Redakcja „Nowego Obywatela” przeprowadziła interesującą rozmowę z prof. Jerzym Żyżyńskim, specjalistą m.in. w dziedzinie zarządzania i ekonomii sektora publicznego. Abstrahując od związków profesora ze szkodliwą dla Polski i narodu formacją polityczną, której liderzy ponoszą odpowiedzialność za obecną sytuację społeczno-gospodarczą, warto zapoznać się z ciekawymi tezami i spostrzeżeniami zawartymi w wywiadzie.
Nie mamy własnej niezależnej gospodarki, która oferowałaby światu wysokiej klasy przetworzone produkty. Inne kraje rozwinęły np. przemysł samochodowy – my zajmujemy się tylko montażem zagranicznych aut.
Osoby, które dopuściły do wyprzedaży – i to za naprawdę niewielkie pieniądze – polskiego systemu bankowego, powinny za to odpowiedzieć.
Co z tego, że zbudowano infrastrukturę gigantycznym kosztem, skoro nie ma przedsiębiorstw produkujących polskie towary, nie ma stoczni itd. Jaki jest najlepszy sposób na bezrobocie? Kupować polskie produkty. Oczywiście żeby kupować, to trzeba najpierw je wytworzyć. Tymczasem w sklepach niewiele jest polskich marek, tylko albo chińskie, albo np. niby-niemieckie, lecz wyprodukowane w Chinach. Ale gdy Niemcy produkują w Chinach, to i tak zgarniają z tego zyski. Natomiast Polska swoje przedsiębiorstwa zlikwidowała i jeszcze pozwala na to, żeby z tego, co zostało, zgarniali zyski inni.
Niestety w przypadku specjalnych stref ekonomicznych zabrakło wyważenia wzajemnych korzyści. Nie ma żadnej gwarancji, że zagraniczny inwestor zostawi zyski w kraju ani nawet, że zapłaci godne pensje pracownikom. Widziałem taką specjalną strefę ekonomiczną, gdzie pracownicy dostają wynagrodzenia na poziomie pensji minimalnej – to jest po prostu wyzysk. Podsumowując, te firmy wykorzystują najtańszą siłę roboczą, mają zwolnienia z podatków i jeszcze wyprowadzają zyski. Raj na ziemi dla takich przedsiębiorców, ale nie dla Polaków. Dla nas jest tylko ciężka harówka za najniższe wynagrodzenie i w efekcie brak środków w budżecie na służbę zdrowia czy szkolnictwo.
Czytaj całość TUTAJ
Na podstawie: nowyobywatel.pl
11 lutego 2013 o 14:53
Własna i niezależna gospodarka nie istnieje. Nawet takie kraje jak Norwegia swoją ropę wydobywa w 70% przez samych siebie, a 30% to zagraniczni inwestorzy. Można mieć większą kontrolę nad własną gospodarką mając większość jej udziałów. U nas niestety Wałęsa i komuna posprzedawali co się dało i żyją w dostatku.
12 lutego 2013 o 11:11
Nacjonalizm to jedyna słuszna droga, by Polska powstała z kolan.
12 lutego 2013 o 11:57
„Nacjonalizm to jedyna słuszna droga, by Polska powstała z kolan.”
Nacjonalizm to jedyna słuszna droga, aby Polska w ogóle się odrodziła.
12 lutego 2013 o 13:38
Nacjonalizm to w założeniu aktywniejsza działalność patriotyczna, czy się mylę? Póki co nie widzę by NOP czy ruch narodowy (czy tam Ruch Narodowy) zajmował się przyziemnymi rzeczami. Same manifestacje i inne co jest ważne, ale to za mało moi mzdaniem. Trzeba się samoorganizować, zrzucić się na grunt, wybudowac jakieś centrum kulturowe, mieszkania, organizować know how Polakom i wsparcie finansowo-prawne.
12 lutego 2013 o 16:26
„Dobre” rady emigrantów, siedzących sobie wygodnie gdzieś daleko i mówiących „zróbcie to i tamto, a my popatrzymy”. Urocze i żenujące zarazem.
13 lutego 2013 o 09:16
„Trzeba się samoorganizować, zrzucić się na grunt, wybudowac jakieś centrum kulturowe, mieszkania, organizować know how Polakom i wsparcie finansowo-prawne”
To dlaczego tego nie robisz? Śmiech na sali, typ siedzi „na Saksach” jak sam pisze i poucza narodowców w kraju co robić. Za chwilę będziemy mieć rady od Papuasów z Nowej Gwinei. Spierd….. z Polski, masz takie samo moralne prawo do pouczania jak oni.