Jak pokazują ostatnie dane szwajcarskiego Federalnego Biura Statystycznego ponad 45 % korzystających z systemu pomocy społecznej to cudzoziemcy. Spośród nich na pierwszym miejscu plasują się Serbowie i Czarnogórcy, dalej Turcy, Włosi i Portugalczycy. Inne dane pokazują, iż wśród przebywających na terenie Szwajcarii osób pochodzących z krajów takich jak Somalia, Jemen, Gwinea Bissau ponad 50 % pobiera zasiłki lub uzyskuje wsparcie w innej formie.
Ciekawe jak długo państwa zachodniej Europy, a zwłaszcza Europejczycy pozwolą na sytuację, w której z tego co wypracowali ich przodkowie i oni sami będą cynicznie korzystać ludzie, których jedyną formą identyfikacji z poszczególnymi europejskimi narodami jest posiadanie administracyjnego papierka. Oczywiście nie należy popadać w skrajność i winić za wszystko imigrantów, często Bogu ducha winnych ludzi zwabionych wizją raju. Należy postawić pytanie, kto jest beneficjentem zjawiska masowej imigracji? Bo to, iż nie jest nim przeciętny Szwajcar, Francuz lub Anglik jest oczywiste.
28 grudnia 2010 o 12:31
Tylko pytanie, w jaki sposób przodkowie takich Francuzów czy Angoli zbudowali bogactwo swoich krajów. Afryka porównywalnie moment przez kolonizacją i wywozem niewolników była na podobnym (w swój sposób) poziomie rozwoju co Europa. A po „wizycie” światłych, białych Europejczyków do tej pory nie mogą się pozbierać.
28 grudnia 2010 o 14:14
@Wiszu89 wiesz co mówisz ?
28 grudnia 2010 o 15:36
Wiem. Nie jestem białym patriotą, tylko polskim nacjonalistą. A tak się składa, że prawie wszystko, co złe, pełznie do nas z Zachodu. Cieszy mnie szczególnie to, że oni dostają po dupie, a Polska nie musi po raz kolejny być „przedmurzem chrześcijaństwa” (czytaj mięsem armatnim), tylko może patrzeć na to z boku i wyciągać wnioski.
28 grudnia 2010 o 16:09
@Wiszu89 „Nie jestem białym patriotą, tylko polskim nacjonalistą.” – Jedno może iść w parze z drugim. „Biały patriotyzm” nie ma nic wspólnego z „Białą supremacją” – Mozna być dumnym z osiągów cywilizacyjnych własnej rasy bez nienawiści do innych. Poza tym w avatarze używasz symbolu „białej pięści” („white power”) – trochę ironiczne. „A tak się składa, że prawie wszystko, co złe, pełznie do nas z Zachodu.” – Myślę iż demonizujesz. Od zakończenia II WS „przypełza” do nas bagno aczkolwiek przed tym okresem cywilizacja Zachodu wpłynęła bardzo widocznie na rozwój Polski i kształtowanie się tego kim jesteśmy dzisiaj (Średniowiecze itd.). Polska od zawsze była w kręgu kulturowym „Zachodu” i „Wschodu” – nigdy nie byliśmy ‚czystym kulturowo i etnicznie (nie mylić z rasą!)’ Narodem (zresztą który Naród był i jest ?!)… Prosty przykład – Używamy alfabetu łacińskiego w piśmie a nie np. Cyrylicy (przez co dużo Słowian w ogóle uważa nas za zdrajców bądź nie-Slowian, to tak z ciekawostek…). Nacjonalizm to „wymysł” lewicy francuskiej z okresu rewolucyjnego. NaRa jest praktycznie kopia włoskiego faszyzmu tylko przeistoczona na polski grunt (tworząc NR ‚młodzi’ zapatrywali się na Mussoliniego i jego ruch). ‚Cieszy mnie szczególnie to, że oni dostają po dupie, a Polska nie musi po raz kolejny być “przedmurzem chrześcijaństwa” (czytaj mięsem armatnim), tylko może patrzeć na to z boku i wyciągać wnioski.’ – Niby tak ale nie. Polska wniosków i tak nie wyciąga (vide „Polska odciąży inne kraje europejskie i weźmie udział w programie relokacji Afrykańskich imigrantów”)… Nie ma co sie zamykac w jakis czterech scianach wlasnego mieszkania bo c oz tego ze inne niszczeja jak jestesm yw tym samym budynku – Europie… Nas znsizczenie tez zacznei trawic za jakis czas. Nie ma co sie cieszyc z tego ze sasiedzi nie maja gdzie juz meiszkac…
28 grudnia 2010 o 17:37
Zamierzona symbolika awatara ma bardzo mało z „white pride”. Tak się złożyło, że biały się urodziłem i gdy podnoszę prawą rękę do góry w jako symbol buntu, to wychodzi mi biała pięść.
Specjalnie napisałem „że prawie wszystko, co złe, pełznie do nas z Zachodu”, bo jak wiemy, prawie robi wielką różnicę:) Nie mniej, nacjonalizm i NaRa byłyby nam niepotrzebne, gdyby nie liberalizm, socjalizm, multikulturalizm i cała reszta, które płyną z Zachodu. Raczej spokojnie byśmy sobie poradzili bez zachodniego dorobku kulturalnego, tworząc własny lub biorąc wzorce ze Wschodu, który jest nam dużo bliższy.
Można powiedzieć, że zdradziliśmy Słowian. Być może lepiej by było, gdybyśmy przyjęli prawosławie, a może gdybyśmy pozostali przy pogaństwie. W każdym razie jest faktem, że Mieszko I przyjął katolicyzm i następstwa była jakie były. Rozważania „co by było gdyby” nadają się raczej do luźnej rozmowy niż poważniejszego dumania. Trzeba skupić się na działaniu w obecnych warunkach.
W żadnym razie nie jestem za zamknięciem się, bo jakie by nie były intencje, taka polityka zazwyczaj kończy się źle. Ale nie można myśleć, że Zachód jest jedyną szansą Polski. Trzeba się rozejrzeć wokół, a nawet wyjść poza Europę, jeśli będzie taka konieczność. Zbyt wiele razy nastawialiśmy karku za innych, czas pomyśleć o sobie.
28 grudnia 2010 o 18:48
Widze ze doszliśmy do porozumienia ;). Kazdy z ‚nas’ (czyt. NRow) myśli podobnie – ‚Tylko Polska!’ (co nie znaczy ignorancji narodowej). Pozdrawiam ;).
28 grudnia 2010 o 20:43
Moim zdaniem polski ruch narodowy nie powinien zajmować się takimi sprawami. Nas to nie dotyczy i nic nie wskazuje na to, by kiedykolwiek dotyczyć miało. Poza tym, patrząc z historycznego punktu widzenia, Zachód ma pewne niewyrównane dotąd rachunki względem narodów Europy Wschodniej oraz Trzeciego Świata.
Z innej strony. Skoro połowę beneficjentów pomocy społecznej stanowią emigranci, to znaczy że drugą połową są Szwajcarzy. A to najlepiej świadczy o kapitalizmie, bandyckim systemie społeczno-gospodarczym, który, z tego co wiem, niestety wciąż cieszy się uznaniem części polskich narodowców (choć szczęśliwie nie wszystkich).
28 grudnia 2010 o 21:07
Tzn. jakimi sprawami? Portal ten jest portalem informacyjnym, więc to chyba naturalne, iż porusza również kwestie związane z masową imigracją do Europy. Polska nie jest wyspą i prędzej czy później podobne problemy mogą stać się naszym udziałem. Szwajcarzy owszem stanowią drugą połowę wśród osób korzystających z systemu pomocy społecznej, których łącznie w 2009 roku było 230 000 (przy ogólnej liczbie ludności ok. 7,7 mln). Najbardziej istotny jest blisko 50-cio procentowy udział cudzoziemców, gdyż potwierdza pewne niebezpieczne trendy.
28 grudnia 2010 o 22:04
@ WT
Spokojnie. Odniosłem się do dyskusji, nie zaś do samej informacji. Do Polski nikt na taką skalę nie przyjedzie, bo po pierwsze – nie ma po co, po drugie zaś – poza sprawami ekonomicznymi istotną rolę odgrywają też powiązania historyczno-kulturowe. One to sprawiają, że np. Algierczycy generalnie osiedlają się we Francji, a różni „Pakole” w Wielkiej Brytanii. Południowych Słowian także to dotyczy, stąd też najczęstszym rejonem ich emigracji są tradycyjnie kraje niemieckojęzyczne. Do nas w takim układzie mogą co najwyżej emigrować Ukraińcy albo Białorusini, tylko że czy to tak naprawdę jest dla nas element obcy?
28 grudnia 2010 o 23:10
Oczywiście masz pełną rację w kwestii wpływu powiązań historyczno-kulturowych na strukturę imigracji do UK i Francji. Mamy jednak myśleć w dłuższej perspektywie czasowej i to co dziś wydaje się mało realne, niekoniecznie musi być takie w przyszłości. Nie twierdzę, że Ukraińcy czy Białorusini element obcy, przynajmniej w sensie nazwijmy go „etniczno-kulturowym”. Na masową skalę to jednak element niepożądany, bo raz – masowa imigracja sprzyja powstawaniu warstwy nomadów bez określonej tożsamości i identyfikacji, dwa – generuje niekorzystne zjawiska społeczno-ekonomiczne. W takim wypadku sentymenty schodzą na bardzo daleki plan.
29 grudnia 2010 o 01:01
Jetem ciekaw co musi sie stać by Europa się obudziła. Chociaż popieram fakt, że to z zachodu przychodzi większość złych wpływów i głównie to zachód przyczynia sie do niszczenia krajów i to od dawna, bo zaczynając od Indian kończąc na obecnej próbie wyniszczenia czegoś takiego jak tożsamość narodowa, to jednak zachód też wiele nam dał. Od dawna zastanawia mnie bardzo to, że było kilka krajów w Afryce naprawdę dobrze rozwiniętych. To moim zdaniem bezmyślni czarni białych przepędzili,a teraz marudzą, że biali nie pomagają. Wracając do tematu to fakt,że połowa imigrantów pobiera zasiłki świadczy o tym,ze trzeba te jednostki które nic nie wnoszą do społeczeństwa usunąć. Skoro ściągnięto kolorowych do pracy to niech pracują,a jak nie pracują to fora ze dwora. Ale wtedy była by afera, bo biedni czarni przecież oni chcieli pracować tylko rasiści prezesi firm ich nie chcieli zatrudniać. Jest to chore, bo każdy normalny wie, że większość tego typu nacji mam na myśli arabowie oraz czarni mają we krwi lenistwo. Ich ulubionym zajęciem jest siedzenie przed domem i dłubanie patykiem w ziemi oczywiście nie wszystkich bo znam także porządnych czarnych. W Polsce przypuszczam,że bardziej otworzymy sie na azjatów, wystarczy spojrzeć pod Warszawę by poczuć sie jak w drugim Wietnamie
29 grudnia 2010 o 12:28
star3ck1 :
„że większość tego typu nacji (…) mają we krwi lenistwo. Ich ulubionym zajęciem jest siedzenie przed domem i dłubanie patykiem w ziemi”
Moim zdaniem trzeba krytykować obecność imigrantów, lecz należy to czynić ze względów kulturowych, cywilizacyjnych. Z powodu zagrożenia konfliktami, które za sobą niosą różnice cywilizacyjne. Niedopuszczalne natomiast jest zniżanie się do argumentacji w rodzaju „lenistwa”, typowej dla różnej maści liberalnych „pracusi”.
Sprawa w sumie prosta: skoro kolego tak zazdrościsz tym imigrantom, że nic nie robią i żyją z „twojej pracy”, to co stoi na przeszkodzie, byś i ty żył w ten sposób? To oczywiście żart, ale.