Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Poseł B. Arłukowicz z bezideowego SLD przeszedł do równie bezideowej PO. A wszystko to dla pierwszego miejsca na liście i fotela ministerialnego. Transfer ten pokazuje miałkość i brak kręgosłupa ludzi, którzy decydują o naszej przyszłości. Pokazuje jak politycy dla zapewnienia sobie kolejnych kilku lat diety poselskiej- według R. Kalisza stanowczo za małej – gotowi są wieczorem pluć jadem na konkurencję, by z rana ochoczo do niej przystąpić. Oczywiście by żyło się lepiej. /BK/
Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
11 maja 2011 o 13:52
Świetnie ujęte.
Chorągiewki na wietrze…
11 maja 2011 o 16:46
Część PJNowców może również przejść do PO, część jeśli odpowiednio mocno się samoubiczuje, powróci do o. Jarosława, i tak rozłamowa partyjka odejdzie do lamusa jeszcze przed październikiem br. Nic, tylko wziąć piwo do ręki i obserwować przedwyborczy cyrk (naturalnie w chwilach największej nudy;)
11 maja 2011 o 19:55
A czym się różni SLD od PO? Przecież to jedna loża kolesi…