Dnia 20 stycznia b.r. o godz. 16.00 w Parafii Chrystusa Króla we Wrocławiu, odbyła się przedpremierowa projekcja najnowszego filmu Grzegorza Brauna pt. „Eugenika”. To kolejny dokument tego wrocławskiego reżysera, który tym razem opowiada o eugenicznych i rasowych planach pewnych elit wobec ludzkiej populacji. Autor filmu porównuje teorie amerykańskich eugeników, ich późniejsze- masowe zastosowanie tych praktyk w III Rzeszy, a także konsekwencje takich działań oraz wizje współczesnych elit naukowych, kiedy eugenika przekształciła się w genetykę. Pokaz filmu zgromadził ok. 300 osób. Po projekcji odbyło się spotkanie z reżyserem.
Film Grzegorza Brauna nawiązuje w pewnym stopniu do książki Edwina Blacka (w filmie wypowiada się on wielokrotnie) pt „Wojna przeciw słabym- eugenika i amerykańska kampania na rzecz stworzenia rasy panów” (Wydawnictwo MUZA). Ta publikacja trafiła do czytelnika w roku 2004. Autor, dziennikarz i historyk, przedstawił bardzo wyczerpująco historię ruchu eugenicznego, ich twórców, metody działań naukowych; a także opisał zastosowanie eugeniki w praktyce. Książka Edwina Blacka stanowi, jak do tej pory, jedno z najlepszych opracowań z tej dziedziny.
Tekst oraz zdjęcia: Tomasz J. Kostyła
22 lutego 2011 o 17:04
Wszystko ładnie (czy aby na pewno?). Nie wiem co to za film.; nie oglądałem go. Ceniłem Pana Brauna. Ale… czy się godzi z domu Bożego robić dom ludu Bożego? Chyba, że w obecnym modernistycznym tzw. „kościele” nie ma prawdziwych domów Bożych.
Jest taki fragment w zakończeniu książki „Potop”. Spotkali się po latach i po przejściach Kmicic (Babinicz) z Oleńką. W kościele. I Sienkiewicz pisze jak to spojrzeli tylko na siebie i „dla powagi miejsca” nic do siebie nie powiedzieli.
Także ileś zdań wcześniej jest to samo „dla powagi miejsca”. Szlachta laudańska wróciła po latach przetrzebiona do 1/3 i w kościele rozszedł się tylko pomruk. DLA POWAGI MIEJSCA!!!!! (tak dosłownie dwukrotnie napisał H. Sienkiewicz.
A teraz, a tutaj? Jakiś film pokazywany, oglądany tam gdzie ma być obecny tylko BÓG. W domu Boga hołubi się człowieka, oddaje się przyziemnym, a nie Boskim sprawom. Czy dom Boży może być kinem nawet dla najwartościowszych filmów? (jeśli może być, to powiedzą, że i burdel też może być). No i z pewnością były oklaski! A ciekawe czy ktoś zmówił jakąś modlitwę, co i tak nie zmienia postaci rzeczy.
Przepraszam, ale już nie można wytrzymać
Bogdan Moroz z Wałbrzycha
22 lutego 2011 o 17:09
PS. Z tekstu nie wynika, czy jest to parafia rzymskokatolicka. Bo jest też we Wrocławiu podobny do „nowoczesnego” kościoła budynek zielonoświątkowców (wygląd tak modernistyczny jak wnętrz pokazanych na zdjęciach). Nie wiem też czy to jest w kościele, czy też w jakiejś sali.
Taki wygląd nader modernistyczny, że niczego nie wiadomo.
Bogdan Moroz