Redakcja Portalu Nacjonalista.pl z głębokim żalem przyjęła wiadomość o śmierci jednego z wybitnych przywódców naszych czasów. Prezydent Wenezueli Hugo Rafael Chávez Frías zmarł 5 marca 2013 roku w szpitalu w Caracas – poinformował media i światowe agencje prasowe jego zastępca, wiceprezydent Nicolas Maduro.
Urodzony 28 lipca 1954 roku w ubogiej rodzinie nauczycielskiej, absolwent akademii wojskowej, wyniesiony przez lud do rangi przywódcy państwowego, Chavez był rasowym rewolucjonistą; opracowana przezeń ideologia boliwaryzmu była odpowiedzią na wielką grabież służących wielkiemu kapitałowi elit, którzy zbijali na narodzie wenezuelskim fortunę, gdy ten dosłownie tonął w nędzy i rozpaczy. Trzy kadencje rządów Chaveza diametralnie zmieniły ten stan rzeczy. Rewolucja boliwariańska odniosła realne sukcesy na polu gospodarczym i społecznym, a sam Hugo stał się symbolem walki o lepsze jutro dla przeciętnego Wenezuelczyka.
Hugo Chavez znany był ze swej radykalnej krytyki amerykańskiego imperializmu, neoliberalnych regulacji ekonomicznych (w których widział narzędzie służące zniewalaniu całych narodów przez banki) oraz zbrodniczego syjonizmu. Przyjaciel pułkownika Kaddafiego, orędownik sprawy palestyńskiej, odpowiadał za rozkwit znakomitych relacji z nacjonalistyczną Syrią i Iranem, w pocie czoła budował „boliwariańską alternatywę” w całej Ameryce Południowej. Na gruncie europejskim zdecydowanie potępiał ludobójczą politykę USA/NATO wobec Serbów w Kosowie. Tymi działaniami zaskarbił sobie sympatię także ze strony narodowych rewolucjonistów na Starym Kontynencie. W ostatnich latach życia prowadził walkę z nowotworem, którą ostatecznie przegrał.
Spoczywaj w pokoju, Hugo!
6 marca 2013 o 00:02
narodowcy.net/nie-zyje-mesjasz-ropy-naftowej-hugo-chavez/2013/03/05/
Co sądzicie?
6 marca 2013 o 00:57
o jednego komucha mniej!!!!
6 marca 2013 o 01:16
Brrrrr co za idiotyczny komentarz HUGO nigdy nie był komuchem on zawsze odcinał się od tego bo był osobą wierzącą w Boga. Co prawda popierał socjalizm ale socjalizm chrześcijański a to jest duża róznica . Po za tym był on gwarantem niepodległej , suwerennej Wenezueli , bronił ją przed kapitalistycznymi wpływami z USA . Jego śmierć jest stratą tego narodu.
6 marca 2013 o 01:23
Juz psy lancuchowe zydowskiej ekonomii sie zlatuja. Jak wy smarki robiliscie w pieluchy to Chavez juz elektryzowal kraj, walczal analfabetyzm I lkwidowal bezrobocie. Chavez byl jednym z ogniw latynoskiego muru antyimperialistycznego ostro sprzeciwiajac sie MacDonaldyzacji swiata ale co gimbaza Pana 0,2% moze wiedziec. RIP Comandante Chavez.
6 marca 2013 o 06:06
@Obserwator
A co mamy sądzić? Znowu fanatyczne korwinizmy, Zapałowicz to stały redaktor kilku „mediów wolności” m.in. prokapitalizm.pl. Pinochet, kolejny po Reaganie i Thatcher bożek kuców. Szkoda że żaden nigdy nie wspomina że za rządów Pinocheta płaca realna spadła o 8%, budżet na edukację, służbę zdrowia i budownictwo mieszkaniowe o 20%. Dług publiczny Chile wzrósł o 300% między 1974 a 1988 rokiem. Drastyczny wzrost rozwarstwienia społecznego pomiędzy biednymi a bogatymi, gdzie w 1988 roku 48% Chilijczyków żyło poniżej granicy ubóstwa.
Po śmierci Pinocheta, zwiększono pensję minimalną o 17% i wydatki na zabezpieczenie społeczne (zasiłek dla bezrobotnych, pomoc społeczna, zasiłek pielęgnacyjny itd. czyli, posługując się terminologią „wolnościowców”, przywrócono „socjalizm dla darmozjadów” ) o 210%, zniesiono także pinochetowskie tzw. „tax cuts” czyli minimalne bądz w ogóle brak opodatkowania korporacji, banków itp. Dzięki tym „socjalistycznym” (sic!) zabiegom, w 2009 roku liczba Chilijczyków żyjących na granicy ubóstwa wynosiła 11%, czyli spadła z 48% w 1988.
Junta utrzymywała się dzięki protekcji ze strony USA (agenci CIA działali na prawie każdym szczeblu administracji Pinocheta) i oligarchii. Najwięcej na rządach Pinocheta i jego „Chicago Boys” zyskały zagraniczne banki, korporacje i oligarchia. Sam Pinochet prał pieniądze, handlował narkotykami i wyprowadzał miliony pesos na konta w rajach podatkowych. Tego Ci nie powiedzą na żadnych stronach „wolnościowych”.
6 marca 2013 o 06:28
Czytałem o tym człowieku od wielu lat, był bohaterem dla milionów ludzi na świecie, był wzorem przywódcy jakiego Polska jeszcze długo nie będzie miała. Jest mi po prostu przykro.
6 marca 2013 o 08:08
Chavez. Suwerennościowy oraz antyglobalistyczny socjalista i tyle. Za dbanie o suwerenność i za antyglobalizm go szanuję, a za socjalizm nie. Przy czym, jako że nie mieszkam w Wenezueli, jest mi obojętne, jaki panuje tam system gospodarczy, za to ze względów geopolitycznych nie jest mi obojętne, czy Wenezuela wpadnie w szpony globalistów czy też pozostanie suwerenna.
http://www.youtube.com/watch?v=8WuL0yRXRdw
6 marca 2013 o 09:40
Tego gniota autorstwa wolnorynkowego cymbałka nie ma nawet potrzeby komentować – zrobili to już dobitnie czytelnicy „narodowców”.
Inna rzecz, że facet po prostu żyje w innej rzeczywistości, a wiedzę o Wenezueli czerpał chyba wyłącznie z książek Friedmana…
6 marca 2013 o 09:57
@Sigurd
Ale ktoś tam tego gniota wstawił, a to nie świadczy najlepiej o kondycji umysłowej wstawiającego. Ale co tam, to ich piaskownica i jak ktoś tam nasra to sami niech sprzątają.
6 marca 2013 o 15:09
Cos tam napomknieto, ze mial problemy z oddychaniem. Mysle, ze maczali w tym palce szpiedzy amerykanscy wpuszczajac mu tlenek wegla do butli w respiratorze – zglaszam Macierewicza do zbadania tego jakze tajemniczego problemu. A tak seryjnie, to jak Wenezueli skonczy sie ropa, to caly kraj runie – mr Chavez tylko na tym opieral swoja gospodarke, zadnego przemyslu tam nie ma, gospodarka jest w calkowitej ruinie, oparta jedynie na imporcie/wymianie za „czarne zloto”. Takie sa fakty. Ale wazne, ze antyimperializm byl, socjal dla najbiedniejszych i usciski z Castro.
6 marca 2013 o 15:23
Wiadomo, Wenezuela nie ma gospodarki I caly narod wydobywa rope dzien I noc :D. Jak to dobrze ze Wenezuela nigdy nie musiala doswiadczyc dobrodziejstw pomylencow z Chicago.
6 marca 2013 o 15:29
No proszę, i w ten właśnie sposób Chavez pośmiertnie zjednoczył narodowców z lewakami Boki zrywać. Jak Castro umrze też będziecie pisać takie żałobno-pochwalne teksty?
6 marca 2013 o 15:38
Nawiedzone lewactwo bredziło o „faszyzmie”, a nawiedzone prawactwo o „komunizmie lub bolszewizmie”. Przykładali europejskie kalki pojęciowe do zjawiska wyrastającego z tradycji Ameryki Łacińskiej. Chavez mówił o sobie jako o boliwaryście, kilka razy nazwał się peronistą. Pewnie w niektórych sprawach błądził, nie ze wszystkim trzeba się zgadzać, ale w większości to co robił zasługuje na uznanie, które musi uwzględniać realia przed objęciem przez niego władzy i po. Boliwaryzm cieszył się poparciem większości Wenezuelczyków, a to czy ten czy inny aspekt tego systemu nam się podoba to inna sprawa. Fajnie opisał to Juan Antonio Llopart http://juanantoniollopart.wordpress.com/2009/08/05/hugo-chavez-y-su-revolucion-bolivariana/#more-279
Wenezuela to nie nasz kraj, więc nas powinny interesować jedynie te aspekty boliwaryzmu, które korespondują z ideami środowisk NR w Europie (np. sprzeciw wobec uznania Kosowa, antysyjonizm, antyglobalizm, poparcie dla Syrii, suwerenność i niezależność państwa i narodu etc.). Takowe były i o tym się wspomina. Czy to wzór do naśladowania? Bynajmniej. Niektóre elementy są OK, niektóre są nie OK, geopolityczne poparcie tak, w pozostałych sprawach życzliwy krytycyzm wynikający z tych dobrych elementów polityki Hugo.
Hugo Chavez – niech spoczywa w pokoju!
P.S. Już czkanie słowem „lewak”, już ten koliberalny bełkot. Typowe i przewidywalne, boki zrywać z wiecznych tropicieli „komunizmu”. Zaś te sugestie o Castro świadczą jedynie idiotyzmie pewnych środowisk, które niczym rurkowce na dnie oceanu żywią się imputowaniem wszystkim różnych dziwnych rzeczy, które z rzeczywistością mają tyle wspólnego, co wspomniane rurkowce z wysublimowaną formą życia
6 marca 2013 o 18:12
Myślałem ze to lewak był który zdobył władzę siłą i zmienił konstytucję Wenezueli aby móc kandydować wiecej niż 2 razy… Mieszacie teraz.
6 marca 2013 o 18:49
takiego „lewaka” to chciałbym mieć w Polsce
R.I.P
6 marca 2013 o 18:53
@Pablo
Weź mnie nie rozśmieszaj i zacznij czytać uważnie to, co piszemy na temat Chaveza i boliwaryzmu praktycznie od początku istnienia tego portalu.
6 marca 2013 o 20:42
spoczywaj w pokoju , takich jak on to szukać na darmo , wszystko dla zwykłych ludzi robił , nie traktował ich jak nasz pseudo rząd -nas traktuje , ale kapitaliści będą go opluwać no bo jak by inaczej można
6 marca 2013 o 21:13
WT, Wenezuela to nie nasz kraj? O rany, dobrze że napisałeś bo częstotliwość ukazywania się tutaj bieżących informacji na temat Wenezueli, Syrii czy Iranu może naprawdę skołować czytelników z jakiego kraju pochodzi redakcja.
6 marca 2013 o 21:39
@Zdzichu
Chavez handlował ropą – straszne wieści ! Gdyby darmo oddał firmom z USA a z kraju zrobił burdel dla bogatych Jankesów wówczas byłby cacy.
@fd
Nędzna ironia, tak to jest jak ktoś nie rozróżnia nacjonalizmu od parafiańszczyzny.
6 marca 2013 o 21:48
Posunięcia w polityce zagranicznej Chaveza trzeba raczej oceniać pozytywnie o czym wspominał redaktor WT. Polityka wewnętrzna to już jest inna kwestia. Oczywiście gospodarka w Wenezueli kręci się wokół ropy a tym bardziej wokół cen tego surowca. W polityce społecznej na pewno na plus trzeba zapisać Chavezowi min. to iż próbował aktywizować młodych ludzi ze slumsów, aby Ci czasem nie wpadli w sidła przestępczości. Ogólnie była to postać barwna i kontrowersyjna. Miała swoje minusy ale tez plusy.
@Socjal Patriota
Jeżeli piszesz, że za Pinochtea spadła płaca realna o 8% to wiedz, że za Alende podnoszono płace po przez decyzje administracyjnie i to nie raz, a to prowadziło do wzrostów cen. Taki manewr był wbrew jakiejkolwiek logice. Możliwości wytwórcze Chilijczyków malały a płace wzrastały. Socjalizm jest dobry tylko na przysłowiowe pięć minut a potem jest gigantyczny bałagan i nic więcej.
6 marca 2013 o 21:50
narodowcy.net/hugo-chaveza-socjalizm-na-miare-naszych-czasow-i-mozliwosci/2013/03/06/
Tu ciekawy artykuł Konrada Bronisławskiego o Chavezie.
6 marca 2013 o 22:20
@fd
Tak, tak, już dobrze, redakcja jest z Iranu, Syrii i Wenezueli W serwisie jest blisko 4300 wpisów, z tego ok. 200 dotyczy wspomnianych krajów, a to z tego głównie powodu, iż dzieją się tam ważne z punktu widzenia sytuacji międzynarodowej rzeczy. Rozumiem, iż przy takim „natłoku” można czuć się „skołowanym”, ale przecież nie będziemy odpowiadać za to, iż dobry Bóg poskąpił skołowanym intelektu, tudzież umiejętności szacowania. No to teraz czekamy na kolejne „epokowe” odkrycie „fd, df, mańka, peryskopa, Polaka, zz, Zenona, Zenka etc. etc”. Mi szczególnie przypadło w temacie imigrantów w Szwecji to o „muzułmanach wyznających bliższe wartości niż Szwedzi”. „Epokowe”! W temacie Chaveza prośba o coś bardziej oryginalnego niż „socjaliści, Wenezuelczycy z Iranu etc.”, bo to już nudne trochę. No i na koniec, rozumiem, iż w Wielkopolsce macie obsesję na punkcie Pana Adama Gmurczyka, ale nie musisz jej ujawniać w co drugim temacie, a zwłaszcza wklejać durnowatych zdjęć Co to ma z tematem wspólnego to chyba tajemnica „skołowanych”.
6 marca 2013 o 22:45
@JacekL
Ja o Pinochecie, Ty o Allende. Pinochet rządził przez 20 lat po obaleniu Allende, nie zwalajmy niczego na tego drugiego. Mi ideologicznie daleko do obu bo obaj byli stronami tej samej materialistycznej monety: Allende był komunistą a Pinochet neoliberałem. Jedno co ironiczne to fakt że Allende wygrał legalne wybory w Chile mając poparcie ogromnych mas (robotników i klasy niższej). Allende to jedyny komunista „z krwi i kości” w historii który wygrał niesfałszowane wybory a to że od razu zaczął kolektywizację i nacjonalizację na wzór-kalkę Stalina to przecież Chilijczycy wiedzieli na kogo głosują, z Pinochetem nie mieli wyjścia bo go osadziła u władzy junta wojskowa przy pomocy CIA ;).
7 marca 2013 o 00:40
Jeśli ugryziesz dojrzałe jabłko a z drugiej strony zobaczysz że było nadgryzione przez robaka to nie znaczy że masz się z nim jednać. Lewacy może też żałują Chaveza ale nie znają żadnych faktów z jego życia, może ktoś usłyszał że sytuacja homo w Wenezueli jest znośna i tyle… Lewakom nie potrzeba wiedzy geopolitycznej, im wystarczy powtarzać trendy zaczerpnięte z popkultury, to nie ideologia.
Lewak może mieć czerwonego awatara na każdym forum, czerwoną bluzeczkę ale i tak gówno wie o socjalizmie, dla lewaka: socjalizm=ateizm=ignorancja/materializm=dyskoteka/zabawa i tyle… Jakiś czas temu straciłem kilka chwil życia na rozmowę z gościem który stwierdził że gdyby przed-komunistyczny PPS istniałby do dzisiaj to byłby typową europejską lewicą, tylko dla tego że był socjalistyczny.
Wracając do Chaveza wiem np że wenezuelskie myśliwce zostały za darmo przekazane Iranowi i niewykluczone że brały one udział w walce z syryjską rebelią, czego więcej potrzeba by udowodnić po której stronie się stoi?
7 marca 2013 o 10:28
Jako patriotyczny socjalista jestem niezmiernie szczęśliwy, że strona nacjonalista.pl nie stoi po stronie neoliberałów oraz konserwatywnych-liberałów.Nie jesteście w drużynie Michnika, Balcerowicza, Milera,Kwaśniewskiego, Tuska, Rostowskiego,Kaczyńskiego, Gilowskiej, Hausnera, Korwin Mikke, Marka Jurka, Gowina, Palikota itp.,itd. – i możecie być z tego dumni.
Ci ludzie od 24 lat robią z nas niewolników obcego kapitału. Przeczytajcie ten artykuł –> http://lewica.pl/?id=27667&tytul=Roberto-Cobas-Avivar:-Lewica.-Oto-alternatywa-(cz.-I).
Możecie się nie zgadzać z wieloma jego wnioskami, ale jest w nim zawarte wiele konkretnych faktów i liczb dotyczących „sukcesów” III RP, które nie sposób za negować.
W sprawie Chaveza przytoczę raport, który kiedyś znalazłem w sieci i przetłumaczyłem. Te fakty mówią więcej niż tysiące kłamliwych słów codziennie pisanych przez media.
- PKB w latach 2003-2008 niemal podwoiło się, a średni wzrost gospodarczy w tym okresie wyniósł 13.5 %.
- Większość tego wzrostu miała miejsce w nienaftowym sektorze gospodarki.
- Poziom biedy spadł z 54 % w 2003 r. do 26 % w 2008 r., a poziom skrajnego ubóstwa zmniejszył się w tym czasie aż o 72 %.
- Indeks Giniego mierzący nierówności społeczne (im mniej tym mniejsze nierówności) spadł z 48,1 % w 2003 do 41 % w 2008 r.
- Od 1998 r. do 2006 r. śmiertelność niemowląt spadła o 1/3
- Wydatki na służbę zdrowia wzrosły w latach 1999-2007 12-krotnie, obejmując miliony ludzi opieką zdrowotną.
- Liczba studentów na lata 1999-2008 podwoiła się.
- Bezrobocie spadło do najniższej wartości w historii Wenezueli, 7.8 % w 2008 r.
- W dekadzie rządów Chaveza 1999-2009 dług publiczny zmniejszył się z 30.7 % do 14.3 %, zaś zagraniczny dług spadł z 25.6% do 9.8 %
Na podstawie raportu waszyngtońskiego, szanowanego, naukowego instytutu Center for Economic and Policy Research „10 years after Chavez”, pod redakcją Marka Weisbrota, Rebecci Ray i Luisa Sandovala.
Pełny raport dostępny w sieci.
La lucha continua, El Presidente!
7 marca 2013 o 11:47
Zapomniales poinformowac o 21% inflacji i o rosnacym z kazdym rokiem dlugu publicznym- ale to tylko tak na marginesie.
7 marca 2013 o 12:05
Inflacja w Wenezueli wykazywała za prezydentury Chaveza przeróżne wahania, dość powiedzieć, że od przejęcia przez niego władzy tak czy siak uległa gwałtownemu zahamowaniu, więc to raczej słaby kontrargument dla pozostałych sukcesów.
7 marca 2013 o 12:35
Zdzichu -
Po pierwsze: Wysoka, dwucyfrowa inflacja utrzymuje się w Wenezueli od czasów Reagana, czyli początku lat 80. (jeśli nie wcześniej)
Po drugie: Inflacja za czasów Chaveza jest niższa niż przed jego prezydenturą
Po trzecie: Wysoka inflacja spowodowana jest zbytnim uzależnieniem gospodarki od ropy(Chavez rozwijał więc intensywnie inne sektory, żeby stopniowo równoważyć gospodarkę) oraz międzynarodową polityką Ameryki i instytucji będących na jej usługach.
Po czwarte: Piszesz, że zwiększa się dług publiczny, jest to jawne kłamstwo, gdyż jest wprost przeciwnie.
Widać nie przeczytałeś zacytowanego przeze mnie raportu:
„- W dekadzie rządów Chaveza 1999-2009 dług publiczny zmniejszył się z 30.7 % do 14.3 %, zaś zagraniczny dług spadł z 25.6% do 9.8 %”
7 marca 2013 o 19:33
Cieszę się, że w ruchu nacjonalistycznym zanika powoli paranoja na widok słowa „socjalizm” (=”lewactwo, raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę”), populistyczne płacze jak państwo okrada ludzi podatkami i jak wszystko działałoby dobrze, gdyby było sprywatyzowane. Jednocześnie nadal wielu pseudonarodowców, „reakcjonistów” czy „neosarmatów” próbuje pogodzić hołdowanie żydostwu z pod znaku Misesa, Rothbarda czy Rand z nacjonalizmem.
Co do Chaveza, nawet jeśli jego poglądy nie są zgodne z moimi w wielu sprawach, to na szczęście wyrosłem z widzenia świata na czarno-biało i szanuję jego osobę. Niech Mu ziemia będzie lekka.
7 marca 2013 o 20:56
W temacie „dziękujemy” wszystkim samozwańczym rzecznikom portalu, a zwłaszcza Narodowego Odrodzenia Polski. Organizacja ta swoje oficjalne stanowiska prezentuje na stronie http://www.nop.org.pl. Tam jest można znaleźć stanowisko partii w sprawach gospodarczych. Także zanim ktoś zacznie bredzić o „socjalizmie” lub socjalizmie, niech tam zajrzy.
Podobnie ma się sprawa z portalem.
http://www.nacjonalista.pl/2011/06/29/narodowo-radykalna-odpowiedz-na-marksizm-i-liberalizm/
http://www.nacjonalista.pl/kategorie/artykuly/ekonomia-artykuly/
To w kwestii uporządkowania pewnych spraw. Jeśli ktoś nie potrafi odróżnić zagadnień geopolitycznych, tudzież innych pokrewnych od kwestii projektowanego ustroju gospodarczego, to nie nasz problem.
***
Co do samej śmierci Chaveza – kilka zestawień/stanowisk europejskich NR.
1. Frederick Chatillon, dawny szef GUD, która to organizacja tłukła autentycznych lewaków na paryskich ulicach, a dziś jeden z ludzi Marine Le Pen, napisał: „RIP Hugo Chavez. Prawdziwy bojownik ruchu oporu przeciwko Imperium.
2. Forza Nuova na swoim oficjalnym profilu: „Żegnaj Hugo Chavezie! Jeden z większych przywódców w historii. Forza Nuova oddaje ci honory. RIP”
3. Christian Bouchet, działacz Frontu Narodowego, w przeszłości lider wielu organizacji NR: „Dziś rano wszyscy ludzie dobrej woli są smutni”
4. Redakcja znanego portalu VoxNR:
http://www.voxnr.com/cc/a_la_une/EFykVVkVFFMwFEuNvo.shtml
5. Belgijski ruch NATION
http://www.nation.be/web/adieu-commandant-president/
7 marca 2013 o 21:17
6. Rumuński FrontPress, związany z Noua Drepta:
http://www.frontpress.ro/2013/03/tristete-la-caracas-bucurie-la-washington-hugo-chavez-a-murit.html
7. Węgierski alfahir.hu (dawniej Barikad.hu), związany z Jobbikiem:
http://alfahir.hu/hugo_chavez_elnok_halalara
8. Znana i lubiana Tribuna de Europa:
http://www.tribunadeeuropa.com/?p=15494
9. David Duke:
http://www.davidduke.com/?p=38712
10. Serbski Ruch SNP 1389: „Żegnaj, pułkowniku”.
http://www.snp1389.rs/index.php?option=com_content&view=article&id=759:2013-03-06-12-45-39&catid=36:vesti
Serbowie zresztą mają swoje powody, by pamiętać go jak najlepiej. W internecie zaroiło się od setek tysięcy pozytywnych komentarzy autorstwa Serbów.
Innymi słowy niemal cała narodowa Europa i nie tylko, przemówiła w sprawie śmierci Chaveza jednym głosem. Ci, którzy nie przemówili, pewnie powiedzieliby to samo. Dalej będzie tu czkanie o „komuchu” i „socjalizmie”? A może co niektórzy wreszcie zamkną mordy i zaczną postrzegać świat nieco inaczej niż do tej pory?
8 marca 2013 o 17:05
Wenezuela: Kościół modli się po śmierci Chaveza
http://pl.radiovaticana.va/news/2013/03/07/wenezuela:_ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_modli_si%C4%99_po_%C5%9Bmierci_chaveza/pol-671232
8 marca 2013 o 20:32
No nie mogę…http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/797430,Pogrzeb-Chaveza-Bedzie-zabalsamowany-jak-Lenin
8 marca 2013 o 21:11
Ciekawy blok artykułów poświęconych Hugo Chavezowi na Xportal.pl:
http://xportal.pl/?p=8023
http://xportal.pl/?p=8012
http://xportal.pl/?p=8015
http://xportal.pl/?p=8011
9 marca 2013 o 03:35
Niesamowite jak Hugon potrafił zjednać na chwilę środowiska sobie na co dzień wrogie – nacjonalistów i lewicowców. Do Chaveza przychylnie nastawione są takie portale jak nacjonalista.pl, xportal.pl czy autonom.pl, a z drugiej strony ból z powodu jego straty wyrażały strony socjalistyczne i lewicowe – socjalizmteraz.pl, lewica.pl, które zawsze o nim dobrze się wypowiadały. Paradoksalnie kondolencje Wenezuelczykom złożył też pseudolewicowy i neoliberalny eSeLDówek. Tymczasem ani KomoRuski ani Tusk nie pisnęli ani słowa w tej sprawie. Wymowne.
A według mnie Chavez łączył to co powinna łączyć europejska lewica, czyli socjalny program gospodarczy, patriotyzm, antyimperializm i jednak zdecydowane umiarkowanie w kwestiach kulturowo – obyczajowych (konserwatystą nie był, ale religię szanował w przeciwieństwie do wielu prymitywnych lewicowych antyklerykałów). Może to między innymi z tego powodu Chavez odniósł sukces i zostawił po sobie bardzo wiele, a europejscy, zależni od kapitału i uwikłani w wojenki obyczajowe socjaldemokraci wiją się jak węgorze, przegrywając kolejne wybory. Jak myślicie?
9 marca 2013 o 12:00
Dla mnie właśnie najważniejsza jest niezależność i rodzimy aspekt ideologii boliwaryzmu jak i postaci Chaveza – to nie była pacynka wykreowana przez jakąś tam jaczejkę zza oceanu, tylko niezależny rewolucjonista, który połączył hasła socjalne z patriotyzmem, chrześcijaństwem i wyszedł latynoamerykański miks, na który można patrzeć jak najbardziej z sympatią. Co do niezależności – takową ma dzisiejsza Kuba, czy Korea Północna, reżimy marksistowskie, choć ja akurat mam też własną teorię na ten temat. W każdym razie to są dalej zagrożenia (poniekąd) geopolityczne dla systemu globalnego kapitalizmu. Natomiast mainstreamowe partie lewicowe na zachodzie liżą jaja kapitałowi i nie są żadnym rozwiązaniem. Wracając do reżimów marksistowskich – wolałbym oczywiście, żeby taki Phenian wreszcie porzucił ten kretyński marksizm i zaczął ewoluować w stronę socjal-nacjonalizmu na wzór serbski, ale jest jak jest.
13 marca 2015 o 21:42
Marksizmu Phenian nie wyznaje od 1997 roku, w zastępstwie masz ideologię „wodza” (dżucze). Duce.
12 czerwca 2019 o 19:41
W Korei Północnej nie ma żadnego „marksizmu”. Jeśli już to ideologia dżucze razem z militarystyczną nadbudową ideologiczną o nazwie songun bliższa jest choćby japońskiemu faszyzmowi okresu Shōwa. Jedynie uczepiłbym się tego zamordyzmu (który jednak nie przesądza mojego stosunku do Korei Północnej) oraz biurokratyzmu gospodarczego jak za PRLu, upaństwowiona gospodarka jest w porządku jeśli zaistnieją wystarczająco dobre warunki do rozwoju potęgi gospodarczej państwa, wtedy ona może wzmocnić nacjonalizm danego państwa, ale uważam, że przynajmniej na razie Korea Północna powinna zmodyfikować swój model gospodarczy, może gdyby sojusznik chiński chciał wzmocnić Koreę Północną jako swego sojusznika poprzez podzielenie się swoimi osiągnięciami (tzn. gdyby Chiny chciały pod względem poziomu rozwoju w każdej dziedzinie zrobić z Korei Północnej mini-Chiny) to mogliby ten model zostawić, ale Chiny nie są charytatywne, nawet wobec swoich sojuszników.
10 marca 2013 o 18:21
Liberałowie płaczą, że portal Nacjonalista.pl pisze tak, a nie inaczej o Chavezie, który jak wiadomo jest „ultramegamultilewakiem”. A tymczasem idol liberatian, czyli liberałków w wersji max niejaki Rothbard tak oto pisał:
„Zanim nastała epoka nowoczesna, szczególną rolę, jako intelektualni posługacze państwa, pełnili duchowni. Uosabiali oni symbiozę potęgi wodza i szamana, tronu i ołtarza, która miała bardzo silne i złowrogie oddziaływanie. Państwo ‘ustanowiło’ kościół, przyznało mu władzę, prestiż i bogactwo wyciśnięte z poddanych. W zamian za to Kościół namaścił państwo sankcją boskości i wpoił ta wiarę w pospólstwo”. Kościół wspierał tyranów, był tubą propagandową tyranów i z tyranami grabił ludzi.
„Gdy w 1917 roku bolszewicy przejęli władzę w Rosji, nie myśleli za wiele o przyszłej sowieckiej polityce zagranicznej”, „po zakończeniu pierwszej wojny światowej, Lenin i inni bolszewicy za podstawę polityki zagranicznej państwa komunistycznego przyjęli teorię pokojowego współistnienia”
„Po pierwszej wojnie światowej i przegranej Niemców nowe państwo polskie zaatakowało Rosję”.
„„Hitler, wiedziony syrenim śpiewem ideologii antykomunistycznej” zaatakował ZSRR i przegrał. „Sowieci nie przejawiali agresji wobec innych państw do czasu II wś”
LOL
Murray N. Rothbard – „O nową wolność. Manifest libertariański”. Książkę wydała w 2004 roku fundacja Odpowiedzialność obywatelska związana z stowarzyszeniem młodych konserwatywnych liberałów KoLiber.
Liberałowie wszelkiej maści to alter ego lewactwa.
11 marca 2013 o 11:38
CasaPound Italia także uczciło pamięć Chaveza w 50-ciu miastach:
http://www.casapounditalia.org/index.php?option=com_content&view=article&id=3120:chavez-casapound-lo-ricorda-con-striscioni-in-50-citta&catid=1:ultime&Itemid=169