Pamiętacie koncert 11 listopada ponad 2 lata temu? W szopie obok stadionu Ślęzy we Wrocławiu grał wtedy zespół Irydion. Gówno Wyborcze narobiło zamieszania, że ten koncert to jeno pożoga, gwałty i faszyzm wcielony. Mamy dla Was dobrą informację. Po ponad 9 letniej przerwie od wydania debiutanckiego albumu Credo, zespół Irydion wydał nowy album zatytułowany 44! to ponad 56 minut stricte tożsamościowego rockandrolla, stylistycznie przechodzącego od hard rocka, przez hardcorowo – metalowe meandry, aż po obszary zbliżone do death metalu, jednak naznaczone charakterystycznym irydionowym stylem, na który składa się bezpardonowe podejście do długości utworów – niektóre mają ponad 8 minut – stylistyczna woltyżerka – frywolne łączenie deathmetalowej sieczki z subtelnością neoflamenco – oraz wokalny koktajl punkrockowej szorstkości Kędziora i melodyjności KKK w połączeniu z różnorodnością instrumentarium dającym atomową energię, która jest żywym dowodem na to, że naprawdę zespół kocha to co robi.
44! to kolejny tożsamościowy manifest Irydiona : muzyczny protest przeciwko systemowi i kompromisowi społecznemu polegającemu na milczeniu w pewnych sprawach i unikaniu tematów niewygodnych. Aborcja, uzależnienia, terroryzm, relacje wiary i religii, jednostka w systemie i kryzys autorytetów to tylko niektóre z zagadnień poruszonych tym razem.
44! to 3 lata – choć z przerwami – nagrań, miksu i masteringu, kilkanaście osób zaangażowanych w nagranie, 3 studia i setki godzin spędzonych na wybieraniu tego, co najlepsze. 44! to świetnie wydany 3 skrzydłowy digipack wraz z 12 stronicową książeczką z tekstami. Płytę w cenie 30 złotych – wliczone koszty wysyłki – można zamówić pod adresem email [email protected]
14 lipca 2011 o 05:44
Fajnie, ale do czego odwołuję się liczba 44?
14 lipca 2011 o 11:19
Też mnie to zastanawia. Pierwsze moje skojarzenie po zastanowieniu się nad sensem nazwy to „pół Adolfa”(88=Heil Hitler; 44=?)
14 lipca 2011 o 12:53
@Furman, dajże spokój. Zdejmij falangę z avataru, bo to „pół-swastyka”. Zamiast rozkminiać bez sensu, zadajcie im pytanie na Facebooku albo poszukajcie odpowiedzi na http://www.irydion.pl
14 lipca 2011 o 14:18
Powstanie Warszawskie wybuchło w ’44 – ku czci Adolfa.
Mickiewicz w Dziadach już przewidział przyjście Adolfa:
„Patrz! – ha! – to dziecię uszło – rośnie – to obrońca!
Wskrzesiciel narodu,
Z matki obcej; krew jego dawne bohatery,
A imię jego będzie czterdzieści i cztery.”
Nie zapomnijmy też o piśmie „44″.
„Pół Adolfa”, wszędzie Adolf…Czasem ręce opadają.
14 lipca 2011 o 15:26
WT Wyspiański też wspominał w Wyzwoleniu o 44. Same pół Hitlery. Powstanie Warszawskie też w 44′ wybuchło. Bardzo podejrzane.
Ludzie, czytajcie, uczcie się, uprawiajcie sporty nie powodujące odbicia mózgu. Wtedy nie zobaczycie „pół Hitlera” w 44.
14 lipca 2011 o 17:58
„Pół Adolfa” – umarłem ze śmiechu
14 lipca 2011 o 18:04
Tu pojawia się zasadnicze pytanie- o które pół chodzi ;)?
14 lipca 2011 o 18:39
Komentarz „Furmana” jedynie potwierdza moje obawy odnośnie kondycji współczesnego „ruchu narodowego” w Polsce ;)… 44′ na okładce płyty Irydionu to nie „pol-Hitlera” (zważywszy iż zespół nie ma nic wspólnego ze scena NS) tylko najprawdopodobniej nawiązanie do powstania w Warszawie.
14 lipca 2011 o 20:03
Pół adolfa…Brak słów.
Wszędzie hitleryzm, ratunku!
Ja mam inicjały MS, to prawie jak NS, zbanujcie mnie
25 lipca 2011 o 20:34
Ciężka, a nawet ambitna muzyka i takie same teksty, zdecydowanie nie dla każdego. Zresztą jak ideowa lecz niekoniecznie ogarnięta młodzież kupi (ściągnie/ przegra) płytę, to będzie więcej pytań na poziomie „czy 44 to pół-Hitler”*.
* Z tym pół Hitlerem to na poważnie???
20 listopada 2011 o 23:10
Furman przesadził,ale ruch narodowy musi być wolny i od czerwonego i od brunatnego ścierwa.Tropicielstwo i ciekawość czasami bywa śmieszne ,a czasami się przydaje.