Jak mawiali sowieccy propagandyści: wojna ideologiczna zaognia się; przynajmniej w Świnoujściu. Pospolite ruszenie Młodych Demokratów, czyli młodzieżówki Platformy Obywatelskiej (100% stanu, sztuki 4: Jan Borowski, Marcin Gołaszewski, Kevin Kiraga i Daniel Brnowski) postanowiło zaprotestować. Protest miał charakter ruchomy: protestanci maszerowali od jednego biura PiS do drugiego. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo takie spacerki (oczywiście z usłużnym dziennikarzem na podorędziu) to norma – w posłusznych mediach nazywa się to „akcja polityczna młodzieży, oburzonej [wpisz słowo-klucz]„. Novum tego zdarzenia stanowiła hmm oprawa wycieczki. Otóż platfusy przemaszerowały przez miasto dzierżąc w dłoniach ulotki z symbolem.. Narodowego Odrodzenia Polski. Zaciekawiło to wielu czytelników portalu iswinoujscie.pl (tam ukazał się „reportaż” z akcji), którzy zwrócili się do BI NOP z prośbą o wyjaśnienie tej ciekawostki. Przewijały się w zasadzie dwie kwestie, na które odpowiadamy w tym miejscu: tak, tzw. falanga czyli ręka z mieczem jest oficjalnym, sądownie zarejestrowanym znakiem NOP i podlega ochronie prawnej (dobra osobiste), i w tej sprawie podjęte zostaną czynności wynikające z tego prawa; nie, nie opłaciliśmy „młodych demokratów”, by obnosili po mieście nasze symbole; zrobili to za friko – Lenin w takich sytuacjach mawiał: pożyteczni idioci.
link: http://www.iswinoujscie.pl/artykuly/17640/
13 kwietnia 2011 o 22:13
Chyba się jeszcze nie obudziłem skoro widzę co widzę.
14 kwietnia 2011 o 00:46
Ale zabłysnęli z happeningiem. Poszli za słowami rozjebundy z Playboya, który bredził coś o „skinach w garniturach”, ci podłapali i błyskają.