Szwedzki dziennik „Aftonbladet” rozpoczął wielką kampanię na rzecz „integracji” imigrantów ze szwedzkim społeczeństwem. Zatytułowana „Witamy”, ma podkreślać wkład Somalijczyków i innych przybyszów w kulturę i rozwój Szwecji. W filmie promującym kampanię imigracja jest prezentowana jako wielki sukces, któremu na drodze próbuje stawać „rasizm”. Jednak jak twierdzi dziennik, w kraju panuje niezachwiana wiara w multikulturalizm.
W ostatnim czasie wzrasta napływ do Szwecji przybyszów z Somalii. Ci którzy już przebywają na terenie kraju ściągają swoje rodziny. Łącznie ich liczba ma osiągnąć blisko 100 000! W rozmowach z dziennikarzami imigranci żądają większych zasiłków oraz skarżą się na brak pracy i ciasne mieszkania. W samym tylko mieście Borlänge (ok. 42 tys. mieszkańców) Somalijczycy stanowią już 5% populacji, a kolejnych 800 ma przybyć wkrótce.
Szwedzi z pewnością doceniają „dobrodziejstwa” koszmaru multikulturalizmu. Rozboje, gwałty, mordy na rdzennej ludności – to niewątpliwy wkład przybyszów. Wielkie połacie miast do których osoby o białym kolorze skóry nie mają wstępu. Paranoja „tolerancji” pochłania kolejne kręgi. „Nacjonaliści” (teraz określają się jako społeczni konserwatyści) z partii Szwedzcy Demokraci (Sverigedemokraterna) głośno mówią, iż Somalijczycy mogą stać się Szwedami – potrzeba tylko większej integracji. W tym szaleństwie cieszą kolejne drobne sukcesy nacjonalistów z Partii Szwedów (Svenskarnas parti), współpracującej z Narodowym Odrodzeniem Polski. W ostatnim czasie zyskali kolejnego reprezentanta w lokalnym samorządzie. Szwecja dla Szwedów, a przybyszom należy życzyć udanej podróży powrotnej.
Na podstawie: Nationell.nu/Realisten.se
Jako uzupełnienie polecamy wysłuchanie przemówienia Nicka Griffina wygłoszonego w Sztokholmie 10 grudnia podczas marszu „Stop agresji wobec Szwedów”, który odbył się w rocznicę zamordowania przez gang imigrantów 17-letniego Daniela Wretströma. Czytelnicy portalu dowiedzą się kto ponosi odpowiedzialność za koszmar multikulturowego społeczeństwa i nie są to bynajmniej imigranci.
9 grudnia 2012 o 19:41
Wykop!
http://www.wykop.pl/link/1343763/szwecja-100-000-somalijczykow-czeka-na-integracje/
5 stycznia 2013 o 22:34
somalijczycy narzekaja na brak pracy i male mieszkania mniejsza z tym ze mieszkania dostaja za darmo i pieniadze co miesiac tez a prace mozna znalezc na kazdym kroku tylko licza sie checi ktorych jak widac u nich nie ma bo lepiej pod mcdonaldem zebrac od ludzi. Pozdrawiam
10 lutego 2020 o 16:36
Szanuję za dobre chęci, ale twoje twierdzenie na temat możliwości zatrudnienia Somalijczyków jest życzeniowe. Różnice rasowe, kulturowe (a wraz z tymi dwoma intelektualne), czy nawet geograficzno-klimatyczne wykluczają większość Somalijczyków z możliwości znalezienia zatrudnienia w Szwecji. Znacznie niższy średni poziom IQ u Somalijczyków, należący do najniższych na świecie (podczas gdy u Szwedów należy do najwyższych na świecie), inna kultura, w tym kultura pracy (u Somalijczyków na pierwszym miejscu jest interes klanowy i panuje nepotyzm, podczas gdy u Szwedów panuje lub tradycyjnie panowała sumienność i etos pracy), typ zawodów i sposób ich wykonywania znacznie różniący się w Szwecji i w Somalii (w Somalii dominują tradycyjne zawody wymagające „fachu” i wykonywane są tradycyjnie, w Szwecji dominują zawody charakterystyczne dla nowoczesnych społeczeństw wykonywane w sposób nowoczesny, wymagające intelektu (poza tym automatyzacja zmniejsza zapotrzebowanie na siłę roboczą) – Somalijczycy nie potrafią ich wykonać i nie są za bardzo potrzebni do nich). Poza tym pracując w Szwecji trzeba jednak coś znać ten język, a nie powiedziałbym, że jest to oczywiste u wszystkich Somalijczyków. Żeby Somalijczyków zaktywizować zawodowo trzeba byłoby zaniżyć, lub nawet cofnąć innowacyjność szwedzkiej gospodarki, tylko po co Szwedzi mają zaniżać swoje standardy tylko po to, by dostosować je do ludności im obcej i w dodatku wrogo nastawionej? Poza tym jaki miałoby to sens zabierać pracę Szwedom na rzecz obcych rasowo Somalijczyków. Zresztą nawet jakby oni mieli wyręczać Szwedów – jest to duży błąd, bo to będzie prowadziło samych Szwedów do regresu anty-kulturotwórczego, jeśli Szwedzi nie będą opierać swojej potęgi na własnych siłach no i efektem ubocznym jest robienie ze Szwecji śmietniska multikulturowego. Zresztą nawet jakby Szwedzi mieli być wyręczani – to do tego lepsza jest automatyzacja niż zasiedzanie obcych rasowo przybyszów, z którymi mieszanie się będzie prowadzić do dysgeniki. W polityce migracyjno-gospodarczej NIGDY nie powinno zapominać się o etnicznej autonomii i spójności etnicznej dla rdzennego narodu danego kraju. Szwecja ma być dla etnicznych Szwedów i gospodarka szwedzka też ma im służyć, ma zaspokoić rozwój demograficzny etnicznych Szwedów. A jeśli już jakakolwiek imigracja to z białych krajów, które są im pokrewne rasowo.
W ostateczności los Somalijczyków mieszkających w Szwecji ma być jeden – Somalię ustabilizować, a następnie mają wracać do swojego kraju.
31 maja 2013 o 23:31
Krew mnie zalewa,jakim debilem trzeba byc,badz jak bardzo sie sprzedac by lansowac koncepcje sciagania czarnych do Europy jako remedium na cokolwiek. Mowie wam,ostatnia reduta rodowitych Eurpejczyków pozostanie w Slowianskich krajach,i to nie wszystkich.
Nadejdzie pora gdzie jeden bedzie bronil pleców drugiego,z bagnetem w reku,jesli ci ekstremalni durnie,oredownicy multi kulti w Europejskich rzadach nie spotkaja swego przeznaczenia na szubienicach,i dalej beda lansowac swoja obłedna swiatopogladowa linie.
I jak tu nie zginac w walce.
Fight with blood fight with steel,
Die with honor Never Yield
Fearless Heart Filled with Pride
Into Glory we shall ride..
25 stycznia 2015 o 23:46
Z całego serca współczuję prawdziwym Szwedom tej zarazy, którą na sile każą im akceptować… Oby tak nie było u nas…