Wyborczy sukces i wprowadzenie 18-stu posłów do greckiego parlamentu nie zatrzymało ofensywy narodowo-rewolucyjnego Złotego Świtu. Siłą partii jest niesamowita formacja ideologiczna, która wyklucza kompromisy i jakiekolwiek ustępstwa względem Systemu. Akcje społeczne: zbiórki oraz rozdawanie żywności, leków i ubrań; bank krwi; biuro pośrednictwa pracy; działalność organizacji ekologicznej „Zielone Skrzydło” – wszystko to przyciąga do Ruchu kolejnych aktywistów. Warto też wspomnieć, iż każdy parlamentarzysta Złotego Świtu zatrzymuje dla siebie jedynie 10% poselskiej pensji – reszta jest przeznaczana na wspomnianą działalność społeczną.
Za każdym razem spotkania z czołowymi działaczami lub otwarcia kolejnych lokali partii przyciągają setki, a czasem tysiące Greków. Nie inaczej było w ostatnich dniach w miejscowości Nauplion.
Wydarzenia takie jak prezentowane na poniższym filmie są dowodem na autentyczne poparcie w lokalnych społecznościach dla greckich narodowych radykałów.
Złoty Świt jest greckim ruchem nacjonalistycznym i ludowym. Jesteśmy antysyjonistami i antykapitalistami. Walczymy o Grecję należącą wyłącznie do Greków. Wspieramy każdą europejską partię nacjonalistyczną i patriotyczną, która walczy przeciwko wrogom Europy i naszej kultury – wyjątkiem są te szukające sojuszy z antyeuropejskimi siłami tj. terrorystyczne państwo Izrael i Turcja.
Najnowsze sondaże opinii pokazują, iż Złoty Świt ugruntował swoją pozycję trzeciej siły politycznej Grecji. Wyniki w okolicach 12% z perspektywą wzrostową, duże poparcie w grupie ludzi młodych, nakazują z optymizmem patrzeć w przyszłość. Co ważne, w rozmowach z greckimi nacjonalistami powraca „perspektywa europejska”. Wielu podkreśla, że ich sukcesy powinny inspirować podobne ruchy w Europie.
Więcej o ideologii greckich narodowych rewolucjonistów TUTAJ.
Nie próżnują także „antynaziści, antyfaszyści oraz pozostali antycoś”. W sobotę zorganizowali manifestację przeciwko „nazistom” ze Złotego Świtu. Była to jedna z serii akcji przeprowadzanych w całej Europie. Z całego kraju zjechało się ok. 2000 osób, w większości imigrantów. Na zdjęciu poniżej „Grecy” protestują.
25 stycznia 2013 o 14:19
Mocno opaleni ci rodowici grecy
25 stycznia 2013 o 17:24
Każdy inny, wszyczy czarni :))).
25 stycznia 2013 o 19:08
@mateusz
Słońce Greckie wyraźnie służy na skórę
25 stycznia 2013 o 19:08
Nie wiem jaki stosunek ma ZŚ do parlamentu europejskiego, czy planuje brać udział w eurowyborach… Ale chciałbym zobaczyć ryje eurokratów muszących zdzierżyć greckich nacjonalistów
25 stycznia 2013 o 19:13
Musieliby ustąpić nieco z projektem „Europe for all”
25 stycznia 2013 o 21:39
Jakie gospodarcze poglądy prezentują?
25 stycznia 2013 o 21:57
„antykapitalistyczne” cokolwiek to znaczy…
25 stycznia 2013 o 23:08
nie cokolwiek to znaczy tylko popierają korporacjonizm , a to że są anty kapitalistami to jest chyba normalne bo kapitalizm to system w którym nie ważne jest czyj jest kapitał tylko zyskowność a nacjonalizm stawia na produkcje swojego narodu.
26 stycznia 2013 o 08:51
Piękni, rodzimi rasowo gracy ,tak bardzo uciśnieni przez faszystowska partie Złoty Świt
Narodowa Rewolucja!!!
31 stycznia 2013 o 23:12
Wiem, że to może niepopularna opinia na tym forum, ale ja bym się tak nie egzaltował tym ruchem. Po pierwsze wybił się niemalże wyłącznie na niezadowoleniu społecznym (które wypromowało też skrajne lewactwo), a po drugie-z całym szacunkiem- współcześni (podkreślam, WSPÓŁCZEŚNI) Grecy, to już nie do końca „biała” nacja. Każdy kto tam był, ten wie, że z aparycji bardziej przypominają Turków niż Europejczyków. Nawet do ciemniejszych (ale niezaprzeczalnie „białych”) ludów śródziemnomorskich im daleko. Jak zawsze są wyjątki, ale z reguły ciężko na nich patrzeć inaczej niż na element w znacznym stopniu etnicznie nam obcy.
Oczywiście niekoniecznie zaprzecza to słuszności części ideałów tej partii. Nawet nacjonalizm murzyński, jeżeli miałby w sobie coś wartościowego, może służyć mniej lub bardziej w pewnych kwestiach za wzór, ale tym niemniej w dobie kryzysu etnicznego przed jakim stoją narody Europy bardziej zasadnym może byłoby podziw dla innego ruchu, takiego jak np. Jobbik (moim zdaniem pod wieloma względami obecnie najlepszego na naszym kontynencie).
31 stycznia 2013 o 23:54
@White
Teraz ja z kolei oświadczę coś niepopularnego – otóż ciężko jest mówić o „czystej białej rasie” w całej Europie Wschodniej, biorąc pod uwagę, że w latach 44-45 przetoczyła się tu fala azjatyckich bastardów, a wraz z nią – setki tysięcy gwałtów, niby najwięcej w Rzeszy i krajach sprzymierzonych, w praktyce również na terenie Polski (masowo np. na terenie Wielkopolski). I zrodziły się z tego setki tysięcy dzieci.
Teraz dodajmy do tego fakt, że tereny obecnej Rosji i Ukrainy były przez stulecia pod okupacją mongolską…
Hiszpania i Portugalia – te kraje swojego czasu niemal w całości były rządzone przez niebiałych. I niejeden Hiszpan również, że tak powiem, wyznacza dolną granicę tego, co można określić mianem białej rasy. Tak samo w przypadku mieszkańców południowej części Włoch i Sycylii i południa Francji, gdzie też „przez chwilę” panoszyli się Saraceni. Z kolei na północy Francji i Włoch (Normandia, Lombardia/Tyrol) znaleźć można najwięcej nordyków. Gospodarki tych regionów też stoją i stały od zawsze lepiej od regionów południowych…
W zasadzie za „najczystsze”, ze względu na historyczne i geograficzne uwarunkowania, teoretycy rasowi uważali do niedawna nacje germańskie – Niemcy, Holendrzy, Flamandowie, Duńczycy, Norwegowie, Szwedzi, no i też mieszkańcy Wysp Brytyjskich. I fakt ten stanowił podstawę dla narodowych socjalistów do uznania Germanów za przedstawicieli najlepszego, aryjskiego pierwiastka w Europie. Do tego można w zasadzie dodać Czechów, Chorwatów, no i Polaków.
W jednym z wywiadów, członek Złotego Świtu przyznał, że „poziom aryjskości” w Helladzie został poważnie nadszarpnięty przez okupację turecką, natomiast jego ruch stawia sobie zadanie reprodukcji pierwiastka europejskiego, stąd też jak mniemam bardzo surowe kryteria przynależności (ani kropli tureckiej krwi, w sumie ciekawi mnie jak jest w przypadku domieszki słowiańskiej – FYROM, etc).
Z innej beczki – nie jesteś chyba uważnym obserwatorem ruchu Jobbik, bo ten domaga się bardzo egzotycznego sojuszu z Turcją, potępia także izolację Cypru Północnego, nieuznawanego chyba przez nikogo poza samym Istambułem. Za to Węgrów krytykuje większość europejskich organizacji nacjonalistycznych. No i Ciebie powinno to szczególnie obchodzić, w końcu to kolorowi
1 lutego 2013 o 00:40
@Sigurd
„Sojusz” nie oznacza od razu wydawania za Turków własnych córek. Ja też nie mam nic przeciwko współpracy np. z arabami (przeciwko wiadomo komu), co nie oznacza, że od razu bym ich zapraszał do Polski i rozdawał w geście wdzięczności polskie niewiasty.
Co do „czystych europejczyków”, to nie przytoczyłeś nic nowego. Wiadomo, że tu i ówdzie można mieć w żyłach jakiegoś mongoła, żyda, turka czy innego „wyjątkowego człowieka”. Nawet wspomniana przez Ciebie Skandynawia nie jest „czysta”. Ilość ludzi z lapońskimi korzeniami jest tam chyba najwyższa w Europie (zwłaszcza w Finlandii), ALE (i o to mi się rozchodzi) wpływ tych domieszek nie miał na tyle dużego efektu na ogół populacji co w Grecji. Są wyjątki, nikt temu nie przeczy, ale mimo wszystko Polak ma z reguły prosty nos, Szwed nie ma skośnych oczu, a Hiszpan wysuniętej trzewioczaszki z nozdrzami rozmiarów ponad europejską normę. Pod tym względem Grecja wypada słabiej od reszty. Porównaj sobie Nikolaosa Michaloliakosa z np. Dimitrisem Salpingidisem. Który z nich Twoim zdaniem jest bliższy antycznej rzeźbie (w kategorii rysy, nie sportowa sylwetka ciała)? Nawet jeżeli ten drugi ma też w sobie jakąkolwiek „obcą” krew, to rezultat końcowy jest bliższy pierwowzorowi niż w przypadku większości dzisiejszej Grecji.
Jeśli chodzi zaś o to: „jego ruch stawia sobie zadanie reprodukcji pierwiastka europejskiego”, to przyznaję, nie wiedziałem, mój błąd. Jeżeli to jest oficjalna linia partii, to pod tym względem rzeczywiście trzymam kciuki.
1 lutego 2013 o 01:56
Tak, to jest oficjalna linia partii. Złoty Świt jest najbardziej rasistowski ze wszystkich liczących się ruchów NR w Europie, ale to zrozumiałe w kontekście uwarunkowań, które w sumie obaj przytoczyliśmy. Ale z tymi Hiszpanami to bym się na upartego dalej kłócił – szczególnie, że poznałem całkiem wielu i niestety, ale często wydają się aż nadto „opaleni”
Oczywiście mi to w żaden sposób nie przeszkadza, żeby była jasność. Koniec końców, nasi najlepsi przyjaciele w Europie to zaryzowani Azjaci.
Co do sojuszu z Turcją, Jobbik nie chce li tylko sojuszu, ale podkreśla również pewną wspólną tożsamość kulturową, a nawet etniczną, tzw. idea „turanizmu” – rzecz w równej mierze ciekawa, co kontrowersyjna, także ze względu na kwestie geopolityki i rolę Turcji w regionie (wroga wobec Europy, wroga wobec Syrii i pośrednio Iranu, najważniejszy komponent NATO).
2 lutego 2013 o 22:51
A tak podsumowując to Nie ma czegoś takiego jak biała rasa w ścisłym sensie . Najnowsze badania Genetyczne wykazały różnorodność Genów w Europie zwanych haplogrupami . Okazało się że kraje południowe np Grecja mają mało genów indoeuropejskich , Grecy w swojej populacji posiadają najwięcej genów Afrykańskich
czyli haplorupe E . W Itali Geny indoeuropejskie ( ARYJSKIE R1B(zachodnio-europejskie) R1A( wschodnio-europejskie) i ) stanowią 51 % genów z czego na południu tylko 30% reszta to E i J blisko wschodnie . Niemcy np mają 40% Aryjskich i 40% staroeuropejskich 20% reszta haplogrup . Wracając do Grecji wielu naukowców myślało że te geny pojawiły się w wyniku imigracji do Grecji , okazało się że nie gdyż Geny te są tam od czasów najstarszych i są częścią składową tego Narodu wiec @White ci antyczni Grecy też nie wiele więcej się różnią od współczesnych 
W mojej opini dzisiaj Narody Europy powinny bronić swojej etniczności przed zalewem imigrantów z poza europy a zastanawiać się jaki naród miał tam pochodzenie z 100000 lat temu bo takim tokiem myślenia to dojdziemy do wniosku że Węgrzy nie są Europejczykami bo wywodzą się z ludów Ungrofińskich a pomimo to doskonale dopasowali się do Cywilizacji Europejskiej co jest już nie możliwe w przypadku ( i raczej nigdy nie było z powodów fizycznych i psychicznych) innych ludów z poza europy np Arabów , skośnookich czy ludów negroidalnych gdyż dzisiaj narody europy to nie tylko wspólnoty etniczno-kulturowe lecz dojrzałe etosy , dlatego mieszanie się nacji przez politykę debiloliberalnych rządów jest utopią i przyczym bardzo ale to bardzo szkodliwa dla naszej tożsamości….
A co do tego turanizmu i postawie jobbiku do turków mógłbyś coś wysłać Sigurd bo ciekawi mnie ta kwestia , jeśli masz coś na ten temat oczywiście
3 lutego 2013 o 21:05
@Sigurd
Azjatami to są ruscy, nie Węgrowie. Cały ten turanizm to nic innego jak zbiorowe urojenie (podobne do naszego sarmatyzmu), które miało nadgonić zaległości w ideologiach rasowych ówczesnych Węgier względem hitlerowskiego sojusznika. „Oni mają swojego nordyka, więc i my coś mieć musimy”. Ze stanem realnym te teorie miały i mają niewiele wspólnego, co zresztą widać.
Gdyby np. Łotysze mieli za jakieś paręset lat odszukać swoje korzenie i znaleźli mapę sprzed 89 roku, to czy zasadnym byłoby przez nich wyprowadzenie swojego rodowodu od Rosjan? Bo byli częścią ZSRR? Raczej nie, prawda? Tak samo z Madziarami. Szukają swojej tożsamości w zły sposób, wciąż myląc BIOLOGIĘ z kulturą lub lingwistyką. To, że SĄ pewne elementy np. tureckie w ich folklorze, nie oznacza, że mają wspólne pochodzenie. Polska szlachta też od Turków swego czasu czerpała pełnymi garściami, ale jakoś nikomu do głowy nie przychodzi wiązanie legendarnego Lecha z białym półksiężycem. Ze sprawą języka jest analogiczny bałagan. Występują zapożyczenia w wyniku kontaktów kulturowych, występuje podobieństwo strukturalne, ale jeden nie wywodzi się do drugiego i nie ma przełożenia na kwestie etniczne. To, że np. ptactwo i nietoperze mają skrzydła, albo ryby i delfiny płetwy, to nie znaczy, że są z sobą spokrewnione. Poza tym, co łatwo potwierdzić patrząc na współczesne małżeństwa mieszane, krew murzyńska, lub azjatycka trzyma się bardzo mocno! Nawet po wielu pokoleniach można dalej poznać kto miał jakich przodków. Gdyby Węgrowie rzeczywiście pochodzili od Azjatów, to musieliby być chyba PRZYMUSOWO wynaradawiani, żeby osiągnąć współczesną fizjonomię. Jak wiemy nic takiego nie miało w historii miejsca.
Wszystkie ludy ugrofińskie są Europejskie. Zarówno kulturowo co i krwią. Finowie mają co prawda znaczną domieszkę Lapończyków, ale wciąż, JAKO OGÓŁ, pozostają biali. (W przeciwieństwie do Greków, niestety).
@David17
Badania DNA są wbrew pozorom mało wiarygodne. Jeżeli murzyn ma białą babkę od strony matki i białego dziadka od strony ojca, to w myśl tych badań jest w 100% biały. Do takiego absurdu można dojść sugerując się wyłącznie genetyką. Dopóty nauka nie zostanie uwolniona z narzuconych jej ideologicznych ograniczeń, dopóty o genetycznym definiowaniu narodów można zapomnieć.
I OCZYWIŚCIE, że JEST Biała Rasa! Kwestionowanie jej choćby w najmniejszym sensie to ulubione zajęcie Tych Których Imienia Nie Przywołujemy! Pewne domieszki są, bez wątpienia, ale nie ma to większego wpływu na ogólny, większościowy charakter antropologiczny europejskich narodów. Teraz, gdy coraz bardziej zauważamy także etniczny element tożsamości narodowej mamy wreszcie szanse jej bronić, rozwijać jej potencjał i ją celebrować. Dlatego tym bardziej wątpienie w nią w tak kulminacyjnym momencie jest jak najbardziej szkodliwe.
Jesteśmy Polakami, jesteśmy Biali, nie bójmy się tego i nauczmy się być z tego dumni!
P.S.
Co do starożytnych się mylisz. Antyczni Grecy byli biali i to bardziej niż się większości wydaje. Podobnie z Rzymem, ale to już zbyt obszerny temat by go tutaj poruszać.
3 lutego 2013 o 22:36
Ok ja tylko poruszyłem tą tematykę po to by nie popadać w paranoje i nie krytykuję twoich poglądów @White w sumie to utożsamiam się z tym , tylko że boję się by nie popaść w paranoję , bo jak już słyszę głosy że Grecy to nie europejczycy bo są trochę opaleni ( w sumie nie wiadomo czy nie przez słońce gdyż są na tych terenach od ponad 3000 tys lat ) to nie dobrze mi się robi bo wkład jaki Grecy włożyli w cywilizację Europejską jest ogromny , znacznie większy niż rzekomo ”czysto rasowo germanów ” którzy są tak naprawdę mieszanką ludów Aryjskich i staroeuropejskich. A słyszałeś White@ że podobno najbardziej Aryjskim narodem w Europie są Polacy ?
to tak w ramach ciekawostki bo podobno występuje u nas największe stężenie genów R1A , które też występuję u białych Arów w Indiach.
10 lutego 2013 o 13:15
Biali Ariowie w Indiach to przeszłość… Haplogrupa jeszcze o niczym nie świadczy, równie dobrze Murzyn może mieć R1A, jeśli jego chromosomalny praojciec był Aryjczykiem.
Grecy również są mieszanką ludów staroeuropejskich i aryjskich, możliwe nawet, że bardziej niż Germanie (aryjscy Achajowie, Dorowie i Jonowie najeżdżają Helladę, podporządkowując sobie Kreteńczyków, zdobywają pra-indoeuropejską Troję).
Ludy pra-indoeuropejskie reprezentowały wymarłą już rasę śródziemnomorską. obecna rasa śródziemnomorska jest mieszanką północnych wpływów aryjskich, tj. nordycznych oraz południowych semickich, ze śladowymi pozostałościami po dawnych Śródziemnomorczykach. Ci ostatni byli bladzi jak ściana, choć zazwyczaj mieli czarne włosy (ale zdarzali się też rudzi i blondyni). Przedstawicieli częściowych cech fenotypowych tej wymarłej sub-rasy najczęściej można spotkać w kraju Basków, czasem także w Walii, no i oczywiście sporadycznie na terenie całego Basenu Śródziemnomorskiego.