Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Jak informują serbskie portale informacyjne, tegoroczna Gay Pride w Belgradzie ma się odbyć w niedzielę 2 października. Z tej okazji lider ruchu „Dveri” wezwał wszelkiej maści dewiantów do opuszczenia Serbii i znalezienia „osobistego szczęścia” w krajach zachodnich. Zapowiedział też, iż w przypadku zezwolenia przez władze na to żenujące widowisko, Belgrad zapłonie podobnie jak Londyn.
Tak było rok temu:
http://www.nacjonalista.pl/2010/10/10/8288/
http://www.nacjonalista.pl/2010/10/11/serbia-nacjonalisci-przeciw-pederastom-i-systemowi-video/
Na podstawie: Contre-Info
Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
31 sierpnia 2011 o 14:30
Szkoda Belgradu.
31 sierpnia 2011 o 14:42
Belgrad [*] Rest in Peace.
31 sierpnia 2011 o 22:35
Niszczenie miasta z powodu sodomitów jest niepotrzebne. W Belgradzie mieszkają zwyczajni, niewinni ludzie, a zboczeńców Bóg nagrodzi wiecznym potępieniem. Tadić i spółka chcą dostać się do Eurokołchozu ponad wszystko, więc stosują się do unijnego hasła „Miłość, wolność tolerancja”…
1 września 2011 o 21:27
Nie zgadzam się z logiką przedmówcy – mamy czekać na karę Boską i nic nie robić? Toż to herezja, która szkodziła umysłom chrześcijan w czasach rzymskich:) (oczywiście nie wszystkim, ale wielu z nich).
Zwyczajni, niewinni ludzie powinni ruszyć dupy i przegonić wraz z nacjonalistami sodomitów. I w przeciwieństwie do polskiej rzeczywistości, w Serbii tak właśnie będzie. Na kontrdemonstracji będzie cały przekrój społeczny wraz z prawosławnymi popami, u których nasi świętoszkowie w sutannach mogliby korepetycje pobierać. Tak jak zresztą u chorwackich księży katolickich.
1 września 2011 o 22:47
Nie napisałem, żeby czekać. Po prostu z powodu spędu sodomii która i tak w większości jest przyjezdna nie warto niszczyć miasta. To że Polacy przychodzą na takie parady przyglądać się zboczeńcom jakby odwiedzali zoo nie świadczy o naszym narodzie najlepiej. Trzeba wierzyć, że kiedyś to się zmieni. Może nie tyle wierzyć co działać, bo Polacy akurat są doskonałym materiałem do politycznych manipulacji.