12 marca odbyła się w Rzeszowie akcja pod hasłem „Stop bandytyzmowi NATO”! przygotowana przez podkarpacki oddział Narodowego Odrodzenia Polski. W czasie trwania akcji, wśród mieszkańców Rzeszowa rozprowadzono kilkaset okolicznościowych ulotek, a w swym przemówieniu przedstawiciel NOP odniósł się m. in. do haniebnych okupacji Jugosławii, Afganistanu oraz Iraku, w których udział wzięli także najemnicy z biało-czerwoną flagą na mundurach.
Następnie, zgromadzeni w jednym z lokali nacjonaliści wysłuchali referatów, swą tematyką nawiązujących do wspomnianej wyżej problematyki. I tak, referat autorstwa Zbigniewa Lignarskiego odniósł się do okrucieństw NATO-wskich zbrodniarzy, na przykładzie okupacji Jugosławii. W drugim odczycie, kol. Bartosz Biernat zajął się tematem związków łączących NATO oraz demoliberalny System, ukazując ich współdziałanie w realizacji obłąkańczej wizji „rządu światowego”.
14 marca 2011 o 21:47
Bardzo dobra akcja.
15 marca 2011 o 13:50
Jest gdzieś do kupienia taka opaska na ramię?
15 kwietnia 2011 o 13:29
„w których udział wzięli także najemnicy z biało-czerwoną flagą na mundurach.w których udział wzięli także najemnicy z biało-czerwoną flagą na mundurach.”
No nie wpadacie w skrajność, żeby ludzi którzy mają wykonywać rozkazy nazywać „najemnikami” ? Oni po prostu jadą tam gdzie wysyła ich nasz zakichany rząd, a obrażanie, jak dla mnie ludzi honoru jest po prostu nie na miejscu. Znam kilku żołnierzy po misjach nikt z nich nie chciał jechać ale takie jest ich zadanie. aha jaki najemnik buduje szpitale i leczy ludzi ??
Czasami myślę że niektórzy z was pozjadali wszystkie rozumy.
17 kwietnia 2011 o 16:27
Oczywiście, że są to zwykli najemnicy. Nikt ich tam na siłę nie wysyłał, a pieprzenie o tym, że taki rozkaz, że musieli, pozostawię bez komentarza. Nawet żołnierze z USA, okupujący Irak czy Afganistan nie znaleźli się tam z łapanki, jak to miało miejsce np. podczas wojny w Wietnamie. Nie te czasy.
17 kwietnia 2011 o 16:55
Miało być bez komentarza, ale szczęśliwie przypomniał mi się pewien cytat, dlatego nie omieszkam go wykorzystać. A odnosi się on do owych „naszych chłopców”, budujących szkoły, szpitale (o cukierkach dla dzieci i zakupach dla staruszek zapomniałeś?)
Płakać nad ich losem, to jak zamartwiać się „naszymi” handlarzami heroiną zastrzelonymi w Hamburgu, czy”nadwiślańskimi” przemytnikami samochodów zarąbanymi siekierami pod Kijowem. Taki koniec, jakie dzieło.
Cytat z tekstu A. Gmurczyka jest dziś równie aktualny jak wówczas, kiedy powstawał (2003), bo i „nasi” ciągle „budują szpitale i leczą ludzi” (swoją drogą, cóż za zręczne eufemizmy stosujesz. po prostu nadzwyczajne!)
17 kwietnia 2011 o 23:40
Taki z ciebie odważny facet, to powiedz to jednemu z nich w prosto w oczy. Siedzieć przed komputerem i udawać mądrego to ostatnio bardzo popularne. Zapominacie że ci ludzie przysięgali, ale widocznie tobie to zwisa, spróbuj robić to co oni to pogadamy cwaniaku.
18 kwietnia 2011 o 19:35
Uwielbiam takie wycieczki osobiste, świadczące z reguły o rozchwianiu emocjonalnym autora, lub też o jego młodym wieku… Me ne frego, dlatego jeżeli spełniasz się w ten sp[osób, to popisz sobie jeszcze, popisz… Odpowiedzi się nie spodziewaj, ale przynajmniej się wyładujesz. Tak całkowicie na marginesie… czy Polska znajduje się aktualnie w stanie wojny z którymś z ww. krajów? I komu przysięgali ci twoi „ludzie honoru”?
18 kwietnia 2011 o 22:37
Gadaj sobie zdrów, ja tylko przystosowuje się do twojego poziomu chciałbym zaznaczyć że to ty pierwszy obraziłeś ludzi, wśród których mam znajomych, więc nic dziwnego że traktuję to osobiście. Jako ich przyjaciel i Polak który szanuje służbę tych żołnierzy, nie mam zamiaru czytać takich bzdur. Pewnie nie ważne co ci tu napiszę ty i tak będziesz wiedział swoje, więc życzę powodzenia…
18 kwietnia 2011 o 23:48
@Zbigniew Lignarski: Nie rozumiem jak można obrażać Polskich żołnierzy. Ci ludzie przysięgają bronić granic Rzeczypospolitej i działają w jej interesie. Ciekawy jestem, gdy przyjdzie wojna (a może przyjść niedługo, kryzys niedługo przyjdzie taki, że ostatni to była tylko rozgrzewka) to kto według Ciebie będzie bronił. Ty? Co zrobisz? Pomachasz sobie plakacikiem „stop nato”? Pomijając, że żołnierz na tych misjach poprawia swoje umiejętności bojowe, to robimy sobie sojuszników.
Ja zaś uwielbiam pseudo-inteligencko-psychologiczne teorie jak ta o rozchwianiu emocjonalnym.
19 kwietnia 2011 o 19:14
Jakich polskich żołnierzy? W czyim interesie? Ludzie, czytajcie co piszecie! Poza tym… kto Ci powiedział, że mam zamiar bronić III Rzeczy, wasalnego państewka U$A?
19 kwietnia 2011 o 22:54
Polskich żołnierzy. Dobrze powiedziałem. W interesie Rzeczpospolitej.
No to ja Ci życzę powodzenia, szpanujesz awatarem z Polską flagą, a opluwasz ojczyznę. Też nie wszystko mi się musi podobać, też narzekam. Ale broniłbym. Choćby dla poszanowania historii i tradycji. Poza tym, co IV RP PiSu Ci się podobała?
20 kwietnia 2011 o 19:43
Hehehe, trzeba było również dorzucić IV, masz rację. Bo czy będzie ona III,IV, czy XXX, dopóki będzie demoliberalnym tworem, rządzonym przez pachołów Waszyngtonu, czy Brukseli, to żaden świadomy nacjonalista nie kiwnie palcem w jego obronie, życząc rychłego końca. I błagam, nie uderzaj w takie bogoojczyźniane, patetyczne tony, bo aż się robi niedobrze… Taka postawa jaką prezentujesz, nie ma nic wspólnego ani z nacjonalizmem, ani z patriotyzmem. „Pozdrawiam” konstytucyjnych „nacjonalistów”
21 kwietnia 2011 o 00:27
No to na najwidoczniej jestem nieświadomym nacjonalistą i patriotą, bo ja będę bronił.
Dla mnie obecna pogarda dla wszystkiego wokoło jest gorsza niż „patetyczne tony”. Przyjemniejsze jest życie, jak się widzi też dobre strony. Na prawdę, musisz spróbować.
Zawsze śmieszyło mnie narzucanie sobie stricte całej ideologii. Tak jak robią to lewaki, prawica, wszyscy. Chodzi mi to, dam przykład z lewej strony, „jestem tolerancyjny”. I ślepo się patrzy na słowo tolerancja, nie używając rozumu. Nie chce się spierać co to jest nacjonalizm i patriotyzm. Ja jednak wole zmieniać niepodległą Polskę, aniżeli podbitą. Ale bardzo się ciesze, że Ty jako jedyny masz prawo siebie nazywać nacjonalistą
Również „pozdrawiam”