W 2012 roku ponad 111 000 przybyszów otrzymało w Szwecji pozwolenie na pobyt. W stosunku do roku 2011 odnotowano wzrost o 19% i są to najwyższe dane w historii. Wśród imigrantów największy odsetek stanowią osoby, których członkowie rodzin już przebywają na terenie Szwecji. To oczywiście oficjalne dane.
Wzrastają także koszty „dobrodziejstwa” jakim jest masowa imigracja. Szef policji w mieście Södertälje w regionie Sztokholm, będącego jednym z imigranckich „rajów”, informuje, iż same roczne koszty przestępczości, której wskaźnik eksplodował w ostatnich dziesięciu latach, wynoszą blisko 2 miliardy koron. Mowa o mieście liczącym ok. 60 000 mieszkańców.
Większość imigrantów w 2012 roku stanowili Somalijczycy, Afgańczycy, Irakijczycy i Syryjczycy.
Czytaj także: Szwecja: 100 000 Somalijczyków czeka na „integrację”
Na podstawie: nationell.nu
5 stycznia 2013 o 14:34
Panie Boże co się dzieje z naszą Europą ://
5 stycznia 2013 o 15:25
@Łukasz
Nic, a co ma się dziać, przecież to było do przewidzenia, że nie ustany postęp oraz mass-media, wypiorą człowiekowi mózg, do takiego stopnia że jedynie będzie się interesował zabawkami i rozrywką, niż tym co się dzieje na jego podwórku.
Przykład Polski na mapie Europy jest dość dobry, bo gospodarczo i politycznie nie istniejemy, wręcz jesteśmy dnem, a czy Polacy się tym przejęli no chyba raczej nie, priorytetem jest zaś kupno nowego samochodu bo sąsiad ma, oraz oglądanie TVN bo fajne rzeczy tam puszczają.
5 stycznia 2013 o 21:06
Ironia losu, sprawiedliwość dziejowa? Szkoda Szwedów, mam nadzieję że dobrzy ludzie ze Skandynawii znajdą schronienie w narodowej Polsce, nie mają daleko.
5 stycznia 2013 o 22:03
Młody
Piszesz że szkoda Szwedów bo imigrantów tyle do nich napływa a następnie piszesz że chciałbyś aby Szwedzi wyemigrowali do nas. Jesteś idiotom czy tylko udajesz ?
6 stycznia 2013 o 04:48
Narodowcu, ale Szwedzi są z naszego kręgu kulturowego, wyznają podobne wartości, nie to, co islamska dzicz, której obce są nasze wartości. Bliższy Polakowi Szwed niż Marokańczyk itp
6 stycznia 2013 o 09:44
Zakładam że otwarte przeciwstawienie się imigracji z naszej strony zacznie się wtedy gdy będzie rządził rząd narodowy, a więc w czasie gdy stworzone zostaną już normalne warunki do funkcjonowania w tym kraju najpierw dla Polaków. Podczas takiego stanu rzeczy nie miałbym nic przeciwko małej kolonii Szwedów na Wybrzeżu, szanującym nasz dorobek kulturowy. Chociaż wolałbym by otwarcie walczyli na swoim terenie o swój kraj, nie każdy jednak zdolny jest podjąć taką walkę, a też nie wiadomo czego się można spodziewać po dzikusach z Afryki.
6 stycznia 2013 o 12:14
No wybaczcie ale dla mnie muzułmanie wyznają bliższe wartości niż Szwedzi. Islam: rodzina, wiara, walka, Bóg, poświęcenie, lojalność, kara śmierci dla przestępców i ucięcie dłoni złodziejowi.. Szwedzi: tolerancja dla zboczeńców, eutanazja, aborcja, narkomania, rozwiązłość i rozwody.
6 stycznia 2013 o 16:17
Słuchajcie. Każdy naród ma swój kraj i musi o niego dbać. Można wspomagać kontrrewolucyjne siły za granicą, jak cudzoziemcy walczący po stronie Franco w Hiszpanii. Ale na własnych ziemiach tworzyć przytułek dla obcych, których skrzywdził multikulturalizm? Jeszcze bardziej nadmuchamy u siebie multikulturalizm.
6 stycznia 2013 o 16:22
waclawius- no właśnie chodzi mi o to, że narody Europy powinny się wzajemnie wspierać w walce z multi- kulti, a ta garstka Szwedów na pewno by nas nie zdominowała, jak ekspansywny islam. Właśnie oni mają to do siebie, że potrafią pokojowo współezystować z innymi nacjami, a islam gdzie tylko rozszerzy swe wpływy, tam gwałt i pożoga dla każdego, kto śmie myśleć inaczej.
6 stycznia 2013 o 22:47
No właśnie tak jak to napisał waclawius musimy wspierać nacjonalistów z innych krajów ale nie przyjmować ich. Jeśli Szwedzi we własnym kraju nie dali sobie rady z imigrantami to nie znaczy że mają przyjechać do nas. Zresztą prawdziwy nacjonalista się nie podda i będzie walczył o swoją ojczyznę aż do śmierci.
7 stycznia 2013 o 17:58
Sytuacja może być krytyczna, a szwedzką kolonię można potraktować jako pijarowe zwrócenie uwagi na problem rozlewający sie po zlaicyzowanej Europie. Mówiąc kolonia nie miałem na myśli tworzenia nowego miasta, miałem na myśli kilka kilkanaście tysięcy przybyszów głównie kobiet, dzieci, starców i najbardziej zaangażowanych intelektualnie mężczyzn. Którzy mogliby funkcjonować z dala od politycznej poprawności i organizować w spokoju działania mające odbyć się we własnym kraju. Oczywiście w momencie gdy Szwedzi sami zaczną prosić, przecież nie będziemy my im tego proponowali, aby nie potraktowano tego jako nacjonalistyczną prowokację. Chodzi o to że trzeba być przygotowanym na każdy możliwy scenariusz.
Sam nie wiem czego spodziewać się od przyszłości, jak do luja inżynierowie społeczni widzą to multikulturalne społeczeństwo. Rozruchy? Większa masakra? Islamizacja? Jedno wiem napewno, społeczeństwa na wschód od Niemiec nie zgodzą się na multikulturalizm w ich własnych krajach. Konflikt nieunikniony.
28 lutego 2013 o 16:22
Do Polak:
Czy na prawdę postradałeś rozum? Czy po prostu się poddałeś?
Choć większość Europejczyków nie zdaje sobie z tego sprawy, w Europie panuje wojna rasowa. Z tych wszystkich artykułów na tej stronie wnioskuję że przegrywamy ją z kretesem. Jesteśmy białymi ludźmi i ta ziemia powinna pozostać nasza. Jeśli tak bardzo popierasz islam albo muzułmanów to dlaczego nie pojedziesz do nich?
Ucięliby Ci głowę za to że nie nosisz ich śmiesznego czepka.
Pieniądz, białe kobiety, darmowe mieszkanie czy praca są dla nich jedynym celem przyjazdu. Oni nie dbają o dobro narodu do którego przyjeżdżają. Rozkradają nas po kawałku.
Nie mam nic przeciwko imigracji np. Szwedów czy innych białych nacji bo oni są z tej samej kultury, nie budowaliby swoich kościołów, nie można by też uznać tego za mieszanie rasy. Dlatego zastanów się nad swoim bytem i nad tym ilu kolejnych czarnuchów czy muslimów przyniesie jutro zanim pierdolniesz taką głupotę.