Polakom zarzucają „antysemityzm”, brak tolerancji oraz nienawiść wyssaną z mlekiem matek. Piszą o „polskich obozach koncentracyjnych” oraz organizują spektakle etnomasochizmu przy pomocy przeróżnych grossów…..
Wczesnym rankiem 9 kwietnia 1948 roku licząca 132 osoby grupa żydowskich szowinistów z organizacji Irgun i Lehi otoczyła arabską wioskę Deir Yassin (Dajr Jasin). Mieszkańcy tego miejsca nie spodziewali się rzezi, którą zgotowali im potomkowie ocalonych. Z liczącej 750 mieszkańców spokojnej osady z zimną krwią wymordowano ok. 200 osób. Według oficjalnego raportu głównego przedstawiciela Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Jerozolimie doktora Jacquesa de Reyniera zamordowano 52 dzieci i rozcięto brzuchy 25 ciężarnych kobiet. Licznym Arabom, masakrując ich, obcięto genitalia.
Złote żniwa
Liczne kobiety zostały zgwałcone przed zamordowaniem. śledztwo brytyjskiej policji dowiodło, że popełniono wiele okrucieństw seksualnych” (wg raportu brytyjskiej policji z 9 kwietnia 1948 roku cytowanego w książce L. Collins i D. Lepierre ” O Jerusalem”, Nowy Jork 1972, s. 276). Zastępca inspektora generalnego brytyjskiej policji w Jerozolimie Richard C. Catling stwierdził: “Nie ma wątpliwości, że wiele okrucieństw seksualnych zostało popełnionych przez żydowskich napastników. Zgwałcono wiele młodych dziewcząt, a później zarżnięto (…). Był przypadek, że młodą dziewczynę dosłownie rozczłonkowano na dwie części, zarżnięto wiele dzieci (…). Kobietom ściągano bransolety z rąk i pierścienie z ich palców. Odcinano nawet części uszu kobiecych, aby zyskać kolczyki”.
Oficjalnie władze izraelskie odcięły się od sprawców masakry, nieoficjalnie wykorzystywały efekt psychologiczny jaki wywołała wśród Arabów. Premier Ben Gurion, choć skrytykował organizatora masakry Menachema Begina miał powiedzieć: „Bez Deir Yassin nie byłoby Izraela”. Begin, który został później premierem Izraela i laureatem pokojowej nagrody Nobla, po rzezi tak gratulował swoim kompanom: „Przyjmijcie gratulacje z okazji tak wspaniałego aktu podboju. (…) Powiedzcie żołnierzom, że stworzyli historię Izraela (…). Tak jak w Deir Yassin, tak i wszędzie, uderzymy i zmiażdżymy wroga”. W swoich pamiętnikach odnotował: „Legenda Deir Yassin była warta dla wojsk Izraela tyle, co pół tuzina batalionów”.
Wkrótce los Deir Yassin podzieliło blisko 400 startych z powierzchni ziemi wiosek. Masowa panika, jaka wybuchła po maskarze, a którą skutecznie podsycała izraelska propaganda, spowodowała exodus ponad 750 tysięcy Palestyńczyków. Na ich miejsce szybko przybyli nieskazitelni ocaleni, pełni miłości i tolerancji. Warto przypomnieć, iż około 10% zamordowanych przez bojówki syjonistów w 1948 roku mieszkańców Palestyny było chrześcijanami, a blisko 100 000 w wyniku represji bohaterów „bastionu cywilizacji zachodniej” zmuszonych zostało do emigracji.
Jako etnopluraliści pamiętamy nie tylko o niezliczonych ofiarach sowieckiego i nazistowskiego barbarzyństwa, Polakach zamordowanych przez ukraińskich szowinistów, milionach ofiar aborcji. Pamiętamy też o mieszkańcach Deir Yassin, którym tak jak Polakom w latach okupacji, praktycy Lebensraumu odmówili prawa do życia na swojej ziemi.
WT
9 kwietnia 2011 o 13:53
I tą mentalność Cywilizacji Żydowskiej wciskają nam producenci Hollywoodu w niezliczonych produkcjach w stylu „Bękarty Wojny”, czy w najlepszych grach FPS jak Call of Duty, gdzie również mordowanie Niemców (w tym jeńców) jest usprawiedliwione tym, że to „źli goście”.
Niejaki Terlikowski powinien to przeczytać.
9 kwietnia 2011 o 16:38
A przypomnijmy sobie ile Żydów komunistów mordowało Polaków, ilu spiskowało z Niemcami(19/20 w w dużej części na Śląsku), przeciwko Polakom. Dopóki My Polacy będziemy dawali sobą sterować przez polsko- języczne media i sprzedajnych politykierów to nawet Litwini będą na nas srać.
10 kwietnia 2011 o 01:04
Gajecki:
Ty już daj sobie spokój z tymi Litwinami bo wyraźnie dajesz do zrozumienia, że nie wiesz co zaszło między naszymi bratnimi narodami.