Idąc za ciosem podajemy kolejną porcję wiedzy o masonerii. Ten tajemniczy temat znacznie szerzej poruszany był w dwudziestoleciu międzywojennym, dziś zaobserwować możemy spadek pozycji krytycznie podchodzących do problemu wolnomularstwa. Ostatnio w artykule pt. „Wyznania byłego masona” John Salza dokładnie omówił nam funkcjonowanie lóż masońskich i ich wpływ na dzisiejszy Kościół w kontekście objawień Matki Boskiej w Quito i Fatimie. Dziś publikuemy film, który zobrazuje nam m. in. masońskie rytuały.
„Masoneria – ukryte siły” (oryg. „Forces occultes”) to wyprodukowany w 1941 roku w Państwie Francuskim film w reżyserii Jeana Mamy, ze scenariuszem Jeana Marquès-Rivière.
Prezentuje historię młodego ambitnego parlamentarzysty, Pierre Avenel’a, który działając z czystych pobudek wiąże się z lożą Wielkiego Wschodu Francji. Po zostaniu masonem przekonuje się, że szczytne ideały, które organizacja głosi na zewnątrz, pozostają w głębokim kontraście do faktycznych działań Loży.
W filmie przywołane są motywy konkretnych afer, które wstrząsały Francją w latach trzydziestych, ostatecznie doprowadzając do krwawych zamieszek 6 lutego 1934 r. W tym momencie władza pozostaje nadal w rękach masonerii, która kieruje pozornymi zmianami na arenie politycznej. Szczegółowo ukazany jest masoński rytuał inicjacji.
Po „wyzwoleniu” autor scenariusza filmu, Jean-Marie Riviere, został uwięziony. Producent Robert Muzard, oraz reżyser Jean Mamy zostali straceni.
25 stycznia 2011 o 19:56
Francja Vichy zrobiła bardzo dużo dobrego w tym temacie. Szczególnie sam Marszałek Philip Petain. Winno mu stawiać się pomniki, bowiem zerwał z tradycjami republikańskimi, co niestety odrestaurował Charles de Gaulle.
25 stycznia 2011 o 19:58
Mając na myśli „odrestaurował”, chodziło mi o spuścizny republiki oczywiście. Pozdrawiam!
25 stycznia 2011 o 20:54
Film bardzo dobry, właśnie skończyłem seans. Bardzo dobrze twórcy uchwycili kontekst, i wpletli w realia przedwojennej Francji. Pozdrawiam!
26 stycznia 2011 o 14:24
Piotrze Charles de Gaulle nie był taki zły. Były różne koncepcje ratowania Francji a co do filmu to oglądałem go już kiedyś.
27 stycznia 2011 o 16:44
Wiem, że bój między zwolennikami Petaina i de Gaulla we Francji porównują z naszymi walkami o to „czy Dmowski, czy Piłsudski”. Nie podważalnie obydwaj Francuzi byli dobrymi wojskowymi i politykami, walczyli z czerwonym lewactwem, ale mój pewien dystans do de Gaulla wyniknął z faktu, że nie ułaskawił Lavala po słowach „jak nie wygrają wojny Niemcy, to się rozpoczną rządy żydowskie i komunistyczne”, co w zasadzie było prawdą. O to mam pretensje, i o przywrócenie „Marsylianki”. Po prostu był to człowiek „za łagodny”, choć dzięki niemu np. zablokowano wejście Wielkiej Brytanii do Wspólnoty Europejskiej (co świadczy o tym, że potrafił coś wynegocjować na arenie międzynarodowej, i wpłynąć na decyzje bloków politycznych).
10 grudnia 2020 o 15:08
nieudana Narodowa Rewolucja 6 luty 1934:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kryzys_6_lutego_1934
https://en.wikipedia.org/wiki/6_February_1934_crisis
Naprzód ku nowym Rewolucjom Narodowym!
Walka aż do zniszczenia Systemu!!!
PRZERWA MUZYCZNA:
Incore – Uprising
[muzycznie w stylu fashwave, w klipie sceny z powstania 1934 w Paryżu]
https://www.youtube.com/watch?v=Zyf1RpcphBA