Sąd Okręgowy we Wrocławiu uniewinnił nacjonalistów, którzy 21 marca 2007 roku zorganizowali na Rynku manifestację przeciwko imigrantom. Prawie cztery lata temu na czele legalnej manifestacji Narodowego Odrodzenia Polski niesiono szubienicę z dyndającą na niej kukłą Simona Mola – murzyńskiego imigranta i przestępcy, który świadomie zarażał kobiety wirusem HIV.
Na wiecu padały hasła szydzące z politycznie poprawnych bredni o multikulturowym społeczeństwie. Krzyczano – biała siła, każdy inny-wszyscy biali. Na drodze manifestacji nacjonalistów stanęła grupa lewaków, której czyn ten na zdrowie nie wyszedł – ich transparent poszedł w strzępy. Po manifestacji do boju ruszyły media z Gazetą Wyborczą na czele oraz politycy – prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz czy wojewoda Krzysztof Grzelczyk. Sprawa manifestacji była poruszana w sejmie – w obronie nacjonalistów stanął poseł Artur Zawisza natomiast narodowców atakował poseł SLD Janusz Krasoń.
Dostało się również mundurowym – naganę za brak reakcji na rzekomy rasizm dostał wicekomendant miejski Mariusz Żebrowski, a wieść gminna niesie, że na emeryturkę wysłano między innymi za tą sprawę komendanta dolnośląskiego – generał Andrzeja Matejuka. Gazeta Wyborcza opublikowała w trakcie prawie czterech lat kilkadziesiąt tekstów usiłując wywrzeć presję – najpierw na prokuraturę, potem na biegłych i w końcu na sąd. Wszystko to jednak na nic. Ostatecznie zatriumfowali nacjonaliści i wolność słowa.
15 grudnia 2010 o 21:12
Niesamowity sukces, który pokazuje że walka się opłaca!
15 grudnia 2010 o 21:19
Najlepszy jest ten antyfaszysta roku hehe
15 grudnia 2010 o 21:23
„A prawda was wyzwoli” (J 8,32)
Brawo NOP!
15 grudnia 2010 o 22:04
”Prawda jedno ma oblicze będzie nasza barykadą!”
Brawo
15 grudnia 2010 o 22:14
Świetna wiadomość na koniec dnia
15 grudnia 2010 o 22:35
Jeszcze nie padł nasz ostatni bunt!
15 grudnia 2010 o 23:33
Świetnie!