Ponad dwustu nacjonalistów zebrało się w sobotę 25 lutego w Toruniu, aby oddać należny hołd „Żołnierzom Wyklętym” – bohaterom walczącym za Ojczyznę, dla których wojna nie skończyła się w 1945 roku. Pierwszą od kilku lat w tym mieście demonstrację zorganizowały Dzielnica Kujawsko-Pomorska Narodowego Odrodzenia Polski oraz środowiska niezależnych nacjonalistów z Inicjatywy Narodowej 14. Obecne także były delegacje AN, ONR czy mniej lub bardziej oficjalnych ugrupowań praktycznie z całego województwa (m.in. Bydgoszcz, Grudziądz, Chełmża, Kwidzyn).
Nacjonaliści wyruszyli kilka minut po godzinie 16 w stronę rynku Starego Miasta, wznosząc patriotyczne i tematyczne okrzyki. Skandowano m.in. „Cześć i chwała Bohaterom”, „Narodowe Siły Zbrojne” czy „Na zawsze w pamięci – Żołnierze Wyklęci”. Kilka razy zaintonowano również hasło „Toruń, miasto narodowe”. Po minięciu toruńskiej starówki, gdzie do pochodu dołączyło także kilkunastu spacerujących po niej przechodniów, demonstracja przeszła na Plac Rapackiego, gdzie mieści się pomnik ofiar stalinizmu – to właśnie pod nim miał zakończyć się marsz pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Po okrążeniu placu i minięciu m.in. pomnika Józefa Piłsudskiego, pochód w końcu dotarł pod monument ku czci pomordowanych przez komunistyczny aparat represji. Na miejscu odczytano stosowne przemówienie.
„(…) – Przez całe lata propaganda PRL nazywała ich „zaplutymi karłami reakcji”, „bandytami” czy „faszystami”, zarzucając rzekomą kolaborację z hitlerowcami. Wszystko po to, by jak najbardziej zohydzić ich wizerunek w oczach społeczeństwa. Dla żołnierzy NSZ, AK, WiN, a także innych pomniejszych organizacji niepodległościowych, walka o wolność i niepodległość Ojczyzny, kończyła się bardzo często tragicznie – wielu z nich poległo z bronią w ręku, inni umierali w męczarniach po serii brutalnych przesłuchań i tortur, z kolei ci którzy zdołali przeżyć to piekło, stawali przed sądami, gdzie w toku pokazowych procesów, otrzymywali wyroki śmierci. O tym, jak niewygodni byli dla władzy ludowej, może świadczyć fakt, że wielu z nich nie ma nawet własnych grobów (…)” – przypomniano pod pomnikiem.
Demonstrację zakończyło odśpiewanie Hymnu Narodowego, złożenie wieńca oraz odpalenie rac symbolizujących tego dnia pamięć o bohaterach poległych za Ojczyznę. Po oficjalnym zamknięciu akcji, spora część jej uczestników udała się na koncert rapowego składu Zjednoczony Ursynów z Warszawy oraz grającej Rock Against Communism kapeli Nordica z Katowic.
Manifestacje usiłowali zakłócić lewacy. „Antyfaszyści” rozwinęli w dwóch punktach trasy pochodu nacjonalistów transparenty zaczepione na łańcuchach, których celem miało być zablokowanie demonstracji. Niegustowne szmaty zostały szybko zutylizowane przez narodowców.
Relacje medialne:
http://www.tvp.pl/bydgoszcz/aktualnosci/spoleczne/marsz-skrajnej-prawicy-ulicami-torunia/6607038#
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120225/TORUN01/710268241
Zdjęcia dzięki uprzejmości portalu Autonom.pl
Źródło: Biuro Informacyjne NOP
27 lutego 2012 o 11:45
Obszerna fotorelacja na portalu Autonom.pl
http://autonom.pl/index.php/relacje/z-kraju/1588-torunski-marsz-pamieci-zolnierzy-wykletych
Znamienna jest wciąż trwająca nagonka lokalnego oddziału Głosu Tel Awiwu, która potwierdza, iż mówienie o dziennikarstwie w przypadku tego piśmidła jest tak samo zasadne, jak mówienie o cnotliwości w przypadku prostytutek.