmiany organizacyjnych lub kłopotów finansowych przedsiębiorstwa. To o 57.5% więcej niż w roku 2011. Może być jeszcze gorzej. Z powodów problemów firmy w styczniu zwolniły 20.6 tys. osób. Zdaniem ekonomistów nastąpi powtórka z roku 2001 kiedy to z powodów kłopotów zakładów pracy na bruk wyleciało prawie 201 tys. pracowników.
– Firmy zwalniają pracowników, bo gospodarka coraz mocniej hamuje i kurczą się zamówienia firm – ocenia Karolina Sędzimir, ekonomista PKO BP. – Przedsiębiorstwa będą więc musiały dostosować zatrudnienie do spadającego popytu – podkreśla Sędzimir. Jej zdaniem przybędzie więc bezrobotnych, którzy stracą pracę z przyczyn dotyczących zakładów pracy. – Będzie ich więcej niż w ubiegłym roku, ale trudno oszacować o ile, bo to będzie zależało od koniunktury gospodarczej w drugiej połowie roku – twierdzi ekonomistka.
Dane GUS wskazują, że aż 361 zakładów pracy zadeklarowało chęć zwolnienia prawie 30 tys. pracowników. W wyniku zwolnień jakie nastąpią stopa bezrobocia ma wzrosnąć na koniec tego roku do 14.7%, a osób bezrobotnych ma być ponad 2.4 mln./BK/
Na podstawie: Dziennik Gazeta Prawna
6 marca 2013 o 14:03
Uwaga zmiana daty na 23 MARZEC do akcji dołączyli się Anonymous
23 marca 2013 roku strajk generalny wszystkich Polaków w Kraju, bez wyjątku, cel: odwołać rządy Tuska!
dołącz się : http://www.facebook.com/NarodowaRewolucjaPolski
6 marca 2013 o 21:46
Podam może przykład z okolic swojego miasta wychowania. Funkcjonuje zakład który od kilkudziesięciu lat zatrudniał dużo miejscowych ludzi, taki typowy przykład małej mieściny z rozpoznawalnym w okolicy zakładem przez który przewinęły się póki co 3 pokolenia. Firmę przejął Niemiec który zakupuje maszyny pod dodatkowe zamówienia, zwalnia zbędnych pracowników (kompletna ruletka, nie wiem na jakiej zasadzie to robią) i nieoficjalnie zapowiada się podwyżki, póki co pensja jest głodowa jak z resztą od zawsze, co dziwiło mnie od niepamiętnych lat dlaczego ludzie wciąż tam pracowali i pracują, na szczęście tendencja ta się zmieniła i jak ktoś młody tam pracuje to „na przeczekanie” i z szacunku do siebie odchodzi, „oczywiście” jako alternatywę wybierając pracę poza granicami kraju.
Rozumiem właściciela, który chce restrukturyzować zastępując prace ludzi maszynami, co z resztą funkcjonuje od dawna na zachodzie na masową skalę i to w krajach socjalnych.
Moja konkluzja jest taka że brakuje w Polsce rozkwitu małych i średnich przedsiębiorstw które są filarem gospodarczym i w ogóle pracodawstwa.
——–
W środowiskach narodowych czy to tego ostatnio utworzonego „RN” czy NOPu zauważyłem że istnieje takie obrzydzenie względem pieniędzy. No może ktoś w przypadku Holochera, Bosaka i Wasiuka czy tego z UPRu przejawia wolnorynkowe dogmaciki, ale na tym się kończy, nie ma żadnych realnych działań w tym kierunku, przykładów w praktyce./ Ze strony NOPu znowu jest etyka katolicka w biznesie i rodzinne firmy, dystrybuzcjonizm, a pomimo to nie ma najważniejszych pryncypiów dla dobra kraju względem których każda z tych organizacji mogłaby się odnieść, a co jest w zamian? Pierdoli się o różnicach w tematach socjalnych, gdzie i nawet w tej płaszczyźnie nie ma odpowiedniej debaty i zaproponowanych rozwiązań.
Manifestacje manifestacjami, radykalizm radykalizmem, prześmiewcza zawadiackość zawadiackością, ale jakie NOP zamierza podjąć kroki w sprawach przyziemniejszych odnoszących się bezpośrednio nie do naszych serc, ale… brzuchów?
Małe i średnie polskie przedsiębiorstwa jako filar, trzeba zadbać o to dziecko, a wciąż pierdoli się o teoretycznych dogmatach.
6 marca 2013 o 21:50
Pierdoli się o dogmatach, jakby każdy był alfą i omegą. Ja mam raczej konserwatywno-liberalne przekonania. Przez korwinowców nazwany byłbym pewnie socjalistą, przez jego krytyków kapitalistą, ale zauważam co jest najważniejsze i czemu trzeba skupić uwagę, reszta spraw gospodarczych to tylko otoczka.
7 marca 2013 o 08:02
@Polska Rewolucja Narodowa
Anarchia nic sie tu nie zdziala. Demonstracje jedynie przekonaja Tuska o nasileniu represji poprzez zwiekszenie wydatkow na resorty silowe.
Moim zdaniem Ruch Narodowy powinien rekomendowac odpowiednich ludzi do samorzadow i parlamentu lub stworzyc partie przedstawiajaca ludzi rekomendowanych przez Ruch Narodowy.
@młody
Z perspektywy krajow zachodnich (zyje od 12 lat na emigracji) moge powiedziec, ze podstawa tamtejszej gospodarki sa uslugi! Kolejnym rzadom po 89′ roku nie moge darowac, ze doprowadzono do likwidacji szkol zawodowych i technikow. Liczy sie zawod i profesjonalizm w danej dziedzinie, a nie to, zeby tluszcza zdobywala bezuzyteczne dyplomy, ktore conajwyzej moze sobie powiesic w kiblu na scianie. Pomijam tu jakosc nauczania, ktora z roku na rok jest coraz gorsza. To czego dokonano, to zbrodnia na narodzie polskim!
Otoz to, male i srednie firmy sa tu jedynym ratunkiem. Problem w tym, ze aparat panstwowy nierowno traktuje podmioty, na niekorzysc tych mniejszych. Czas, zeby ktos to zmienil.
7 marca 2013 o 13:30
Owszem, ale zauważyłem też że ludzie uczący się na kierunkach technicznych są zapraszani przez zachodnie firmy (głównie Niemcy) do pracy u nich, bo jest zapotrzebowanie, bo istnieją firmy.
Tu potrzeba zmiany myślenia w podejściu do zarabiania pieniędzy, jako czegoś normalnego i budowania pozytywnej atmosfery w firmie, opartej oczywiście na etyce chrześcijańskiej, a to ostatnie jest tak oczywiste i tak ułozone we wszechświecie że ciężko mi zrozumiec dlaczego niektórzy odnosza się bez szacunku do pracowników którzy budują jego kapitał. Z drugiej strony nie rozumiem pracowników którzy dla kogoś takiego pracują i zamiast tego domagają się od rządu wyegzekwowania ich praw, a wiecie gdzie obecny rząd ma kogokolwiek? Potrzeba organizowania się w grupy które będą bronić swoich interesów.
Nie jestem zwolennikiem walk klasowych bo to wymysł marksistów, wszyscy jesteśmy Polakami. Bez względu czy to będzie grupa drobnych przedsiębiorców, czy pracowników, trzeba dialogu i szukać odpowiednich rozwiązań. Póki co jeśli wspomina się coś o gospodarce to najbardziej rzucają się w oczy płytkie stwierdzenia, że właściciel ma prawo być chujem bo to jego firma, a pracownik może zmienić zakład (z czym się zgadzam, ale obrałbym w inne słowa). Albo z drugiej strony że każdy szef to menda, a pracownik (nieodpowiedni zmotywowany pensją i wizją rozwoju w firmie) odbębniający swoje (bo jest nieodpowiedni zmotywowany) jest ok. Tak do czego się nie dojdzie, nie można źle zarządzać i źle pracować, na pół gwizdka. Wyrządzamy sobie nawzajem krzywdę bo blokuje to jakąkolwiek wymianę opinii. Trzeba zapraszać ludzi którzy wiedzą że sukces odnieśli dzięki odpowiednim technikom motywacyjnym w firmie, gdzie każdy ma poczucie że pracuje nie dla szefa, ale także dla siebie. Mógłbym takich przedsiębiorców wymienić od zaraz.
„Człowiek kompletny powinien mieć w porządku trzy rzeczy: serce, rozum i kieszeń. Kieszeń na to, aby mógł wykonać to, co mu nakazuje serce i rozum.”
Wojciech Górski
7 marca 2013 o 17:21
@mlody
Piszesz to samo co NOP od lat, nazywa sie to dystrybucjonizm i korporacjonizm. Wspolpraca na szczeblu lokalnym zamiast walki klas. Kapitalizm i komunizm to dwie strony tej samej, materialistycznej monety.
7 marca 2013 o 18:44
Dobrze, ale co z tym zrobimy? Z tym faktem, z tą szczątkową wiedzą?
17 marca 2013 o 13:18
Ty na pewno nic, poza pierdoleniem w necie na saksach